Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Moja wielka FJAKA w koronie - Vis inaczej

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 02.12.2020 21:28

Uff... Wylądowaliśmy na Visie :) . A ta Słowenia... ja wiedziałam dlaczego nie chcę przez nią jechać. :?
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 03.12.2020 08:53

Katerina napisał(a):Beata W.
Chętnie jadę z wami dalej :wink: . Najblizsze wakacje już zaklepane ale mam nadzieję, że kolejne to będzie wielki powrót do CRO i najchętniej VIS czyli Mamma Mia 2

Życzę powrotu do Cro 8)
Ale..., oby nas ominął efekt Mamma Mia :D
No, chyba, że ...mamma mia jak tu pusto :) :papa:


Na Skopelosie zupełnie nie było efektu Mamma Mia ale to pewnie dlatego, że pierwsza część była dawno i nikt jej nie pamięta :oczko_usmiech:
Za to na zdjęciach ze Splitu dość pusto. Prawie jak lutym :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.12.2020 09:32

Beata W. napisał(a): Najblizsze wakacje już zaklepane
8O 8O Co zaklepałaś? I nic się nie chwalisz....

Katerina napisał(a):piekara114
Odmoriste Krka to moje ulubione miejsce w drodze na południe Chorwacji, a w tym roku ani w lipcu ani we wrześniu nie udało się do odwiedzić...

A što se dogodilo?? Kolejna zdrada? Mam nadzieję, że jeśli nie z południem Europy, to przynajmniej z Bałtykiem?? :wink:
Byliśmy bardziej na północ, Pag, a we wrześniu Tribunj, no więc to odmoriste nie wpisało nam się w drogę....
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 03.12.2020 09:46

piekara114 napisał(a):
Beata W. napisał(a): Najblizsze wakacje już zaklepane
8O 8O Co zaklepałaś? I nic się nie chwalisz....

Bo nie ma czym :) po prostu przeniosłam zaliczkę z tego roku gdzie wyjazd do Turcji był zupełnie nie pewny w naszym terminie. I pojechaliśmy na bardziej pewne Rodos. Więc w 2021 chyba będzie Turcja :D
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 03.12.2020 10:07

Emocji dużo - upragniona fjaka pojwiła się pewnie dopiero w drugim tygodniu :wink:
Kolejna relacja z pustym Splitem 8)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 03.12.2020 17:21

Wreszcie i ja dotarłam, sorki za spóźnienie :wink: Tzn. czytałam już początek relacji w telefonie, ale tam nie umiem komentować :oops:

Co do tego, że tegoroczny urlop w Cro był w wielu przypadkach najlepszy: Dla mnie na pewno był najbardziej doceniony przez tą chorą sytuację i niepewność do ostatniej chwili- w takim sensie był lepszy od poprzednich.

Zazdroszczę 2 rzeczy:

1. Miesiąca w Cro(no ale takie zadośćuczynienie od losu raczej się należało po wcześniejszych przeżyciach)

2. Jazdy na jeden raz- jadąc z noclegiem marnotrawi się mnóstwo czasu, no ale niestety mój szofer nie nadaje się o tak długiej jazdy i jadąc na raz to pewnie w czarnych workach byśmy wrócili :wink:

Wracając w tym roku z Cro mieliśmy podobnie paskudną pogodę, więc mogło być to w ten sam dzień kiedy Wy jechaliście i może nawet po drodze gdzieś się minęliśmy :)

Zdjęcie z trzema kotkami w różnych kolorach świetne :!: Jako i maseczka z Gdańskiem :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 03.12.2020 20:11

Nooo.. :D A zwłaszcza na tym powrotnym :lol:
No zaraz czekaj ... już :?: a Fjaka :?: :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 05.12.2020 12:13

piotrf
To zdjęcie z Hamilton Island , Queensland w Australii , ale pozwoliłem sobie na wklejenie tego zdjęcia , bo w żadnym innym miejscu nie widziałem tylu gwiazd "na raz" .

