maslinka napisał(a):A ja nigdy nie widziałam Trzech Koron zimą... No to już mam to za sobą
Jako i ja ...
tony montana napisał(a):Jak dla mnie jest w tym coś "magicznego", ekscytującego i otwierającego różne możliwości w tym, że np "po drugiej stronie rzeki" jest już inny kraj.
Potter napisał(a):tony montana napisał(a):Jak dla mnie jest w tym coś "magicznego", ekscytującego i otwierającego różne możliwości w tym, że np "po drugiej stronie rzeki" jest już inny kraj.
A Ty tak nie masz ? Tylko rzeczka jakby szersza nieco chyba ...
Franz napisał(a):tony montana napisał(a):Nie widziałem jeszcze Trzech Koron w lecie, ale obiecałem sobie, że tam wrócę i wejdę na górę:)
Warto - piękne widoki z góry, mimo iż nieco gałęzie przeszkadzają.
Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka napisał(a):O tak, Panorama Racławicka robi wrażenie! Byłam zaskoczona (że tak mi się może podobać "jakiś obraz" ) i zachwycona.
Wrocław bardzo lubię i staram się odwiedzać od czasu do czasu
Potter napisał(a):Dawaj tony ten Wrocław. Mam tam znajomych, ale jakoś nigdy się nie złożyło . A piękny ponoć bardzo ...
Iwona75 napisał(a):Tony, wszystko ładnie i ciekawie , ale wytłumasz mi , proszę , jak przy temperaturze poniżej zera , Wy coś zwiedzacie ?
Ja zamarzam w okolicach takiej temperatury , wychodzę z domu , tylko gdy MUSZĘ !
Nawet jeśli idę na spacer , czy jakieś ślizgańce z dziećmi , to po powrocie znikam w "swojej jaskini" , i długo się nie pokazuję.
A Wy , jakieś muzea , wystawy ( zmiana temperatur ) , toż to dla mnie jak sport ekstremalny
tony montana napisał(a):Iwona75 napisał(a):Tony, wszystko ładnie i ciekawie , ale wytłumasz mi , proszę , jak przy temperaturze poniżej zera , Wy coś zwiedzacie ?
Ja zamarzam w okolicach takiej temperatury , wychodzę z domu , tylko gdy MUSZĘ !
Nawet jeśli idę na spacer , czy jakieś ślizgańce z dziećmi , to po powrocie znikam w "swojej jaskini" , i długo się nie pokazuję.
A Wy , jakieś muzea , wystawy ( zmiana temperatur ) , toż to dla mnie jak sport ekstremalny
Powiem szczerze, że jeśli chodzi o zimę to ja osobiście najlepiej czuję się w temperaturze od minus 5 do minus 10 przy ostrym słoneczku - to jest dla mnie kwintesencja zimy a nie chmury i ponury opad śniegu przy temp 0-2 stopnie.
Z zwiedzanie - cóż, kalesony , cieple spodnie, "narciarska" bielizna, dobry polar i luuuu
Twarze nasmarowane kremem, szaliki wysoko na nosie
Jechać do takiego Wrocka i nie zobaczyć paru rzeczy przez jakiś mróz? Ja rozumiem ulewne deszcze(choć i w takich się zwiedzało kiedyś)
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe