MOJE WAKACJE W MAKARSKIEJ!!!

Moje wakacje w Chorwacji zaczęły się TUTAJ, od lutego wertowałam całe forum. Bardzo podobały mi się Wasze wspomnienia i wskazówki,i za to Wam dziękuję. Dlatego że mieszkam na wsi wybrałam Makarską, lubię jak się coś dzieje i mieć dużo atrakcji wokół siebie. Wyszukałam apartament od 29,06-10.07 w cenie za 4 osoby przez pierwsze trzy doby po 40E a następnie po 60E. apartament składał się z pokoju, kuchni z rozkładanym łóżkiem, łazienka z wanną i przedpokój, do plaży miejskiej zejście koło hotelu Park mieliśmy dwie i pół minuty........Ale od początku, ubezpieczenia samochodu i nas wykupione ,winiety kupione przez internet ze względu że to nasza pierwsza zagraniczna podróż samochodem wszystko zapięte na ostatni guzik.
Moja rodzinka ja-nawigacja, mąż-kierowca, syn 15 lat, syn 14lat,
Wyjeżdżamy w niedziele po obiedzie u rodziców o 13.00. Nasza trasa z Kalisza przez Boboszów, Czechy, Austria, Słowenia- kupiłam winietkę ze względu na to że mieliśmy jednego kierowcę,, no i CHORWACJA.
Jechało się wspaniale bez żadnych nieprzewidzianych zdarzeń ani kręcenia. Przed Karlovacem zatrzymaliśmy się na spanie na stacji dużo nas tam spało cały parking zawalony Polakami.
Spaliśmy 3 godziny, godzinkę poświęciliśmy na rozprostowanie kości, była mgła i nie chcieliśmy zbyt szybko ruszać bo chcieliśmy jak najwięcej zobaczyć.
W końcu mgła zaczeła ustępować i ruszyliśmy do raju................................

Witam - o raju poczytam

Dziękuję! może poetą i zbyt wylewna nie jestem, ale się postaram, i już pierwszy zonk nie umiem zmniejszyć zdjęć żeby wstawić

Witam, też chętnie poczytam

jbasia napisał(a):Dziękuję! może poetą i zbyt wylewna nie jestem, ale się postaram, i już pierwszy zonk nie umiem zmniejszyć zdjęć żeby wstawić

Witam.
A umiesz to:
[ W "Eksplorztorze Windows" zaznacz plik; Otwórz go za pomocą: "Paint". W Paincie klikasz "Zmień rozmiar" (np. ze 100 na 50%); Następnie plik zapisz jako (np. xxxxxx.jpg). Wskaż miejsce do zapisu. Gotowe. ]

Raj w Makarskiej? Muszę to zobaczyć.

Makarska bardzo mi się podoba - więc jestem ....

to i ja zasiadłam z kubkiem herbaty i oczekuję pierwszego odcinka

Mirkok napisał(a):

jbasia napisał(a):Dziękuję! może poetą i zbyt wylewna nie jestem, ale się postaram, i już pierwszy zonk nie umiem zmniejszyć zdjęć żeby wstawić

Witam.
A umiesz to:
[ W "Eksplorztorze Windows" zaznacz plik; Otwórz go za pomocą: "Paint". W Paincie klikasz "Zmień rozmiar" (np. ze 100 na 50%); Następnie plik zapisz jako (np. xxxxxx.jpg). Wskaż miejsce do zapisu. Gotowe. ]

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA POMOC!!!!

Mikromir napisał(a):Raj w Makarskiej? Muszę to zobaczyć.

Ja też

jbasia napisał(a):

Mirkok napisał(a):

jbasia napisał(a):Dziękuję! może poetą i zbyt wylewna nie jestem, ale się postaram, i już pierwszy zonk nie umiem zmniejszyć zdjęć żeby wstawić

Witam.
A umiesz to:
[ W "Eksplorztorze Windows" zaznacz plik; Otwórz go za pomocą: "Paint". W Paincie klikasz "Zmień rozmiar" (np. ze 100 na 50%); Następnie plik zapisz jako (np. xxxxxx.jpg). Wskaż miejsce do zapisu. Gotowe. ]

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA POMOC!!!!

