Pozdrawiam cały Kędzierzyn!!!
My byliśmy na Ciovo w 2004 jeszcze przed erą kempingową. Codziennie przechodziliśmy lub przejeżdżaliśmy oboki tego kampu i faktycznie położony jest nieszczególnie. Musi być ata głośno no i tłumy ludzi idących do i z Trogiru Wszyscy gapili się na kemping zero kameralności. Ale pod koniec lipca kamp był pełen. Co do mostu, drogi, zakrętów, mijania się mam takie same zdanie. Wszyscy się pchają, mijają o włos a jeszcze nie napisałeś o skuterach na których szaleją małolaty. Te skutery przyprawiały mnie o dreszcze ze strachu. Jakim cudem żaden z nich nie wpadł na mnie sam nie wiem. Ale da sie to przeżyć. Jździliśmy po Ciovo 2 tygodnie i nawet nie porysowaliśmy samochodu co innym się niestety zdarza.