Moje wielkie greckie wakacje! - cz. III Paros

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Czyli jednak się zdecydowałaś się pisać.... To czekam co było nie tak....

Może to przez Ciebie ... towarzyszyłaś mi (tzn mojemu mężowi) przez cały urlop

Obrazka nie widać. Coś w kodzie nie tak....

A teraz?

Ja widzę tego potwora.

mysza73 napisał(a):No ale jest 15.45 ... prom o 17.30 ... Potter donosiła, że autobus do portu jedzie półtorej godziny ...
Postanawiamy spróbować ...
Była jeszcze opcja taxi, ale jak zobaczyliśmy kolejkę do taksówek, szybko ruszyliśmy w stronę autobusu ...
Z lotniska do portu w Pireusie jedzie autobus X96. Bilety do nabycia w biletomatach, albo w budkach koło przystanku.
Cena 6 euro.
Wpadamy do wypełnionego już autobusu, który w tej samej chwili rusza ... jest godzina 15.55 ...

A czemu nie pojechaliście metrem z lotniska? Do centrum do stacji Monastiraki jedzie 38 min, a potem zieloną linią do Pireusu coś 20.... No chyba, że to inny Pireus.....

mysza73 napisał(a):więc po 15 godzinach jesteśmy ponad dwa tysiące kilometrów od domu (to dla Beaty )

A ja po tym czasie jestem w cudownej Macedonii

Teraz widzę , choć okładka mi się nie podoba
Nie widzę też zdjęcia, gdzie mowa o mapkach na promie....

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):No ale jest 15.45 ... prom o 17.30 ... Potter donosiła, że autobus do portu jedzie półtorej godziny ...
Postanawiamy spróbować ...
Była jeszcze opcja taxi, ale jak zobaczyliśmy kolejkę do taksówek, szybko ruszyliśmy w stronę autobusu ...
Z lotniska do portu w Pireusie jedzie autobus X96. Bilety do nabycia w biletomatach, albo w budkach koło przystanku.
Cena 6 euro.
Wpadamy do wypełnionego już autobusu, który w tej samej chwili rusza ... jest godzina 15.55 ...

A czemu nie pojechaliście metrem z lotniska? Do centrum do stacji Monastiraki jedzie 38 min, a potem zieloną linią do Pireusu coś 20.... No chyba, że to inny Pireus.....

Do metra trzeba kawałek przejść z lotniska, potem przesiadka, potem kawałek dojść do portu ... wyszło by dłużej.
Do tego jeszcze z walizeczkami, a jedna wielka i ciężka
No i też chyba drożej (ale już dokładnie nie pamiętam ile kosztuje metro z lotniska).
A X96 zabrał nas z przed drzwi lotniska i dowiózł do samego portu.

A tu masz mapki

już kilka lat temu "było widać"
że Twój maż "lubi statki",
widać nie przeszło mu ,

Metro kosztuje 10 eur, ale jeździ szybko i mega punktualnie.
Dojście to tylko wyjazd schodami ruchomymi na górne piętro lotniska, przejście tunelu - chodnik ruchomy, nie wiem może 200 m i jesteś na stacji metra. Stacja metra jest tu, nie wiem gdzie autobusu....


Fajne mapki Lubię takie

piekara114 napisał(a):Metro kosztuje 10 eur, ale jeździ szybko i mega punktualnie.
Dojście to tylko wyjazd schodami ruchomymi na górne piętro lotniska, przejście tunelu - chodnik ruchomy, nie wiem może 200 m i jesteś na stacji metra. Stacja metra jest tu, nie wiem gdzie autobusu....

