napisał(a) AndrzejJ. » 16.11.2007 12:28
Gen. Kadijević zaprzecza oskarżeniom o zbrodnie wojenne w Chorwacji
Ostatni minister obrony byłej Jugosławii generał Veljko Kadijević zaprzeczył oskarżeniom Zagrzebia, że Jugosłowiańska Armia Ludowa (JNA) dopuszczała się zbrodni w Chorwacji.
W wywiadzie dla serbskiej telewizji RTS, sfilmowanym w Moskwie i nadanym w Belgradzie we wtorek wieczorem, oświadczył, że nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za zbrodnie popełnione w wojnie w Chorwacji (1991-1995), podczas której zginęło około 10 tysięcy ludzi.
Oświadczył, że kiedy sprawował funkcję ministra (maj 1988-styczeń 1992), JNA była jedyną legalną formacją zbrojną na obszarze ówczesnej Jugosławii, a jej żołnierze bronili się jedynie przed chorwackimi bojówkami paramilitarnymi. - Śpię spokojnie - zaznaczył.
Według niego pierwszą zbrodnię wojenną na terenie Jugosławii popełnili ci, którzy dopuścili do jej rozpadu, a JNA musiała ostrzeliwać chorwackie miasta Vukovar i Dubrownik, bo były to twierdze, z których strzelano do jej żołnierzy.
Kadijević oznajmił, że nie odpowie na ewentualne wezwanie ONZ- owskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii, nawet na przesłuchania w charakterze świadka, bo - w jego ocenie - "nie jest to sąd, lecz instytucja polityczna".
Wyjaśnił, że wyjechał z Belgradu, gdy po raz pierwszy skontaktowali się z nim przedstawiciele trybunału haskiego, choć nie sprecyzowali, czy ma zeznawać jako świadek, czy jako oskarżony.
Przyznał, że przebywa w Rosji jako uchodźca. Zapewnił, że czuje się w tym kraju "jak wśród przyjaciół".
Na początku listopada w Moskwie odbyła się promocja książki Kadijevicia pt. "Kontruderzenie", w której rozwija on tezę, że główną rolę w rozpadzie Jugosławii odegrały USA.
Urodzony na terenie Chorwacji, z matki Chorwatki i ojca Serba, Kadijević zawsze uważał się za Jugosłowianina. W czasie II wojny światowej walczył w titowskiej partyzantce, w latach 60. ukończył amerykańską uczelnię wojskową. Dowodził zdominowaną przez Serbów JNA, kiedy jugosłowiańska federacja zaczęła się rozpadać w 1991 roku, co pogrążyło Bałkany w wojnie.
W wywiadzie ujawnił, że ówczesny prezydent Serbii Slobodan Miloszević żądał od niego w marcu 1991 roku, by JNA przeprowadziła pucz i przejęła władzę, ale Kadijević odmówił.
Chorwacja postawiła Kadijeviciowi trzy zarzuty o zbrodnie wojenne popełnione na wschodzie kraju, kiedy armia jugosłowiańska ostrzeliwała z artylerii kilka miast i zmusiła tysiące ludzi do opuszczenia domostw.
Kadijević korzysta w Rosji ze statusu uchodźcy, mimo że jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym, wydanym przez Interpol na podstawie oskarżeń Zagrzebia. Generał znany jest z tego, że miał bliskie relacje z rosyjską armią.