Ja widziałam...w pewnym miejscu w te wakacje :)
Ale będąc ograniczoną sprzętowo, nie byłam w stanie tego uwiecznić na zdjęciu :(

pomorzanka zachodnia
Uff... Wylądowaliśmy na Visie :) . A ta Słowenia... ja wiedziałam dlaczego nie chcę przez nią jechać.

Słowenia jest ogólnie świetnym miejscem - mały jej wycinek pokażę wkrótce w wątku "Goulash".

Beata W.
Na Skopelosie zupełnie nie było efektu Mamma Mia ale to pewnie dlatego, że pierwsza część była dawno i nikt jej nie pamięta

Na Visie zwiększone zainteresowanie wyspą po M.M.II jest zauważalne, ale nie jakoś drastycznie.
Byłam pewna,że miejscowi wykorzystają musical w lokalnym biznesie - jakieś objazdówki po miejscach kręcenia scen, koszulki i kubki z motywami z filmu itd...Na szczęście tego nie ma.

piekara 114
Byliśmy bardziej na północ, Pag, a we wrześniu Tribunj, no więc to odmoriste nie wpisało nam się w drogę....

Oba miejsca znane mi lubiane :D Ale faktycznie daleko od O.Krka, które zazwyczaj stanowi na mojej trasie na południe taki rytualny moment przywitania z Dalmacją po roku.

CROberto
Emocji dużo - upragniona fjaka pojwiła się pewnie dopiero w drugim tygodniu

Hmm..., właściwie to nie zaobserwowałam tego momentu, ale wydaje mi się, że pierwsze jej sygnały pojawiły się już na drugi dzień :D Postaram się do tego dojść dedukcyjnie przeglądając zdjęcia :wink:

ruzica
Zazdroszczę 2 rzeczy:

1. Miesiąca w Cro(no ale takie zadośćuczynienie od losu raczej się należało po wcześniejszych przeżyciach)

Marto, nam się wszystkim należy, mać :wink: :papa:
2. Jazdy na jeden raz- jadąc z noclegiem marnotrawi się mnóstwo czasu, no ale niestety mój szofer nie nadaje się o tak długiej jazdy i jadąc na raz to pewnie w czarnych workach byśmy wrócili :wink:

Też tak kiedyś myślałam, teraz jestem panią chorwackich szos i urwisk, jeśli chodzi o samochód :boss:
Trzeba być niezależnym 8) Tyle lat się obawiałam, czy sobie poradzę na serpentynach i szutrach, a tu nagle okazało się ,że lajt. I to wszystko dzięki...fjace :D
Zdjęcie z trzema kotkami w różnych kolorach świetne :!: Jako i maseczka z Gdańskiem

Dzięki. Twoje górskie też super, nadrabiam relacje we właściwym sobie trybie :wink:

gusia-s
gusia-s » 03.12.2020 21:11

Nooo.. :D A zwłaszcza na tym powrotnym :lol:

No zaraz czekaj ... już :?: a Fjaka :?:

Już, niedługo.
Niebezpieczna ta fjaka, okazuje się, że jak przylgnie do człowieka, to i poza Dalmacją działa :lol: :roll:

CROberto
Kolejna relacja z pustym Splitem

Beata W.
Za to na zdjęciach ze Splitu dość pusto. Prawie jak lutym

Wiecie, jakie to było dziwne uczucie?
Mimo, że nie było tłumów i kakofonii to czułam się w tych niespodziewanie komfortowych warunkach nieswojo :(
Już chyba wolę zwykły splicki harmider - ten przy kasach Jadrolinii zawsze kojarzył mi się ...z Bombajem, w którym nigdy nie byłam :lol: :lol:


P.S. Niedługo zaczniemy zagłębiać się we właściwy urlop :papa:
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 06.12.2020 07:56

