Katerina napisał(a):Czekamy...na wiatr co rozgoni...
Skłębione zasłony mojej chwilowej niemocy
Kasiu , "idź w góry, tam gdzie wiatr po błękitach chmury pędzi, gdzie nad czuprynami traw czerwień kalin i jarzębin."
Podobnie ślicznie opisał to A. de Saint-Exupéry w spotkaniu Małego Księcia z Lisem.Katerina napisał(a):(...) ale coś było dziwnego -może ta wyspa chciała mnie sobie jakoś poddać, może oswoić (...)
Właśnie "teraz" (wtedy?) się taką stajeszKaterina napisał(a):Czy ja jestem normalna? Żeby rozmawiać z ...Wyspą?
Aby zdobyć "pagony/dyplom/certyfikat..." wystarczy umieć.Katerina napisał(a):(...) Mówiłam już, że Darko to filozof i poeta?
Katerina napisał(a):
"Teraz rozumiesz, Katarina, na czym polega nasze życie - ludzi morza?
Nie zawsze jest łatwo znaleźć bezpieczną przystań - z dala od cywilizowanych portów, nigdy nie wiesz co się wydarzy."
----------
Nie ma tam nic - telefonu, sms-a, o messengerze zapomnijmy, tym bardziej, o innych insta...
Katerina napisał(a):Kali...mój "killer" , ale jednocześnie moja pocieszycielka, pogromczyni demonów, druh pokładowy, ogrzewacz- gdy razem zmokłyśmy, terapeutka , poduszka i przytulanka.
Katerina napisał(a):Z miny psa nie można wyczytać, czy się cieszy, że opuszczamy miejsce wiecznego spoczynku Diomedesa, czy będzie tęsknić...
Ale ja wiem, że ona kocha każdą malutką skałę na Jadranie - pod warunkiem, że kocha ją jej Pan.
Katerina napisał(a):Następne spotkanie to... rzucam ci wyzwanie
Czy ja jestem normalna? Żeby rozmawiać z ...Wyspą?
Katerina napisał(a):
(...) ale coś było dziwnego -może ta wyspa chciała mnie sobie jakoś poddać, może oswoić (...)
Podobnie ślicznie opisał to A. de Saint-Exupéry w spotkaniu Małego Księcia z Lisem.
Aby zdobyć "pagony/dyplom/certyfikat..." wystarczy umieć.
Darko zalicza się do tych nielicznych, którzy nie tylko umieją, ale również rozumieją. A dla takich zarezerwowany jest przedrostek "arcy".
Czy jeszcze wczoraj widziałem "błękitne rękawiczki"?
Jak ktoś się pyta, czy jest normalny, to może oznaczać, że ma wobec się jakieś podejrzenia...
A może to jednak, mówiąc już poważniej, oznaka prawdziwej, nieskrępowanej fjaki .
Przygoda , przez duże P
Choćbym się wyspał , to przecierałbym oczy - patrząc, na ten poranny archipelag...
Niesamowita i pięknie opowiedziana przygoda.
Piękna i mądra sunia, bez niej nie byłoby tak
Kasiu...mogę tylko trywialnie powiedzieć CUDO a zdjęcia wspaniałe
Katerina, spokojnie...Dopiero gdyby Wyspa zaczęła odpowiadać, wtedy można byłoby się z lekka zaniepokoić.
A na poważnie - zazdroszczę rejsu, ale taką zdrową zazdrością.
Katerina napisał(a):To jest niesamowity pies - wyjątkowy - jak jej Pan
Kiedyś Darko popłynął z jakąś ekipą w morze - w drodze powrotnej zatrzymali się na Biševie i tam Kalipso się gdzieś zawieruszyła. Czekali, wołali, szukali - pies zapadł się pod ziemię.
Darko musiał wracać z turystami do Komiży, bo zbliżał się wieczór i pogoda robiła się niepewna.
Rano odebrał telefon od znajomego z Biševa - Kali była widziana w porcie w Mezuporacie.
Darko natychmiast wyruszył, ale po dobiciu do portu psa tam nie zastał Obszedł całą wyspę - bez powodzenia. I nagle telefon - tym razem z Komiży :" Wracaj, bo Twój pies lata po Rivie. "
Nikt nie wie do tej pory jak ona to zrobiła
Gdyby Cię nie potrzebowała, po cóż miałaby Cię oswajać?Katerina napisał(a):Jeśli uznać ,że wyspa to istota - to muszę stwierdzić, że spektakularnie mnie ze sobą oswajała
Na pewno jej nadal potrzebuję - tylko pytanie: czy Palagruża potrzebuje mnie ?
(...)
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
(...)
- Ponieważ poświęciłem jej wiele czasu... - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
(...)
- Jestem odpowiedzialny za moją różę... - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
Wyobrażam sobie jaki to musiał być stres dla Darko
...sunia pewnie zamustrowała na inną łódkę, mądry psiak
...sama doświadczyłam podobnej sytuacji, o mało nie zeszłam,
If...
(...)
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
- Ponieważ poświęciłem jej wiele czasu... - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
- Jestem odpowiedzialny za moją różę... - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
Powrót do Nasze relacje z podróży