Postanowiliśmy poszukać tego cypelka z kościółkiem, nie było to trudne bo jak widać droga prowadzi wzdłuż plaży
z czeluści internetu
Jest i kościółek z pięknie kwitnącą agawą
VIGANJ (
oczywiście źródło Orebić- Tours)
"To malownicze miasteczko jest ułokowane na południowym wybrzeżu półwyspu Pelješac w głębokości przepięknego wybrzeżowego łuku, więc z północy jest osłonione górami. Takie idealne geograficzne położenie, odwrócone twarzą ku słońcu, daje miasteczku Viganj 3600 godzin słonecznych rocznie. W Vignju szczegółnie często wieje wiatr maestral który od wczesnej wiosny do późnej jesieni w Vignju posiada wyjątkowe właściwości silnego lokalnego wiatru specjalnie sprzyjającego do każdego rodzaju żeglowania, szczególnie do żeglowania na desce surfingowej. "Jeździce wiatru" odkryli tutaj swój raj, więc Viganj stał się stałym gospodarzem w zawodach żeglowania na desce surfingowej i szkół żeglarskich. Oprócz tego, Viganj ma przepiękne piaszczysto-słoneczne plaże, a pogodny jest również do wędrowania po górach."
najbardziej mi się podobają "jeździce wiatru"
Rozłożyliśmy się na tej pięknej kamienistej (a nie piaszczystej), słonecznej plaży i Radek oczywiście musiał się pomoczyć.
A tu "zonk" woda zimna, brr...
Ale dla prawdziwego wodnika, który już pod wodospadem się kąpał chłodna woda niestraszna
Woda była zimna bo i wiatr był większy niż np. w Orebiczu
A propos tego wiatru: niedaleko naszego "legowiska" siedzi sobie na leżaczku, pod parasolką śliczna młoda dziewczyna, nagle wiatr się zrywa i przewraca parasol na leżącą obok inną dziewczynę. Zgadnijcie co powiedziała, a właściwie krzyknęła właścicielka parasola? O k..wa!!
Nie sorry, przepraszam, "ju okej"? tylko k...wa!!
Nie żebym była przesadnie wrażliwa czy coś, ale powiem Wam oniemiałam
Całe szczęście parasol się popsuł ale nie uszkodził tej drugiej dziewczyny.
Nie mam ich na zdjęciu
agawa i kościółek
Przyjemnie było popatrzeć na "jeźdźców wiatru"
puszczanie latawca
I jeszcze Radek na zakończenie
Nie wiem jak reszta miejscowości ale ten cypelek z kościółkiem to bardzo przyjemne miejsce, szczególnie dla tych co lubią pośmigać na desce z żaglem. Jedyne co mi przeszkadzało to głośna muzyka dobiegająca z baru, który na zdjęciu z góry wygląda jak słomiany parasol, ja na plaży wolę słuchać szumu morza i
cykad.