Wydaje mi się, że mimo wszystko X96 szybciej i wygodniej.
Od metra w Pireusie do promu na Cyklady jest spory kawałek, a na lotnisku zanim dojdzie się do metra, to też chwilę zejdzie (pamiętam, bo jechałam). Potem przesiadka
A autobus stoi przed drzwiami terminala.
No i tak jak myślałam autobusem jest taniej.
Ale nie upieram się, że tak trzeba, jak ktoś chce może też metrem

599 napisał(a):już kilka lat temu "było widać"
że Twój maż "lubi statki",
widać nie przeszło mu ,

No nie przeszło
Teraz jeszcze doszły "jeziorowce" i często zagląda tu
Ja też lubię popatrzeć jak taki wielki jeziorowiec płynie

Metro droższe, ale jak wyczytałam pewniejsze. Jak przygotowywałam się do zwiedzania Aten, to na FB Polki i Polacy mieszkający w Atenach zalecali metro (no chyba, że budżet ważny), bo zawsze zgodnie z rozkładem jeździ, a autobus potrafi utknąć w korkach.

Plus autobusu to brak przesiadek.... może kiedyś poza sezonem skorzystam....

Ooooo hej Myszko:-)
Cieszę się, że jest relacja:-) Bardzo się cieszę, czekam z niecierpliwością na zdjęcia i kolejne opisy...które już niedługo będę czytać z Grecji;-) teraz ja wybywam na urlop.
Co mnie martwi....hmmm, że Paros Ci się nie spodobała.... znaczy bez WOW;-) Ja jestem nią zauroczona, wrócę przy pierwszej lepszej okazji. Ja z kolei Naxos wspominam bez żadnych większych emocji... a widzę że tu się jakiś zamysł na kolejny rok szykuje...tak czy siak cieszy mnie żeś w Greckie wyspy wsiąkła.... wsiąknęła???? hmmm
Sprint na prom ...uffff nie lubię, ale super, że się udało.
Bilety, te za 20 euro, to są tylko w promocyjnej sprzedaży, gdzieś kiedyś w ramach first minute i on-line! Nie miejscu już ich nie dostaniesz, stąd kupowaliście droższe.

A co do jazdy metrem czy autobusem...czasowo pewnie wyszłoby podobnie. Metro jest droższe. zresztą te rozważania nie mają już racji bytu, ważne że zdążyliście:-)

czekam na więcej
Maraska

Odnalazłam
Cudnie ze Grecja
Niezmiennie kocham
Jak.nie wów!
No wow✌

Mi tam te Twoje Paros się podoba,
Tylko Aga ciekawa jestem czy Ty wciśniesz się gdzieś na to Santorini w lato, jak tam nawet w zimę było sporo ludków

Agnieszko , wydziwiasz dziewczyno ale kto Ci zabroni
Dla mnie to niezła uczta , bo podobają mi się widoczki na Twoich zdjęciach i już mógłbym się tam znaleźć . . .


Pozdrawiam
Piotr

Maraska napisał(a):Ooooo hej Myszko:-)
Cieszę się, że jest relacja:-) Bardzo się cieszę, czekam z niecierpliwością na zdjęcia i kolejne opisy...które już niedługo będę czytać z Grecji;-) teraz ja wybywam na urlop.

Ale nie wyjedziesz teraz ... takiego turnieju chyba nie opuścisz
Mam nadzieję, że nasi dadzą radę
Choć ja będę ekipę Słoweńców uważnie obserwować
A co myślisz o "Twoim" nowym trenerze? Wizualnie całkiem, całkiem, co nie?

Maraska napisał(a):Co mnie martwi....hmmm, że Paros Ci się nie spodobała.... znaczy bez WOW;-) Ja jestem nią zauroczona, wrócę przy pierwszej lepszej okazji. Ja z kolei Naxos wspominam bez żadnych większych emocji... a widzę że tu się jakiś zamysł na kolejny rok szykuje...tak czy siak cieszy mnie żeś w Greckie wyspy wsiąkła.... wsiąknęła???? hmmm

No i znowu chyba z przekory sprawdzę Naxos

Maraska napisał(a):Sprint na prom ...uffff nie lubię, ale super, że się udało.

Też się cieszyliśmy ... siedząc już na promie

Maraska napisał(a):Bilety, te za 20 euro, to są tylko w promocyjnej sprzedaży, gdzieś kiedyś w ramach first minute i on-line! Nie miejscu już ich nie dostaniesz, stąd kupowaliście droższe.

Potter w czerwcu kupiła te za 20 euro bez większego problemu ... chyba (Potter?)

Maraska napisał(a):czekam na więcej
Maraska