Moje miasto

slapol napisał(a):Wojanek....recydywista... ...redemptorysta?....oooo...przypomniało mi się...ANESTEZJOLOG

Ło matko - wszystko tylko nie redemptorysta

A żeby nie dostać po uszach żóltą kartą zaraz poszukam jakiejś przemyskiej fontanny i cichutko ją sobie wkleję


Edit :

Znalazłem nawet dwie

wojan-ku .. jak będzie kolejny problem z zaśnięciem to już wiem... kto wie
Piękne fontanny

Pozdrawiam

slapol napisał(a):

weldon napisał(a):

slapol napisał(a):Natomiast ta większa jest obok Hali Stulecia i tam se sika....wysoko, ale nieregularnie....

Przerost prostaty? Prostamol Uno

Trzeba spytać forumowych doktorów , czy da się strzelic w górę na 45m

Jak już to Omnic albo Proscar

Jolanda napisał(a):Jeszcze taki widoczek może nie zaraz moje miasto...
ale dworzec i w dodatku nie mój..

A to mi się podoba

slapol napisał(a):A wiecie co
Moim drugim miastem, to chyba będzie PIŁA

Do Poznania byś miał bliżej

wojan napisał(a):
A żeby nie dostać po uszach żóltą kartą zaraz poszukam jakiejś przemyskiej fontanny i cichutko ją sobie wkleję

Naczalstwo pewnie na wakacjach, bo nie tylko nie dają kartek, ale w ogóle tak, jak by ich nie było.

To i ja zapodam kawałek Trzebnicy: czarne chmury nad ratuszem.
Tylko proszę nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków.

jan_s1 napisał(a):To i ja zapodam kawałek Trzebnicy: czarne chmury nad ratuszem.
Tylko proszę nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków.

Strach się bać

Mamy dzisiaj prawdziwe święto. Prawdziwe dlatego, że dotychczasowa tradycja preferowała obchody klęsk narodowych i różnych cmentarnych tragedii. A dzisiaj obchodzimy rocznię zwycięstwa, i to jakiego!

W Trzebnicy na Rynku oprócz zwyczajowych: piwa, grilla i występów był spektakl z cyklu "przeżyjmy to jeszcze raz".









Był i Piłsudski przyjmujący raport, ale jakiś taki mały i suchy (Piłsudski, nie raport). Ale piwo było przednie.

Przez Trzebnicę przejeżdzam często, ale na rynku pod ratuszem byłam tylko jednen raz... Za to nasz wrocławski rynek nawiedzam regularnie, w tygodniu z obowiązku (bo tamtędy wypada mi droga do pracy), a w weekendy dla przyjemności

Dzisiaj w Trzebnicy tradycyjne Święto Sadów.





Owoce, przetwory, napoje (również alkoholowe ).
Foteli bujanych nie widziałem, ale cukrowa wata i baloniki na druciku owszem, jak najbardziej.





Były takie smakowitości:





I różne atrkcje dla dzieci:





A wieczorem szykuje sie impreza.

Lidia K napisał(a):Mnie też się spodobał Głogów, kamieniczki na Starówce pięknie odnowione

Małe sprostowanko - one nie są odnowione, one są nowe

-------------------------
Pozdrawiam
Anai

dangol napisał(a):

[/img]

Też mam te kamieniczki.

Ostatnio pętam się na okrągło po różnych szpitalach. Na razie jako szofer.

Dzisiaj byłem we wrocławskim szpitalu w Brochowie.
Na marginesie: tyle nadaję w tym dziale, bo uznałem, że moje miasto to zarówno Trzebnica, jak i Wrocław.

Na terenie szpitala stoi znana w Polsce wieża ciśnień z 1903 roku.









Ten biały ptaszek stoi tu nie bez przyczyny i do czegoś musi służyć. Dowiedziałem się, że w szpitalu mieści się jeden z najlepszych we Wrocławiu oddziałów położniczych.





Zrobiłem mały spacer po okolicy.
Wielki artysta chyba przewraca się w grobie.





Mieszkańcy żądni są wiadomości z całego świata.....





.....chociaż niektórym wystarcza lustracja najbliższej okolicy.