Moje Chorwackie ( i nie tylko ) wspomnienia

napisał(a) **Heterka** » 09.04.2013 13:29

Zdjęc chyba nigdy nie za dużo

napisał(a) **Heterka** » 09.04.2013 13:42

O matko!

Jak odwrócić te zdjęcia?

napisał(a) **Vjetar** » 09.04.2013 13:53

Heterka napisał(a):O matko! Jak odwrócić te zdjęcia?

Zmienić u siebie i wstawić jeszcze raz.

napisał(a) **Heterka** » 10.04.2013 11:40

Dzięki serdeczne - zrobię tak.

napisał(a) **piotrf** » 10.04.2013 15:41

To my dziękujemy

Uchroniłaś nas od pytań typu : Co robisz z laptopem ??
:wink:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Heterka** » 11.04.2013 07:00

Udało sie ze zdjęciami, teraz już wiem jak to się robi - mam pewne problemy ze zdjęciami, ale wybaczcie.

Po emocjach duchowych Rzymu wyruszyliśmy do Monte Cassino. Niektórym robiło się słabo przy wyjeździe na górę klasztorną , niektórzy głowę trzymali między nogami i zasłaniali zasłony w oknach autokaru – a my mieliśmy niezłą zabawę, aż wstyd się przyznać. Klasztor piękny, widoki też niczego sobie.

Teraz fotki z Monte Cassino.

napisał(a) **Heterka** » 15.04.2013 13:37

Asyż- piękne miasteczko, pełne uroku i zabytków, spacery uliczkami to nie zapomniane chwile. Chciało by się tam pobyć dłużej, nasycić się tym pięknym miasteczkiem na górze.

napisał(a) **Olisia** » 16.04.2013 07:51

Pięknie

napisał(a) **Heterka** » 16.04.2013 11:52

OLISIA - jednak ktoś czyta moje wypociny. Zdjęcia to jest to co sprawia mi przy oglądaniu wielką radość.

napisał(a) **Olisia** » 16.04.2013 12:01

Oczywiście że czyta i ogląda

Włochy mi się marzą jeszcze tylko czasu nie ma na wszystko a Cro to obowiązek :wink:

może na emeryturze :lol:

napisał(a) **Heterka** » 16.04.2013 12:17

Olisia trzeba jechać do Włoch zobaczyć te wspaniałości.

Padwa – w końcu przyszedł czas na ostatni nocleg w Padwie, rano zwiedzanie a po południu wyjazd do Polski. Żal się żegnać z pięknymi Włochami, ale cóż zrobić. Jest postanowienie – o powrocie – muszę jeszcze kiedyś tu wrócić, aby lepiej poznać ten kraj. Czas minął nieubłaganie i z łezką w oku wracam do codzienności z jednym pocieszeniem – w lipcu jedziemy do Tribunj, ale tym razem na wypoczynek. Dochodzę do wniosku, że takie zorganizowane wyjazdy mi bardzo odpowiadają. Nie muszę się o nic martwić wszystko jest zorganizowane. Trzeba jeszcze się zebrać i kiedyś jechać na wczasy zorganizowane - chociaż siedzieć w hotelu przez tydzień czy dwa to nie dla mnie.
Nie lubię siedzieć w miejscu - ale za to mojego męża ciężko ruszyć z miejsca i zmusić go do zwiedzania - woli siedzieć w wodzie i moczyć się.

napisał(a) **ARTUR_KOLNICA** » 16.04.2013 15:24

Na zdjęciach przedstawiłaś ciekawe miejsca, fajnie się czyta i ogląda Twoją relację.

:papa:

napisał(a) **Olisia** » 17.04.2013 08:37

Heterka napisał(a):Dochodzę do wniosku, że takie zorganizowane wyjazdy mi bardzo odpowiadają. Nie muszę się o nic martwić wszystko jest zorganizowane. Trzeba jeszcze się zebrać i kiedyś jechać na wczasy zorganizowane - chociaż siedzieć w hotelu przez tydzień czy dwa to nie dla mnie.
Nie lubię siedzieć w miejscu - ale za to mojego męża ciężko ruszyć z miejsca i zmusić go do zwiedzania - woli siedzieć w wodzie i moczyć się.

No właśnie ja nie przepadam za zorganizowanymi wczasami. Też muszę być w ruchu i na szczęście z mężem się zgraliśmy co do takiego odpoczynku

Lubimy i na plaży i pojeździć.
Możecie jechać do Hotelu ale też można zwiedzać.
Moja córka była zachwycona wakacjami w hotelu z basenem - dla niej były to super wakacje :lol:

napisał(a) **mysza73** » 17.04.2013 09:05

Heterka napisał(a):OLISIA - jednak ktoś czyta moje wypociny. Zdjęcia to jest to co sprawia mi przy oglądaniu wielką radość.

Oczywiście, że czyta :roll:

,
a ze zdjęciami się nie ograniczaj :wink:

.

napisał(a) **Heterka** » 17.04.2013 11:53

Staram się jak mogę wklejać jak najwięcej zdjęć - bo z opisami jest gorzej - brak talentu pisarskiego.

Nadszedł lipiec 2010 roku, uzbierało nas się 18 osób i po najniższej linii oparu bez szukania, rezerwowania dzwonimy do gospodarzy – jedziemy 10 lipca na 14 dni. Cóż można opisywać jeśli jest się w tej samej miejscowości któryś raz z kolei. Jedziesz jak do swojego domku letniskowego na wypoczynek. Zna się każdy kąt, każdą ścieżkę i trzeba to pokazać tym co są z nami pierwszy raz.
Całą ekipą wybraliśmy się na Fiszpicnic do Zlarina i na Wyspę Młodości. Wyspa Młodości była kiedyś ośrodkiem wypoczynkowym dla młodzieży. Zaniedbane budynki, hotel – nawet był tam basen -, anfiteatr, pięknie tam jest chociaż w czasach świetności ( przed wojną ) musiało być jeszcze piękniej, chociaż na pewno gwarno. Zastanawiające jest to, że po tylu latach nikt tam nie zainwestował i nie wyremontował budynków, są z kamienia więc chyba nie było by to zbyt trudne.
Parę zdjęć z rejsu i Zlarina.