Rozmowy na tematy fotograficzne. Porady odnośnie techniki fotografowania, wyboru sprzętu. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Dziwny i sprzeczny, bo widziany oczami osoby całkowicie z zewnątrz. Ktoś, kto wychowałby się w Gdańsku pewne miejsca i sceny byłyby naturalne, a tu bohater próbuje dopasować to, co widział będąc na robotach (a nie widział wiele), z tym, co zobaczył w czasie oblężenia, nalotów i zniszczenia miasta, którego tak naprawdę nie miał okazji poznać, do tego, co pamięta z czasów odbudowy i późniejszych. W sumie bardzo przykre, bo chłopak, tak na prawdę, nie ma za dużo wspomnień z tego wojennego Gdańska. To tak, jakbyś się pytał Żydów ocalonych z Gęsiówki o ówczesna Warszawę
Jacek S napisał(a):No to jeszcze rzut oka na...wyspę spichrzów. (wreszcie coś zaczyna się tu dziać)
No właśnie ostatnio miałem okazje zobaczyć, że coś tam robią.
Świetne zdjęcie można zrobić, pokazując symetrycznie Motławę, na przykład ze Stągiewnej i z jednej strony Długie Pobrzeże, z drugiej Wyspa Spichrzów w sumie będą wyglądać jak "Wczoraj i dziś"