Skoro już wiesz to liczymy na duuuuuuuuużo zdjęć

Tylko przy zapisywaniu koniecznie zmień nazwę by nie popsuć sobie oryginałów

Dziękuje za zainteresowanie!!!
może stali bywalcy w CRO powiedzą,że Makarska to nie raj, jak dla mnie było pięknie, codziennie "upijałam " się tymi widokami i zapachami lawendy, rozmarynu i liści laurowych.
Do rzeczy na miejscu w Makarskiej byliśmy o 8 rano, więc zaskoczyliśmy trochę właściciela, ale czekaliśmy pół godzinki i można było cały nasz majdan wnosić.
Byliśmy bardzo zmęczeni ale szkoda nam było dnia i po śniadanku wybraliśmy się na plażę spędziliśmy tam kilka godzin, dzieciaki zakochały się w tych kamulcach, nurkowaniu i wszędobylskich jeżowcach.
Popołudnie przespaliśmy wieczorem wybraliśmy się na spacerek, deptakiem wzdłuż morza aż do samego portu, poszliśmy na kolacyjkę do Decimy i wróciliśmy do domu na balkon spróbować Karlowacko przesiedzieliśmy do drugiej, słuchając cykad i chorwackiej muzyki u sąsiada z dołu.

jbasia napisał(a):.. wróciliśmy do domu na balkon spróbować Karlowacko przesiedzieliśmy do drugiej, słuchając cykad i chorwackiej muzyki u sąsiada z dołu.

No i jak smakowało "karlovacko" i czy chorwacka muzyka wpadła w ucho
A ten sąsiad to właściciel czy wczasowicz

Janusz Bajcer napisał(a):

jbasia napisał(a):.. wróciliśmy do domu na balkon spróbować Karlowacko przesiedzieliśmy do drugiej, słuchając cykad i chorwackiej muzyki u sąsiada z dołu.

No i jak smakowało "karlovacko" i czy chorwacka muzyka wpadła w ucho
A ten sąsiad to właściciel czy wczasowicz

Karlovacko super do domu przyjechało z nami 9 butelek prawie 2 litrowych
Muzyka piękna potem tylko jej słuchaliśmy, na jednym z programów telewizyjnych, chociaż przyznam się że mieliśmy ze sobą odtwarzacz i polską muzykę ale ani razu nie odpaliliśmy go.
Sąsiad też był wczasowiczem z BIH

Następnego dnia obudziłam się około siódmej........., wielce zdziwiona co tak ciemno na dworze, strach mnie obleciał pewnie pada! ale to był fałszywy alarm, tak też było przez kilka następnych dni, potem już wiedziałam że tu zawsze jest pogoda. Widocznie taka obawa została mi znad naszego morza. W Makarskiej jest tak że słońce jest dopiero koło ósmej, bo wychodzi zza góry i za górę zachodzi.....
Poleżałam jeszcze do ósmej nie budząc chłopaków wybrałam się na pierwszy spacer do piekary po kruh pierwszy chleb jaki kupiłam to był taki z pieca, myślałam że innego nie mają, kupiłam też burki z mięsem na drugie śniadanie na plaże.
Nasze śniadanka i wszelkie posiłki w apartamencie odbywały się na balkonie.
Dzień spędziliśmy na plaży a na póżne popołudnie i wieczór był zaplanowany przylądek Sv.Petera .
Bardzo sympatyczny spacerek, mieliśmy nawet przy sobie kłódkę przywiezioną z Polski z wymalowanymi naszymi imionami, niepotrzebnie bo tam jest kiosk z kłódkami. Spacer zaczęliśmy od strony plaży Dona Luka aż do portu, byliśmy koło latarni i cerkwi koło pomnika św.Piotra gdzie zapieliśmy naszą kłódkę.
Spacer zakończyliśmy na Makarskim Jadranie na pysznej makreli w "ich" wydaniu ze spagetti i surówką zbiałej kapusty z pajdą chleba i dotego oczywiście piwo. makrelka z grila z dodatkami 30 kun.
Zapomniałam byliśmy jeszcze w tej starej dyskotece, w grocie taki potencjał a to wszystko opuszczone i zaniedbane.