Moje wielkie greckie wakacje! cz. I Peloponez!

Potter napisał(a):Leptokariia wg mojej pamięci nie powala. Pamiętam też, że jest tam dużo naszych rodaków...

Takie miałam opinie i dlatego zrezygnowałam, ale liczę na aktualne info i relację, bo jednak to fajne miejsce (ze wzgl. na położenie) na kilka interesujących wycieczek.

mysza73 napisał(a):

21monika napisał(a):
A nowa miejscówka równie urocza jak poprzednia. O lazurach się nie wypowiem.

Ale że lazury kiepskie ...

Po prostu trafia człowieka że tylko przez "moment" może na nie popatrzeć w skali roku.
Kontemplować kolorek
Czemu nasz Bałyk taki bez wyrazu.

piekara114 napisał(a):Lazury super. Zuzia w tym czerwonym kombinezonie fajnie się wyróżnia

Beata W. napisał(a):Wtrącę się jeśli chodzi o wodę bo w Leptokari od 12 sierpnia przez dwa dni były spore fale i te dni woda była najcieplejsza potem woda była spokojna ale nieco chłodniejsza

I jak w tej Leptokarii? W zeszłym roku niewiele brakowało a byśmy właśnie ta byli na wakacjach

Generalnie sama Leptokaria to spore miasteczko, my mieszkaliśmy w części typowo turystycznej gdzie są same małe hoteliki czyli sporo ludzi. Pierwsze wrażenie takie sobie. Przy głównej ulicy typowe stragany, lody i automaty gdzie ciężko wieczorem przejść. Dużym plusem z dziećmi było położenie naszego hoteliku dosłownie jakieś 30 metrów do plaży no i widok na Olimp. W sumie dobra baza wypadowa na zwiedzanie okolic. Sumarycznie wrażenia bardzo pozytywne.

Potter napisał(a):Leptokariia wg mojej pamięci nie powala. Pamiętam też, że jest tam dużo naszych rodaków...

Właśnie też tak myślałam, że będzie polski najazd natomiast w rzeczywistości polaków było bardzo mało, w naszym hotelu przez dwa pierwsze dni mieszkali Polacy. Dopiero coś bardziej ojczysty język słyszeliśmy przed wyjazdem czyli w zasadzi koniec wakacji. Zdecydowanie najwięcej rodaków spotkaliśmy będąc na Meteorach.

Agnieszko , lazury i inne kolory , kształty . . . wszystko mi się podoba
To drugi biegun w porównaniu z tym co widzę w TV obserwując mecz Polska - Słowenia


Pozdrawiam
Piotr

mysza73 napisał(a):No nie wiem, jak Ty to żonie wytłumaczysz ...

podeślę jej link do Twojej relacji u nas w domu to ja się zajmuję planowaniem i logistyką...Grecja to Grecja

Z Elafonisos problem jest taki, że to mała wysepka z bardzo ograniczoną liczbą kwater.
Dosyć popularna więc kwatery droższe jak na "zwykłym" południu Peloponezu.
Najczęsciej użytkownicy z forum GR odwiedzają ją przy okazji objazdówek po Peo właśnie.

Dzięki stosunkowo nielicznym kwaterom plus dużemu rozmiarowi takiej plaży SIMOS nie ma tłumów.
Takich podrózników po PEO też nie jest przesadnie dużo w porownaniu do innych rejonów GR

Peloponez jest na samym południu GR co niektórych zniechęca.
Ale ciągle mało tam turystów (zwłasza innych nacji jak GR) w porownaniu do innych rejonów.
I jednak mnóstwo zabytków (co rusz jakies wykopaliska)

Beata.W - czekam na Twoją relację.

mysza73 napisał(a): ELAFONISOS... lazurowe lazury ...

Ich nigdy za wiele...PIKNIE bym powiedział

piekara114 napisał(a):Beata.W - czekam na Twoją relację.

Ja oczywiście również...

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):A potem poszłam na spacer ...

... w takim miejscu też bym chętnie pospacerował ... ...
Pozdrawiam.

Tylko nie na bosaka ...

tony montana napisał(a):Spiaggia Simos tez obleci

Może byś na Sardynkę wrócił

Beata W. napisał(a):Fajnie, że zdążyłam przed końcem Niestety moje greckie wakacje też dobiegły już końca i wprawdzie na Riwierze Olimpijskiej nie ma tyle błękitów ale było super
Wracam na początek nadrabiać zaległości

Fajnie, że już wróciłaś ...

