Money, Money, must be funny in the Greek world…:)

JurekM73 napisał(a):Piękne fotki, chętnie poczytam relacje.
Te domki z Makrinitsa bardzo przypominają mi te z miasta Berat z Albanii które w tym roku widziałem

dziękuję za miłe słowa, co do miasta Berat to niestety nie znam ale może kiedyś tam zawitamy:)

ACandrzej napisał(a):Teraz wszystko widać.
Na Grecję zawsze chętnie rzucę okiem.

zapraszam:)

Roxi napisał(a):Bardzo lubię Twoje relacje i zdjęcia, więc nie mogło mnie tutaj zabraknąć

Witaj Roxi w moich skromnych progach:)

husband napisał(a):W kinie Skopelos niezmiennie z pierwszej pozycji nie schodzi "Mamma Mia" Chyba tak już zostanie przez lata

się rozumie;):)

witam!

lotnikwsk napisał(a):Witam
pięknie i znowu pół zimy będę myślał o Grecji a w lecie i tak pojadę do Cro

hehe może pora na zmianę;)

Darkos napisał(a):-

Przeczuwałem, że trzeba zajrzeć do "jak nie Cro to ....."
Może to zmienić plany na 2016

witam witam:)

AniaJ. napisał(a):Widok z okna pierwsza klasa, rewelacja!
Wiedziałam, że będę w kółko tu zaglądać, czekając na cd
Możesz napisać jak kształtują się ceny noclegów? Jedliście na mieście, czy mieliście swoje zapasy?

Pelion, nocleg z widokiem:) 50 euro, w cenie pyszne śniadanie

Skopelos - ok 32 euro bo na koniec była zniżka jeszcze

Jadaliśmy trochę w knajpkach a trochę swoich zapasów, zwykle większość jest swoich, tym razem było bardziej wyrównane.

kmichal napisał(a):... jak zwykle u Ciebie zdjęcia z górnej półki ... ... a miejsce na nocleg pierwsza klasa ... ...
Pozdrawiam.

dziękuję za uznanie, staram się!

a nocleg warty polecenia, rezerwowaliśmy na booking.com.

Jak ktoś będzie zainteresowany to chętnie podam namiar:)

mysza73 napisał(a):Chciałam tylko powiedzieć, że już wszystkie zdjęcia widzę ... chociaż lepiej by chyba było, żebym nie widziała ... przepiękne .

oj tam oj tam, oglądać a potem jechać:)

Goniaa napisał(a):No nareszcie! Jak zobaczyłam tytuł to od razu wiedziałam, że Twoja relacja

Ale Wam córeczki urosły

owszem, dosłownie...zbyt często muszę uzupełniać garderobę tak rosną:)

Torac napisał(a):

ArliJ napisał(a):
film zdecydowanie był motywem przewodnim

to będzie pewnie Damouchari ?!

no więc właśnie nie:(...motywy filmowe zostawiliśmy na wyspę, tutaj mieliśmy inne plany...

CROberto napisał(a):Piękne zdjęcia, i piękne miejsca........jak to zawsze u Ciebie
Fajnie te Wasze dziewczyny rosną....... na naszych oczach...

pierwsza relacja powstała jak starsza miała 11 miesięcy...zdecydowania na Waszych oczach:)

Dzień II – 6.06.2015

Poranek następuje nawet znośnie bo o 8.30 pierwszy gad otwiera oczy...pomału ogarniamy nasze poranne czynności by po chwili zjawić się na tarasie na śniadanku...

Mężowska komórka nie poczyniła automatycznej aktualizacji czasu na grecki i było marudzenie, że jednak pora barbarzyńska ale szybko ustaliliśmy właściwy czas:)







Śniadanie w cenie bardzo dobre, pyszne tosty z szyneczką, serki, pyszne dżemy, miodek, bułeczki z czekoladą, ciasto filo z fetą i oczywiście jogurt z miodem.
Pyszna kawa, sok i po takim posileniu możemy ruszać na rekonesans okolicy.







