Moja Chorwacja II, czyli jak to w Orebiczu było...

napisał(a) **Kasia.K** » 18.10.2010 14:53

Aldonka napisał(a):Koniec? Szkoda

Czy wy mówicie o tym domu na narożniku drogi, przy zakręcie i parkingu? Mieliśmy w tym roku wziąć namiary dla znajomych i zapomnieliśmy

Przepraszam Cię, że dopiero teraz odpisuję :oops:

Słabo widać, ale to był ten dom

Najlepiej chyba tam zajechać i zapytać o wolne miejsce tak jak my, jak nie będą mieli to dzwonią do znajomych i załatwiają.
Pozdrawiam

napisał(a) **Kasia.K** » 18.10.2010 15:06

Ania W napisał(a):
PS. Avatarek z Baśki.

Śliczny, mój mąż żartuje sobie ze mnie, że jak już widzę gdzieś ten kolor skał to już się cieszę :wink:

. No co zrobić podobają mi się tamtejsze widoczki.

I kaktusy też, szkoda, że nie zrobiłam więcej zdjęć.

Mam nadzieję, że nie przegapię twojej opowieści ostatnio nieczęsto tu zaglądam.

Jeszcze raz pozdrawiam :papa:

napisał(a) **Ania W** » 19.10.2010 06:18

Kasia.K napisał(a): mój mąż żartuje sobie ze mnie, że jak już widzę gdzieś ten kolor skał to już się cieszę . No co zrobić podobają mi się tamtejsze widoczki.

Kasiu dziękuję. :oops:

Z Twoim mężem zgadzam się w 1000%...Na mnie również działają widoczki i często je oglądam jak mi smutno i źle. :wink:

Ja również rzadko zaglądam na cropelkę i jakoś trudno jest mi się zebrać, by powrzucać jakieś fotki... Wiem, wiem to tylko takie tłumaczenie :lol:

.

No nic - zobaczy się.

Miłego dnia dla Ciebie i Twojej Rodzinki. :papa:

napisał(a) **brokers7** » 22.11.2010 17:57

Świetna relacja :-)

Fajne widoczki.