MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! 1 sierpnia - Kanał Koryncki No i pożegnaliśmy się z bardzo sympatycznymi gospodyniami ...
Ruszamy w stronę Aten ...
Tym razem jedziemy "normalną" drogą
... a od Sparty mamy nowiutką autostradę ... piękne górskie widoki, jedzie się fajnie, Miniak daję radę, znajomi na podjazdach zostają troszkę w tyle
Między Spartą a Atenami jest chyba 6 punktów poboru opłat (na każdym płaci się +/- 2 euro)
Po około 3 godzinkach jesteśmy przy moście ... który pojawia się i znika
Parkujemy dokładnie tu: 37°55'03.7"N 23°00'23.8"E
Idziemy na mostek ... i widać, że COŚ płynie
Chłopaki, żeby lepiej widzieć pobiegli na drugą stronę i stanęli na wysokim brzegu kanału ...
My przysiadłyśmy w miłej knajpce, w cieniu, i popijałyśmy pyszną kawkę
No i zaczyna się przedstawienie ... most zaczyna znikać
My, tzn dziewczyny
, możemy patrzeć w stronę morza ...
Chłopaki już widzą nadpływający stateczek ...
Nie widziałam miny mojego męża, ale po ilości zdjęć jakie zrobił podejrzewam, że był zachwycony
No ja też troszkę zdjęć zrobiłam ...
Kolejny stateczek ...
A potem kolejny i kolejny ...
No już trochę nuda
Ale mam miłe towarzystwo ... przekupiam ich ciasteczkami, które cały czas mam
Większy kotek się najadł i poszedł ... a mały ... temu było cały czas mało
No nie mogłam mu nie dać jeszcze troszkę ...
Zjadł i miałczał dalej
... ale przecież nie można zjeść więcej niż się waży
No nasypałam mu jeszcze raz ... zjadł i chyba wreszcie zaspokoił swój głód
A stateczki cały czas płyną ...
Pani która siedziała obok też już chyba się nudziła
, bo zaczęła dokarmiać chlebem rybki ...
W sumie to moglibyśmy już jechać ...
Chłopaki też chyba mają dosyć (stali cały czas na słoneczku
) ...
No ale są po drugiej stronie kanału ... a mostu nie ma ...
I za szybko się nie pojawi ... bo teraz ruch będzie w drugą stronę ...
No ale wreszcie zapala się czerwone światło dla pływadeł ...
Zaczyna wynurzać się most ... ufffff
Chłopaki wracają ... możemy ruszać dalej ...
Jeszcze tylko przejedziemy się tym mosteczkiem ...
Teraz jedziemy do Aten ... więc to jeszcze nie koniec
CDN