Nasze „zwiedzanie” było pobieżnie, jak to dziećmi, dość na luzie ale na pewno przyjemnie...kiedyś wrócimy na dłużej, przejedziemy się pociągiem bo teraz braknie nam na to czasu.

Startujemy zatem od spaceru po Makrinitsy, wąskimi uliczkami, ścieżkami...jesteśmy zauroczeni od początku...

-

Twoje fotki rzeczywiście są suuuuuper.
Znaczy się świetne!


Przemijanie!

ArliJ napisał(a):

A te dachy z kamienia to jak z okolic Vikos

ArliJ napisał(a):

Pisz i wklejaj dalej

Zaznaczam się.

piotrf napisał(a):Twoje relacje przyciągają magnetycznymi zdjęciami Wszystkie widzę
Dziewczynki rosną jak na drożdżach . . .


Pozdrawiam
Piotr

Niezmiernie mi miło!:)

Darkos napisał(a):-

Twoje fotki rzeczywiście są suuuuuper.
Znaczy się świetne!

ślicznie dziękuję

Darkos napisał(a):-


A te dachy z kamienia to jak z okolic Vikos

ArliJ napisał(a):









Pisz i wklejaj dalej

te kamienne dachy są specyficzne w tym rejonie, wygląda to niesamowicie szczególnie te domy poutykane są na zboczach wzgórz, między drzewami...tak naturalnie...

i też nam się bardzo kojarzyło z okolicami wąwozu, z Monodendri które odwiedziliśmy rok wcześniej w drodze z Lefkady:)


będę pisać i wklejać, obiecuję

kadetdudi napisał(a):Zaznaczam się.

witam i cieszę się, że się doczekałeś relacji)

Jest naprawdę uroczo, łazimy tak między domkami nie wiedząc gdzie za chwilę wyjdziemy...podoba nam się tutaj już od pierwszych kroków, jest cicho, spokojnie, sielsko, jedynie na głównym placu głośniej a trafiliśmy na niego zupełnie przypadkiem:)


















Platan-norka




Posiedzielibyśmy na kawie ale jeszcze za wcześnie na drugą…


































Okrężną drogą, uliczkami wracamy do naszego hoteliku...

















Makrinitsa zrobiła na nas spore wrażenie, poczuliśmy to coś co nas urzeka w takich cichych, nieco zagubionych, dalekich od zgiełku miejscach, pełnych intrygujących zakamarków, urokliwie fotogenicznych...

























Aż nie chce się ruszać dalej w trasę tak tu przyjemnie ale ciekawość ciągnie dalej;)



















Zadowoleni z wyboru miejsca na nocleg i przedskopelosowy relaks ruszamy dalej w trasę - kierunek Zagoria.

... po prostu fantastyczne miejsce ... mega urokliwe i klimatyczne ... ...
Pozdrawiam.

No wreszcie jest Twoja relacja! Na inne mam w tym roku mało czasu, ale na Twoją zawsze go jakoś znajdę
Oczywiście córy urosły i zdjęcia piękne jak zawsze
Dawaj szybko kolejne odcinki A jak wyjazd w sierpniu do Chorwacji? Doszedł do skutku? (Jeśli było już w tym wątku o tym, to sorry, ale czytam tylko odcinki z braku czasu).
Oczywiście mam nadzieję, że jak skończysz tę relację, to drugą zaczniesz?

Świetna relacja i te fotki jak bym tam był
kliknąłem (Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie ) i czekam na dalej...
Pozdrawiam Jacek

Jak słusznie stwierdziłaś odwiedzasz miejsca "urokliwie fotogeniczne", aż żal by było do Ciebie nie zaglądać.

jacek73 napisał(a):Świetna relacja i te fotki jak bym tam był
kliknąłem (Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie ) i czekam na dalej...
Pozdrawiam Jacek

Przydałby się też taki guzik: "wpis autora"

Byłem tam kiedyś przejazdem i skusiłem się na dwugodzinny spacer po Makrinitsie . Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia. W sezonie mogą być kłopoty z zaparkowaniem auta .
pzdr.