Nawiązując do tytułowej Fjaki:
kojarzy/definiuje się ona raczej ze statycznym sposobem do jej osiągnięcia.
Jedno ze zdjęć:
IMG_20200912_185520.jpg
powiedziało mi, że byłaś niedaleko następnego etapu (choć kto wie, relacja się dopiero zaczyna :wink: ).
A ów w większości przypadków osiąga się dynamicznie - vide "Tańczący z Wilkami".
Choć może to nie następny etap, a inny stan? :roll:
A i tak nie ma gwarancji, że otworzą się wrota...
Lecz jeśli,
to uzmysłowisz sobie, że nawet gdyby wymarła cała ludzkość, albo gdyby przeniesiono Cię na bezludną planetę,
to nigdy nie będziesz samotna.
I nie mam tu na myśli żadnej religii, żadnych bożków.
Płynąłem sobie (sam, Olka spała jeszcze) na śniadanko do Sali...
IMG_20200629_063642.jpg
lekka mgiełka i niby nic ponadto,
a tu nagle burza w mózgu, kotłowanina myśli i braingasm...
Ani w "PWN", ani w "Duden" nie ma adekwatnych słów.

I do tej pory nie wiem, dlaczego wtedy i tam :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 08.12.2020 13:14

boboo
Nawiązując do tytułowej Fjaki:
kojarzy/definiuje się ona raczej ze statycznym sposobem do jej osiągnięcia.
:

Nic bardziej błędnego, choć wielu fjaka może kojarzyć się tylko ze słodkim lenistwem :)

Raz podczas ostatnich wakacji udało mi się osiągnąć inny wymiar w marszu - pewnym zbiegiem okoliczności znalazłam się sama na odludziu, bez kropli wody w 40 st C, obładowana bambetlami plażowymi i musiałam dotrzeć do cywilizacji, co zajęło mi około 45 minut , z czego 25 pod górkę.
Umierając z pragnienia, zmęczenia i upału wyrobiłam sobie miarowy krok i ustabilizowałam oddech - aby jak najmniej energii tracić.
Szłam trochę jak w transie - jednak docierały do mnie wszystkie bodźce - chrzęszczenie cykad, oślepiające słońce odbijające się od wody w oddali, zapach ziół i krzewinek , wyostrzony wzrok rejestrował każda roślinkę i jaszczurkę.

Poczułam się jak Jim Morisson na pustynii w trakcie swoich wizji :wink:
To było jak medytacja - czułam się błogo 8)

A potem etap drugi - gdy dopadłam pierwszego domostwa w wyglądającej na opustoszałą wsi Rukavac i poprosiłam właścicieli- "fjakujących" właśnie na swoim tarasie :lol: - o szklankę wody.
Dostałam całą butelkę - osunęłam się na rozgrzaną ścieżkę tak jak stałam, oparłam plecami o równie nagrzany murek i delektowałam się tą wodą baardzo długo.
Mogłabym tak siedzieć wtedy godzinę, bezmyślnie sącząc wodę i gapiąc się na pustą zatokę w to senne popołudnie.
Ale to już faktycznie była fjaka statyczna :D

Jedno ze zdjęć powiedziało mi, że byłaś niedaleko następnego etapu (choć kto wie, relacja się dopiero zaczyna :wink: ).
A ów w większości przypadków osiąga się dynamicznie - vide "Tańczący z Wilkami".
Choć może to nie następny etap, a inny stan?

Tak, te stany(etapy) mogą jak najbardziej się przeplatać - vide:to co napisałam powyżej.
Taniec jak najbardziej pomaga :wink:

a tu nagle burza w mózgu, kotłowanina myśli i braingasm...
Ani w "PWN", ani w "Duden" nie ma adekwatnych słów.

I do tej pory nie wiem, dlaczego wtedy i tam

Ta tafla wody na zdjęciu mówi za siebie - nirvana w zasięgu ręki.
A jeśli chodzi o PWN - to najwyższa pora go odpewuenić :wink: :oczko_usmiech:


Zanim przejdziemy do kolejnego odcinka chciałam pokazać Wam co dzieje się w Komiży 6 grudnia w dzień Św.Mikołaja, który właśnie za nami.

Sveti Mikula Dan to najważniejsze święto lokalne dla komiżan. To dzień patrona wszystkich ludzi związanych z morzem i żyjących z morza. Większość populacji Komiży to ludzie morza, toteż w święto swojego patrona ustanowili też Dzień Miasta Komiży.

W ten dzień zwyczajowo odbywa się procesja z figurą biskupa Mikołaja zakończona rytualnym paleniem gajety - kiedyś były to tradycyjne falkuše, teraz jakakolwiek stara łódź, która już raczej nie wypłynie w morze.
Rytuał odbywa się pod kościołem Św. Mikołaja, oczywiście, nazywanym przez lokalnych Musterem, od nazwy wzgórza, na którym był zbudowany jako opactwo i twierdza obronna w 13ym wieku.

M.jpg

24837287_333825957091999_8200332775428478704_o.jpg

images.jpg

(zdjęcia z netu

Od stuleci wydarzenie to gromadzi tłumnie Komiżan dla których spektakl ten jest najbardziej spektakularnym momentem w roku.
Dla niewtajemniczonych może to wyglądać jak barbarzyński obrzęd - który w dodatku zanieczyszcza atmosferę :)
Jednak dla miejscowych to rytuał pożegnania łodzi, która nie jest martwym przedmiotem - ma duszę i jest towarzyszką życia, raczej niż środkiem transportu.
Kapitan Darko wyjaśnił dlaczego to takie ważne - to jak pogrzeb ukochanej osoby, a przy okazji symbol odrodzenia - nowego życia.
Że nawet, gdy łódź zatonie, lub ulegnie zniszczeniu, to zbudujemy następną, dzięki której morze ponownie nas wykarmi
To nie palenie martwego kawałka drewna, ale...zamykanie kręgu - historii życia człowieka toczącego się wokół tej łodzi.
Kapitan Darko nazywa obrzęd spalenia "ostatnim ognistym żeglowaniem" - 8)

Tutaj zdjęcia jego autorstwa (Darko Zanki) - faktycznie, gdy patrzy się z bliska, to proces spalania jest fascynujący.

24785303_333825337092061_8915885530918367204_o.jpg

24831201_333824420425486_540874750283798692_o.jpg

24831381_333823843758877_6368163556283872182_o.jpg


Myślę, że wpatrywanie się i wczuwanie w ostatnią drogę statku to też byłby element stanu fjaki.
Bo fjaka jest trudna do zdefiniowania - dla mnie jest to między innymi stan "zrośnięcia się" z miejscem mentalnie, zdolność do odczuwania podobnych emocji jak miejscowi .


W tym roku było to smutne święto dla Komiżan ze względu na obostrzenia epidemiologiczne.
Pozwolono na uczestnictwo w wydarzeniu tylko ograniczonej liczbie osób, a procesja nie odbyła się w ogóle.

130123424_228431378701219_3988265018957232349_n.jpg

130311457_831385327695505_4611014862423002492_n.jpg

(Zdjęcia z portalu Volim Komižu)

To taka wstawka dla zainteresowanych mentalnością ludzi morza.
Myślę ,że mentalność ludzi morza z Dalmacji ma bardzo dużo do czynienia z tytułową fjaką.

129853921_2740536469538972_8610987701977843063_n.jpg


Niedługo przeniesiemy się znów do letniej Komiży :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 08.12.2020 15:08

Fajnie, że kultywują tradycję. Dla nas to takie "egzotyczne" .
Też mamy przecież wioski typowo rybackie nad Bałtykiem gdzie mieszkają ludzie morza, ale nic mi nie wiadomo czy nasi rybacy mają jakieś obrzędy? Wiesz coś o tym?
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 09.12.2020 18:20

gusia-s napisał(a):Fajnie, że kultywują tradycję. Dla nas to takie "egzotyczne" .
Też mamy przecież wioski typowo rybackie nad Bałtykiem gdzie mieszkają ludzie morza, ale nic mi nie wiadomo czy nasi rybacy mają jakieś obrzędy? Wiesz coś o tym?


Ha,ha, ja mieszkanka przymorza tak mało wiedziałam o rybackich tradycjach zanim zadałaś to pytanie :oops:

Wydaje mi się, że każda miejscowość nadmorska ma swoje lokalne wydarzenia poświęcone tej tematyce, ale z tego co wiem i wyczytałam są to głównie imprezy gastronomiczne połączone z kiermaszem, festynem, w najlepszym razie śpiewaniem szantów. Są to raczej sposoby na uczczenie ...ryb, a nie koniecznie rybaków.

Takie słynne Dni Ryby to np. :

Festiwal Pomuchla (dorsza) w Łebie
Ryba to powszedni chleb oraz odświętny symbol dawnych i dzisiejszych mieszkańców Łeby . Od zarania osady ryby , w szczególności zaś dorsze , były podstawą jej egzystencji . To dlatego w średniowiecznej Łebie żywy był kult srebrnego dorsza, po kaszubsku zwanego pomuchlem , jako symbolu szczodrości morza . W nawiązaniu do tej tradycji odbywa się od 1999 roku Festiwal Pomuchla - konkurs kulinarny na potrawy z dorsza oraz z innych lokalnie odłowionych ryb . Festiwal odbywa się w niedzielę poprzedzającą odpust św. Mikołaja - patrona ludzi morza - o, tu obchody pokrywają się z dniem Św. Mikołaja.

Święto Śledzia Bałtyckiego - najhuczniej obchodzone w Niechorzu 7-8 lipca ( ale to już nie Kaszuby)

Belonada, czyli Święto Belony w Pucku - belona jest rybą, która pojawia się w Zatoce Puckiej w czerwcu - tylko na 4 tygodnie, bo tyle trwa tarło.Dlatego w czerwcu ustanowiono dzień tej ryby( jest ciekawa, bo ma szkielet i ości w kolorze seledynowym :D ), podczas którego różni gastroguru przyrządzają dania z belony i innych ryb przy wtórze szantów itp.

Jedyne święto "podobne" do tego w Komiży, o którym wzmiankę znalazlam to :

Święto Morza w Kątach Rybackich obchodzone w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła 29 czerwca

Uroczystości rozpoczynają się corocznie w porcie morskim przy plaży od poświęcenia cumujących tam kutrów, oraz sieci. Dalszy ciąg jest już nad Zalewem Wiślanym. Wszyscy gromadzą się w tzw. nowym porcie, skąd po modlitwie i błogosławieństwie dla rybaków wyrusza niezwykła procesja. Na czele płynie stara drewniana łajba, prawie jak z czasów Chrystusa. W niej celebrans i dwunastu mężczyzn ucharakteryzowanych na Apostołów. Za nimi ruszają wszystkie inne łodzie, odświętne, wypucowane i wystrojone, zabierając na swoje pokłady nie tylko rybackie rodziny, ale i zebranych na brzegu gości. Ta część procesji kończy się w tzw. starym porcie, gdzie dopływających wita muzyką Orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Dalej barwny korowód maszeruje ulicami osady do kościoła, gdzie rozpoczyna się Msza św. w intencji ludzi morza.

Generalnie - tradycje i obrzędy rybackie są już w Polsce prawie na wymarciu :(
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 09.12.2020 20:17

Zdecydowanie viska tradycja jest bardziej poruszająca. A te zdjęcia...
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.12.2020 10:36

Muszę powiedzieć ,że ta tradycja opisana przez Ciebie,sprawiła we mnie coś - na styl wzruszenia...
Z każdą nowo poznaną tradycją - wzrasta we mnie szacunek dla tych ludzi... 8)
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 10.12.2020 13:58

Z rybackich tradycji jest jeszcze pielgrzymka rybaków na przystrojonych kutrach do Pucka na odpust z okazji święta św. św. Piotra i Pawła.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Moja wielka FJAKA w koronie - Vis inaczej - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone