Moje wielkie greckie wakacje! cz. I Peloponez!

... zaległości nadrobione ... ... ach ta kolorowa Grecja ... ...
Pozdrawiam.

mysza73 napisał(a):MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE!

Wracając do Ermioni zatrzymujemy się żeby podziwiać widoki

Podziwiamy A nie zajechaliście do Methoni czy coś przegapiłem ? Wulkan i sanatorium

Methoni zdjecie z google

kmichal napisał(a):... zaległości nadrobione ... ... ach ta kolorowa Grecja ... ...
Pozdrawiam.

A Ty skąd piszesz ... bo za Wami nie idzie nadążyć w te wakacje

ogorek napisał(a):A nie zajechaliście do Methoni czy coś przegapiłem ? Wulkan i sanatorium

Nie zmieściło się w planie

mysza73 napisał(a):A Ty skąd piszesz

... niestety już z roboty ... ... w te wakacje jeździliśmy ( w ślimaczym tempie ) głównie po naszym piękny kraju ... ...
Pozdrawiam.

BARDZO fajna ta plażyczka ...i znowu cała dla Was (tamtych pojedynczych aut w krzakach nie liczę ). To PELO wydaje się idealnym miejscem dla skołatanych nerwów ...

Mysza...ja nie bardzo umiem jeszcze się tu organizacyjnie odnaleźć i np cytować fragmenty czy zdjęcia:-) ale widoki bajeczne... ta część Peloponezu trochę zaniedbana przeze mnie, bo zawsze sądziłam, że tam w sumie nic ciekawego nie ma...no może poza Nafplio i Hydrą... ale zmieniam zdanie i może w końcu po wielu latach odwiedzania greckich wysp wrócę na stały ląd:-)
a co do siatkówki...eeee Trenera mamy bossssskiego i nie oddam;-) już i tak mi Gawrychę zabrali więc nie wiem co teraz zrobię:-( :-(
Pozdro

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):A Ty skąd piszesz

... niestety już z roboty ... ... w te wakacje jeździliśmy ( w ślimaczym tempie ) głównie po naszym piękny kraju ... ...
Pozdrawiam.

A gdzie to Gozo jest w Polsce? ... bo mnie googlarz jakoś tak na Morze Śródziemny wysyła

Potter napisał(a):BARDZO fajna ta plażyczka ...i znowu cała dla Was (tamtych pojedynczych aut w krzakach nie liczę ). To PELO wydaje się idealnym miejscem dla skołatanych nerwów ...

A wiesz jakie nerwy są skołatane po powrocie z Pelo do Radomia

Maraska napisał(a):Mysza...ja nie bardzo umiem jeszcze się tu organizacyjnie odnaleźć i np cytować fragmenty czy zdjęcia:-) ale widoki bajeczne... ta część Peloponezu trochę zaniedbana przeze mnie, bo zawsze sądziłam, że tam w sumie nic ciekawego nie ma...no może poza Nafplio i Hydrą... ale zmieniam zdanie i może w końcu po wielu latach odwiedzania greckich wysp wrócę na stały ląd:-)

A podzielisz się namiarami na apartmany na wyspach?

Maraska napisał(a):a co do siatkówki...eeee Trenera mamy bossssskiego i nie oddam;-) już i tak mi Gawrychę zabrali więc nie wiem co teraz zrobię:-( :-(
Pozdro

My też mamy boskiego trenera ... ,
no Gawryszewski spoko jest ... ale Cichego Pita dostałaś w zamian

mysza73 napisał(a):A gdzie to Gozo jest w Polsce?

... na Gozo to był tygodniowy plażing ... ... a przemieszczaliśmy się trasą: Poznań - Słupsk - Elbląg - Gdańsk - Marylin ( Puszcza Notecka ) - Poznań - Wrocław - Poznań - Gdańsk - Marylin - Poznań ... ...
Pozdrawiam.

Mysza Cichy Pit...no niech dobrze gra ale nie mój typ:-) to już bardziej i prędzej nowe nabytki zza oceanu: Daniel
McDonnell albo TJ Sanders...hihihihi zobaczymy... w końcu na coś trzeba popatrzeć:-) Ale nikt nie zastąpi Gawrychy:-(:-(:-(
Siatkarsko nam się tu zrobiło... ale że do sezonu jeszcze troszkę wracajmy do Grecji...
Co do noclegów...zazwyczaj wyszukuję na booking.com... trafiam różnie...kilkoma namiarami fajnych miejsc mogę się podzielić jasne tylko chyba tak tu na forum nie bardzo można??? przypominam, że ja nowicjusz w kwestiach techniczno organizacyjnych...ledwo co się nauczyłam wpisywać cokolwiek tu w okienka:-)
Maraska

Nie no... ja chcę na Peloponez!... niestety, mój towarzysz podróży nie chce jechać tam samochodem ( już nawet w tym roku marudził, że Pelješac daleko...) więc pozostaje mi poszukanie jakichś połączeń lotniczych...

Z lotniska w Atenach do Naflpio

- po drodze kanał koryncki i Epidavros lub argo Korynt

to tylko 120 km. Do Aten z PL lata Ryaner i GR linie (bodajze Aegan).
Przy 2-3 osobach auto na Pelo nie ma sensu a traci sie 4 dni (bo raczej 2 noclegi), zwłaszcza przy 2 tyg. urlopu.

Przy dłuższym wynajmie małe auto jest dosyć tanie.

Maraska napisał(a):Mysza Cichy Pit...no niech dobrze gra ale nie mój typ:-) to już bardziej i prędzej nowe nabytki zza oceanu: Daniel
McDonnell albo TJ Sanders...hihihihi zobaczymy... w końcu na coś trzeba popatrzeć:-) Ale nikt nie zastąpi Gawrychy:-(:-(:-(
Siatkarsko nam się tu zrobiło... ale że do sezonu jeszcze troszkę wracajmy do Grecji...

Wiem, wiem, są siatkarze, których nie da się zastąpić
A jutro się zaczynają ME ... nasi u Ciebie grają ... wybierasz się na jakiś meczyk?

Maraska napisał(a):Co do noclegów...zazwyczaj wyszukuję na booking.com... trafiam różnie...kilkoma namiarami fajnych miejsc mogę się podzielić jasne tylko chyba tak tu na forum nie bardzo można??? przypominam, że ja nowicjusz w kwestiach techniczno organizacyjnych...ledwo co się nauczyłam wpisywać cokolwiek tu w okienka:-)
Maraska

Pod moim avatarkiem klikasz "wyślij PW" (to prywatna wiadomość), albo e-mail zwykła @,
jak znajdziesz chwilę to naskrob co i gdzie polecasz

Magda O. napisał(a):Nie no... ja chcę na Peloponez!... niestety, mój towarzysz podróży nie chce jechać tam samochodem ( już nawet w tym roku marudził, że Pelješac daleko...) więc pozostaje mi poszukanie jakichś połączeń lotniczych...

Nic prostszego ... kupujesz bilety do Aten, tam wypożyczasz auto i ... śmigasz na Pelo

Fajnie było znów być w Epidaurusie...takie tłumy na plaży też bardzo lubię...w końcu udało się nadgonić...
Na greckim też się odezwę...

MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE!

26 lipca 2017 - Jedziemy do XIFIAS

Wyjeżdżamy po śniadaniu, około 10 ...
Do przejechania mamy około 300 km, a google twierdzi, że zajmie nam to 6 godzin
Można było pojechać bardziej prostą drogą ... ale po co
Ja zaplanowałam pewną atrakcję po drodze ...

No to ... załoga do wozu



Do Nafplio jedziemy "normalnie" , a potem zamiast kierować się na autostradę, pojechaliśmy na Kiveri (początkowo tam miałam apartman, ale jak już kupiłam bilety na samolot, pani wszystko miała zajęte )

Cały czas wzdłuż morza jedziemy ... tylko było ono po mężowej stronie





Ładny kościół raz z prawej strony, raz z lewej ...







Ruch praktycznie zerowy ...










Dojeżdżamy do Leonidio (po drodze karmimy naszego Miniaka - diesel średnio po 1,20 euro. Był i po 1,18 ale był i po 1,25)

Skręcamy w prawo ... nie ma już morza, ale też jest pięknie ...



Widzicie już mój cel?






Moim celem jest klasztor przyklejony do skały - Moni Elonis

Tak wygląda z przyklasztornego parkingu droga, którą jechaliśmy ...













A teraz zajrzymy do klasztoru ...


































No ale przed nami jeszcze spory kawałek drogi ... ruszamy więc dalej ...
Cały czas jedziemy przez góry ... wjeżdżamy wysoko dość ...




Droga jest szeroka i nawet dobrej jakości ...
Ale zawsze w miasteczkach drogi robią się ciasne bardzo ...







Potem znowu jest szeroko ...



Do apartmana dojeżdżamy około 15 ...
Właścicielka i jej babcia witają nas bardzo miło ...
Babcia upiekła nawet kotopulosa



Wieczorem pojedziemy do Monemvasii


CDN

mysza73 napisał(a):Babcia upiekła nawet kotopulosa

... wygląda smakowicie ... ...
Pozdrawiam.