Fajne fotki, jak zawsze u Ciebie.
Czy ja dobrze widzę, że ta korona na Twojej głowie jest czosnkowa ?. Może ma chronić przed coroną
Bardzo Ci w niej ładnie.
Interesują mnie, te rytuały -na plaży...
Wodzu...
Mam nadzieję że już wraca wszystko na odpowiednie tory i gulaszowa relacja też odżyje?
https://www.youtube.com/watch?v=zS2eaQTbz9A
I ja poczytam i pooglądam, zwłaszcza że Twoja reakcja na moją forumową prośbę jednak trochę czasu w tym nicnierobieniu zmitrężyła.
Zdjęcia super zachęcające, tylko ta korona: serio? To już karlovacko lepsze
Kasiu, i Ty też w koronie Chociaż ja pióropusz widzę
Rzutem na taśmę załapałam się na pierwszy rząd
Aaa, jeszcze zapomniałam skomentować moje ulubione zdjęcie:Black Red White
Czy ja dobrze widzę, że ta korona na Twojej głowie jest czosnkowa ?. Może ma chronić przed coroną
Bardzo Ci w niej ładnie.
Katerina napisał(a):
OK, flora i kolory były deczko inne, ale o to chodziłoboboo napisał(a):(...) nie chciało mi się wstać.
tu dopiję kawę, wygodniej się rozłożę i dokonam żywota ze wzrokiem skierowanym w górę
Albowiem nade mną przeplatały się brzemienne w szyszki gałęzie sosny z wachlarzami palmy.
Soczysta zieleń palmy z chłodną "szarozielenią" igiełek upstrzone czernią szyszek, z przebijającym błękitem nieba...
Rezerwacja na przyszłe wakacje na Visie zrobiona, tak więc będę tu stałą bywalczynią, a i może pozwolę sobie zadać Ci parę pytań odnośnie Visu i Komižy.
Bo jak nie Ty, to kto.
Fotki bajkowe!
Zasiadam z miłą chęcią, wyspa w marzeniach i planach więc poproszę duuuuuużo Visu
Zasiadam do relacji z wielką przyjemnością
Twój "miedziany jugo" dla mnie
No kurcze! Straciłam tylko jeden zmysł i już przegapiony start
Zdjęcia super
A nad czosnkiem to zdaje się gałązka laurowa .... w wiesz ,że najlepsze są liście laurowe zerwane z krzaka i na świeżo zamrożone ?
Fajnie że nadajesz, fajnie, że jesteś, buziaki zdjęcie z palmami -cudo
boboo napisał(a):
(...) nie chciało mi się wstać.
tu dopiję kawę, wygodniej się rozłożę i dokonam żywota ze wzrokiem skierowanym w górę
Katerina napisał(a):Dzięki za artykuł - jakoś trudno mi wyobrazić sobie Niemca w stanie fjaki
Czy oni są aby genetycznie uwarunkowani do doświadczenia takiego stopnia wyluzowania?
Powrót do Nasze relacje z podróży