napisał(a) edzia217 » 02.08.2016 20:12
18 lipiec 2016 "Ach ten Dubrownik"
Wizyta w Dubrowniku marzyła mi się już od dawna, aż nadszedł ten wyczekiwany dzień. Zobaczę najchętniej odwiedzane przez turystów miasto w Chorwacji. Po zastanowieniu czy jechać wybrzeżem czy autostradą, decydujemy się jechać wybrzeżem, co mnie bardzo cieszy, bo przy okazji choć trochę zobaczę okoliczne miasteczka. Z Drasnic do Dubrownika mamy jakieś 140 km, czyli czeka nas podróż ponad dwugodzinna. Trzeba przejechać przez 10 km odcinek Bośni i Hercegowiny i mieć przy sobie paszporty i zieloną kartę (zielonej karty nawet nie sprawdzali). Podróż mija mi szybko. Przed podróżą poczytałam trochę i dzięki poradom przeczytanym na tym forum decydujemy się zaparkować w galerii handlowej Atlant Centar w podziemnym parkingu. Faktycznie tak jak wyczytałam parkują tam głównie Chorwaci. Cena parkingu to 10 kun za godzinę. Mimo, że byliśmy około godziny 11, miejsca z zaparkowaniem nie było żadnego. Z Atlant Centar do starego miasta było 2 km, więc spokojnie spacerkiem dojście zajęło nam nie więcej niż 30 minut.
Dubrownik podoba mi się bardzo. Stare miasto ma swój urok i klimat. Mury obronne robią wrażenie, wejście na mury kosztuje 120 kun. Wcale się nie dziwię, że ludzie tak chętnie tutaj przyjeżdżają. Mimo panującego upału jestem zadowolona z wycieczki i chętnie spaceruję po starówce, robiąc dużą zdjęć. Spacer po starówce to niejedyna atrakcja Dubrownika. Ogromną atrakcją jest możliwość zobaczenia całego Dubrownika z góry ze wzgórza Srd. Wzgórze Srd znajduję się 412 m n.p.m, jest to najlepszy punkt widokowy i faktycznie widok zapiera dech w piersi, jest po prostu przepiękny. Na wzgórze Srd można pójść pieszo, dostać się kolejką, która kosztuje 120 kun lub wjechać samochodem. My wybieramy tą ostatnią opcję i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Wjeżdżamy od strony wsi Bosanka, droga jest wąska i ciężko jak samochody muszą się mijać, ale już ta przeprawa jest ciekawą przygodą. Na wzgórzu parking jest bezpłatny. Podchodzę do balustrady i wiem, że ten widok będę jeszcze nie raz oglądać w jesienne i zimowe dni.
- Załączniki:
-
-
-
-
-