Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Molunat czyli Chorwacja po raz pierwszy.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
be-ja
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 261
Dołączył(a): 20.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) be-ja » 09.04.2014 19:25

Hej, byłem na rekonesansie w Molunat, poznałem sympatycznego Kol Mirko, czekam na kontynuację relacji.

Pzd be-ja
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 09.04.2014 23:36

witam be-ja :)

Na razie z innej beczki...

Kiedy byłam w Dubrowniku, usłyszałam legendę o Białej Chorwacji. Nawet Jan Paweł II odwiedzając Chorwację, powitał ją słowami:

Przybywa do Was Biały Chorwat.

O co chodzi z Białą Chorwacją ? Pewnie Was zaskoczę , ale chodzi ni mniej nie więcej,że my Polacy jesteśmy w pewnym sensie Białymi Chorwatami i nasze korzenie tkwią właśnie między innymi oczywiście w Chorwacji, lub też odwrotnie ;), zaskakujące nieprawdaż ? Może to jeden z powodów dla których tak lgniemy do Chorwacji ???

Cytuje:

"Chorwaci za czasów najazdów Hunów opuszczali dolne tereny Donu i zamieszkiwali górne obszary Wisły i Łaby i tutaj się wymieszali ze Słowianami i utworzyli w VI w. państwo, tzw. Białą Chorwację...."

"Niezwykle interesujące są w tym względzie dokumenty z 1911 r., znajdujące się
w Stanach Zjednoczonych (US Senate � Reports of the Immigration Commission,
Dictionary of Races or Peoples, Washington DC, 1911, p. 40, 43, 105). Wynika z
nich, ze około 100 tys. imigrantów, którzy przybyli do USA z okolic Krakowa
deklarowało swą narodowość jako... Białochorwaci. "


To tylko 2 wzmianki o Białych Chorwatach jakie można znaleźć w necie. Ciekawe prawda ?

Pozdrav :)
be-ja
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 261
Dołączył(a): 20.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) be-ja » 02.05.2014 17:16

Witam. To już koniec? :(

Pzd be-ja
romanpl
Globtroter
Posty: 40
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) romanpl » 04.05.2014 19:55

Ej.... chyba nie wciągnęło mnie :mrgreen:
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 06.05.2014 12:10

be-ja napisał(a):Witam. To już koniec? :(

Pzd be-ja


Oj zaniedbałam swój wątek :oops: , postaram się poprawić. Zostało mi opowiedzieć już tylko o powrocie przez Zagrzeb i Budapeszt, w Zagrzebiu był tylko nocleg tranzytowy w Hotelu na przedmieściu. W Budapeszcie zatrzymaliśmy się na 3 dni, był to rok 2012 , czyli akurat trwała olimpiada w Londynie. Węgry to potentat piłki wodnej, o czym można było się przekonać na mieście :)
Załączniki:
F1000018maly.jpg
Całe miasto śledziło rozgrywki piłki wodnej.
be-ja
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 261
Dołączył(a): 20.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) be-ja » 07.05.2014 03:38

Ale sączysz jak na pustyni wodę, dawaj dalej aż do domu.

Pzd be-ja
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 07.05.2014 10:24

Zatrzymaliśmy się w niezłym hotelu nad samym Dunajem, udało mi się zarezerwować nocleg z dużym upustem ,pokój mieliśmy z pięknym widokiem na Dunaj i zamek. Miejscówka świetna, na piechotę mieliśmy większość atrakcji Budapesztu. Żyć nie umierać :)
Załączniki:
F1000030male.jpg
Z naszego hotelu spacerkiem wzdłuż Dunaju dochodziło się do Parlamentu.
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 07.05.2014 11:07

Picture 051.jpg
Zdjęcia Parlamentu od drugiej strony niż Dunaj wykonane, telefonem przez moją pociechę. Akurat 2012 to był rok dużych zmian politycznych, po burzy jakie wywołały taśmy prawdy premiera Gyurscána. Nie będę się rozpisywać, ale z rozmów wynikało, że ulica szczerze go nienawidziła i chętnie by go powiesili na suchej gałęzi.
Załączniki:
Picture 052.jpg
pomnik wydarzeń 1956 r.
Picture 053.jpg
Picture 054.jpg
pomnik Kossutha
beagm
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 17.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) beagm » 07.05.2014 12:22