Sara76 napisał(a):Piękne te Twoje błękity i lazury Agnieszko. I widzę, że z każdym odcinkiem Twoja opalenizna robi się intensywniejsza...

Opaliliśmy się pięknie ... a przez cały czas SPF 50 był użyciu

ogorek napisał(a):Zapomniałem się zapytać: czy woda była ciepła czy wręcz chłodna
Pamiętam, że raz przy falach było to drugie czyli chłodna w połowie lipca

Do ciepłoty wody nie miałam zastrzeżeń

kulka53 napisał(a):Trzeba będzie obmyślić jakiś sprytny wyspiarski plan w okolicy
Zwłaszcza, że pomimo sezonu tłumów jakoś nie widać

I to podobało mi się najbardziej

21monika napisał(a):Po prostu trafia człowieka że tylko przez "moment" może na nie popatrzeć w skali roku.

Wiem, wiem, wiem ... mam to samo

piotrf napisał(a):Agnieszko , lazury i inne kolory , kształty . . . wszystko mi się podoba
To drugi biegun w porównaniu z tym co widzę w TV obserwując mecz Polska - Słowenia


Pozdrawiam
Piotr

Obiecuję już niedługo zakończyć lazury Elafonisos ,
mecz przemilczę ...

słoma79 napisał(a):

mysza73 napisał(a):No nie wiem, jak Ty to żonie wytłumaczysz ...

podeślę jej link do Twojej relacji u nas w domu to ja się zajmuję planowaniem i logistyką...Grecja to Grecja

To planuj, planuj ...

ajdadi napisał(a):

mysza73 napisał(a): ELAFONISOS... lazurowe lazury ...

Ich nigdy za wiele...PIKNIE bym powiedział

Ale czas kończyć te przyjemności ...

ajdadi napisał(a):

piekara114 napisał(a):Beata.W - czekam na Twoją relację.

Ja oczywiście również...

Ja również, ofkors

mysza73 napisał(a):Obiecuję już niedługo zakończyć lazury Elafonisos ,

Skoro tak - to tak , upierał się nie będę , ale to znaczy że zostajemy przy kształtach . . . z mojej strony sprzeciwów nie będzie na 100%


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):

mysza73 napisał(a):Obiecuję już niedługo zakończyć lazury Elafonisos ,

Skoro tak - to tak , upierał się nie będę , ale to znaczy że zostajemy przy kształtach . . . z mojej strony sprzeciwów nie będzie na 100%


Pozdrawiam
Piotr

Hmmm ... kształty ... no w sumie to będzie bardzo "kształtna" skała

MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE!

28 lipca 2017 - ELAFONISOS ciąg dalszy

Obiecuję, że teraz już zakończymy pobyt na tej MAŁEJ WIELKIEJ WYSEPCE

Spacer miał być ...

No to idę ... w kierunku tej górki ...


No ale znowu poszłam na bosaka i weszłam tylko do wysokości krzaczorów ... ba dalej było pełno czegoś kłującego w piasku ... a i piasek parzył mi znowu stopy - serio



No ale na pewną wysokość wlazłam ... i fajnie było widać obydwie zatoczki




Tu jeszcze deczko wyżej ...




Patrzę na lewo (czyli tam gdzie fale )










Teraz na prawo (czyli tam gdzie ogorek swą łódką stał )
















Wracam ... chyba w samą porę, bo mąż już wysłał dziecko na poszukiwania mnie ...




Moi znowu idą walczyć z falami ...












A ja wlazłam jeszcze na wydmę nad nami ...



Tam byłam przed chwilą ...




To widok na "strefę parasolkową" po naszej stronie ...






No i to koniec naszego falowego plażowania ...
Przy parkingu jest prysznic, więc spłukujemy z siebie sól (bardzo nie lubimy jeździć tacy "posoleni" )
I jedziemy na prom ...
Kiedy podjeżdżamy prom już czeka, więc szybciutko kupujemy bilety ...

Wracamy na ląd ...






Baj, baj ELAFONISOS ...







Sporo osób wraca ...




Jutro pobudka wcześnie rano ... idziemy na wschód słońca


CDN

Ty sie nie boisz ze Twoich fala porwie??
Na sardynke na razie brak czasu moze jutro czyli w poatek cos dam rade
Ale nasi siatkarze wczoraj fajnie grali....

tony montana napisał(a):Ty sie nie boisz ze Twoich fala porwie??

No bałam się ... ale baranom nie przetłumaczysz

tony montana napisał(a):Ale nasi siatkarze wczoraj fajnie grali....

Nie skomentuję ... szkoda nerwów mych