Na temat kaczki wolałem nic nie pisać.Katerina napisał(a):O, przepraszamjaciebie, była jeszcze kaczka, unicestwione pinie i krewetki
Niestety - fjaka rządzi się swoimi prawami i narzuca tempo
Historia nietuzinkowa, ale nie chciałem zmyślać.
Bo prawdę powiedziawszy mój stosunek do drobiu jest typowo... kulinarny
Pinii szkoda, bo bardzo ładnie się komponowały.
Może przez zobojętnienie/przyzwyczajenie nie zwróciłem na to większej uwagi. Mam to na co dzień za oknem
Brązowiejący i rzednący bór jodłowy.
Bardzo przepraszam @-;---Katerina napisał(a):Negocjacje z Gigim trwały trzy tygodnie, a jesteśmy obecnie w początkowej fazie urlopu...
Najnormalniej w świecie umknęło mi:
Już skręcam "Time" na Larghissimo i płynę zKaterina napisał(a):Z dwóch tygodni zrobił się...miesiąc - prawie