Witam, mozna prosić o namiary na hotel w Budapeszcie ?
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
be-ja
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 261
Dołączył(a): 20.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) be-ja » 07.05.2014 13:10

Domyślam się że masz na myśli Hotel Gellert :wink: z widokiem na Dunaj :D . Super klimatyczny hotel i z pięknymi widokami, polecam (choć do tanich nie należy :!: ) w centrum i blisko Góry Gellerta,


Pzd be-ja
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 07.05.2014 13:37

be-ja napisał(a):Domyślam się że masz na myśli Hotel Gellert :wink: z widokiem na Dunaj :D . Super klimatyczny hotel i z pięknymi widokami, polecam (choć do tanich nie należy :!: ) w centrum i blisko Góry Gellerta,


Pzd be-ja


Nie, to był chyba Marriott, polecam, ale bez rabatu, który nie jest dostępny dla każdego, jest dosyć drogi. Tu ktoś napisał, że drogi i dobry hotel nie jest trudno znaleźć, także nie mam go co chyba zbytnio reklamować.

:papa:
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 08.05.2014 23:14

Po przyjeździe, tylko się odświeżyliśmy i ruszyliśmy rozprostować kości na wieczorny spacer bulwarem naddunajskim. Była to nasza 1-sza wizyta w tym mieście i nie mieliśmy bladego pojęcia czego się spodziewać.
Załączniki:
F1000024.jpg
Most łańcuchowy, b. znana budowla.
F1000027.jpg
Znowu fragment mostu łańcuchowego, stał się naszym ulubionym Budapesztańskim miejscem
F1000025.jpg
Zamek Królewski, który oczywiście odwiedziliśmy później
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 08.05.2014 23:40

Nie pamiętam już dokładnie, którego dnia wybraliśmy się na Zamek Królewski. Pojechaliśmy samochodem, parking był płatny. Na marginesie dosyć słono sobie liczą za parkingi w Budapeszcie, ale miejscowi wiedzą gdzie jest bezpłatny parking. Głównie za parking płacą turyści.Czasami dosłownie kawałek dalej jest już strefa bezpłatna, dosyć szybko nauczyliśmy się tego swoistego kodu parkowania :mrgreen:
Załączniki:
F1000017.jpg
Element bramy do zamku
F1000004.jpg
F1000011.jpg
Tłoku nie było
F1000010.jpg
F1000009.jpg
F1000005.jpg
brama.jpg
Klamka
F1000013.jpg
F1000012.jpg
F1000014.jpg
F1000015.jpg
Bardzo charakterystyczna fontanna.
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 13.05.2014 13:04

Nie skusiliśmy się na zwiedzanie, wnętrz zamku. Lubimy się szwendać, spacerować, sale muzealne już nas tak bardzo nie nęcą 8)
Ogólnie widać w architekturze Budapesztu odcisk cesarskiej ręki, szczególnie zamek, akurat nie jest to mój ulubiony styl. Nie ma tam takiego klimatu uliczek jak w Pradze, czy Krakowie, nie ma klimatycznej architektury i ogromnego tłumów turystów. To ostatnie jest dla mnie plusem, tłumów nie lubię. Bardzo duży plus daje za jedzenie, naprawdę pyszne, każdy musi spróbować gulaszu, który o dziwo nie wygląda jak ten u nas przyrządzany gulasz węgierski....

Udało mi się trafić na zmianę warty przed pałacem prezydenckim, który przylega do zamku królewskiego.
W południe przed głównym wejściem do pałacu prezydenckiego odbywa się ten swego rodzaju spektakl, który jest gratką dla turystów zwiedzających zamkowe wzgórze nad Dunajem. Fotki poniżej.
Załączniki:
F1000029.jpg
gvardzisci.jpg
F1000032.jpg
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15079
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.05.2014 20:39

Budapeszt uwielbiam, więc chętnie czytam i oglądam, choć już nie jesteśmy w Cro :)

U mnie w starciu Praga - Budapeszt zdecydowanie wygrywa stolica Węgier 8) Bardziej przyjazna pieszym turystom, dużo deptaków. Ze zwiedzania centrum Pragi pamiętam okropne korki, spaliny, przeciskanie się między samochodami, które wjeżdżają nawet na Stare Miasto.

W Budapeszcie najlepiej poruszać się metrem :) Wszędzie można dojechać szybko i niedrogo (są np. bilety trzydniowe). Ma się też poczucie wolności ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Molunat czyli Chorwacja po raz pierwszy. - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone