Moje wspomnienia z wakacji - cz.I Szwajcaria

Jezu, Joasiu, jak ja mogłam przegapić, dzięki Wam panowie za odkopanie....

Helen cieszę się, że Panowie odkopali i możesz poczytać

Szwajcaria faktycznie jest droga, my trafiliśmy wtedy na bardzo niski kurs franka (ok. 2zł...) a poza tym to nocowaliśmy na campingu i żywiliśmy się sami. No i benzyna była wtedy tańsza w Szwajcarii niż w Pl więc mogliśmy dużo jeździć i zwiedzać

Na pewno jeszcze kiedyś wrócimy do Szwajcarii (mam nadzieję, że nie raz), bo było cudnie

Asia ....
miałem twoją fotkę przed oczami ponad Krimml (Austria) - tą z doliny. SUPER.
Już prawie to widziałem - ale tylko przed wyjazdem - pogoda nie pozwoliła i siły też.
Widziałem tylko ten stopień wodospadu, powyżej którego można to zobaczyć.
Wiem, że dalej była śliczna dolina, z prawej prawie już Włochy, lodowiec w głębi ....

może będzie kiedyś dane wrócić ...

A Szwajcaria - faktycznie kurs franka wam sprzyjał. Chyba nieprędko będzie na tym poziomie.

Pozdrawiam i zazdroszczę Ci tych widoczków i przeżyć.
Uważam że to bardzo ładnie położony kraj.

Będzie więcej czasu po wakacjach, to opiszę swoje dawne 2 rundy po alpejskich przełęczach i dolinach. Przybliżę sporo mało znanych miejsc- również w Szwajcarii.

Pozdr.

Fatamorgana napisał(a):Będzie więcej czasu po wakacjach, to opiszę swoje dawne 2 rundy po alpejskich przełęczach i dolinach. Przybliżę sporo mało znanych miejsc- również w Szwajcarii.

Pozdr.

Oj, jak dobrze, że znalazłam Twoją relację, Joasiu.

Bardzo mi się podobała i zachęciła do planowania nowej wyprawy (mimo że frank kosztuje prawie 3 złote!)

Z pozdrowieniami, Agnieszka

Travel Channel po raz kolejny powtarza cykl pt. Podróże szwajcarskimi kolejami ( niedziela godz. 7- 8 ). Warto pooglądać!
Ponadto zapraszam Cię Agnieszko również do tego wątku
forum/viewtopic.php?t=21384&highlight