Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Zillertal na ziemi

Około 1/4 ludności Austrii mieszka we Wiedniu – stolicy kraju. Jest to głównie spowodowane górzystym, alpejskim krajobrazem. Wodospad Krimml jest największym europejskim wodospadem (380 metrów wysokości). Największy szmaragd na świecie jest wystawiony w Wiedniu (2860 karatów).
Rafi70
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 594
Dołączył(a): 20.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafi70 » 21.02.2019 22:29

Harakiri odkąd pamiętam zawsze była oblodzona lub lód przykryty śniegiem. Trasa rzeczywiście ekstremalna, wielu w tym ja przy pierwszej próbie okiełznania zostało sponiewieranych i nauczonych pokory :wink: ,za drugim i kolejnymi razami już było lepiej... :wink: . Na Youtube jest wiele filmików , na których ta górka rozbierała z odzieży odważnych i "wypluwała" na samym dole :lol: . Z wielką przyjemnością oglądam fotki z Areny , z ulubioną "18" na czele :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.02.2019 00:08

Rafi70 napisał(a):Harakiri odkąd pamiętam zawsze była oblodzona lub lód przykryty śniegiem. Trasa rzeczywiście ekstremalna, wielu w tym ja przy pierwszej próbie okiełznania zostało sponiewieranych i nauczonych pokory :wink: ,za drugim i kolejnymi razami już było lepiej... :wink: . Na Youtube jest wiele filmików , na których ta górka rozbierała z odzieży odważnych i "wypluwała" na samym dole :lol: .

Jest tego dużo, np. taka kompilacja niefortunnych zjazdów:


Mnie się bardzo podoba reklama Harakiri :D:


Jeszcze kiedyś zrobimy Harakiri w lepszym stylu ;) Za drugim razem na Penken zaliczyliśmy rano, póki jeszcze był sztruksik, Devil's Run (drugą legendarną czarną trasę w ośrodku) wraz ze ścianką zwaną "Harakiri test" ;) Było ostro! :D

Rafi70 napisał(a):Z wielką przyjemnością oglądam fotki z Areny , z ulubioną "18" na czele :)

Arena w tym roku bardzo przypadła mi do gustu, a poranne zjazdy "18" to była czysta przyjemność :D
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1628
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 22.02.2019 12:03

My na Penken też mieliśmy bardzo słabą pogodę - tak że zjeżdżając do kolejki się zgubiliśmy i zjechaliśmy kompletnie nie tam gdzie chcieliśmy. Potem musieliśmy nieźle gonić żeby zdążyć na ostatni wagonik.

I na Harakiri małż dał mi bana - powiedział, że nie chce zostać wdowcem z dzieckiem. Ale jeszcze tam wrócę przy lepszych warunkach :lol: .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.02.2019 16:00

Aglaia napisał(a):My na Penken też mieliśmy bardzo słabą pogodę - tak że zjeżdżając do kolejki się zgubiliśmy i zjechaliśmy kompletnie nie tam gdzie chcieliśmy. Potem musieliśmy nieźle gonić żeby zdążyć na ostatni wagonik.

We mgle bardzo łatwo można się pogubić...


12 lutego (wtorek): Zillertal Arena: Gerlos - Königsleiten - Hochkrimml

Dzisiaj drugi dzień słabej pogody, na szczęście ostatni :)

Śniegu dosypało, a gór nie widać. Przed domem:

2019-02-12-07h49m55 (Custom).JPG


Droga biała, ale dajemy radę bez zakładania łańcuchów:

2019-02-12-07h51m38 (Custom).JPG


Jedziemy do Gerlos, czeka nas ponad 30 minut podjazdu w stronę przełęczy Gerlospass. Prawdziwa zima:

2019-02-12-08h06m46 (Custom).JPG

2019-02-12-08h09m42 (Custom).JPG


Wezbrane wody potoku zwanego po prostu Gerlosbach:

2019-02-12-08h30m18 (Custom).JPG


Niedawno odkryłam, że niemieckie słowo Bach oznacza strumień (w górach - potok) ;) Jan Sebastian Strumień :mrgreen:

Instruktorzy idą do pracy:

2019-02-12-08h31m26 (Custom).JPG


A nad wszystkim czuwa Słoń ;):

2019-02-12-08h31m33 (Custom).JPG


Dojeżdżamy na parking:

2019-02-12-08h32m44 (Custom).JPG


i wciągamy się gondolką Isskogelbahn:

2019-02-12-08h44m41 (Custom).JPG


Jeszcze raz wkleję mapkę całej Areny:

Obrazek

Dziś będziemy jeździć w częściach Gerlos, Königsleiten i Hochkrimml.

Przy górnej stacji gondolki:

2019-02-12-08h53m03 (Custom).JPG


Słoniowi zasypało buty narciarskie ;)

Przeprawiamy się w stronę Königsleiten. Nasza ulubiona trasa 38a w idealnym stanie:

2019-02-12-09h06m07 (Custom).JPG


Tym razem nie rozumiem tych, którzy jeżdżą off-piste, skoro obok taki piękny sztruksik:

2019-02-12-09h29m06 (Custom).JPG


Trzy razy zjeżdżamy 38-ką, aż do kanapy robi się kolejka ;)

Chcemy jechać dalej, ale połączenie do Königsleiten (gondolka Falschbach) nie działa :roll: Chyba z powodu mgły... Coś mi się wydaje, że na Arenie wyłączają wyciągi pod byle pretekstem :evil: Facet z obsługi mówi, że za godzinę powinna działać. OK, wrócimy tu...

A póki co, wracamy znów na stoki Gerlos. Kusi mnie slalom z pomiarem czasu. Niestety, trasa slalomu jest nieprzygotowana, o czym boleśnie się przekonuję, chcąc ją pokonać jak najszybciej. Ambicję jak najszybszego zjazdu przypłacam glebą i duuużym siniakiem :roll:

2019-02-12-10h00m56 (Custom).JPG


Zjeżdżamy na sam dół, do gondolki, którą startowaliśmy. Bardzo fajna trasa! Z wyświetlanych przy mapie informacji wynika, że gondolka Falschbach już otwarta, więc jedziemy do Königsleiten. A tam szerokie trasy:

2019-02-12-11h21m24 (Custom).JPG


i nowiutka kanapa z heizungiem i skórzanymi siedzeniami:

2019-02-12-11h21m40 (Custom).JPG


Kręcimy się przy niej jakiś czas. Śnieg jest tu bardzo fajny, a widoczność stosunkowo niezła:

2019-02-12-11h31m18 (Custom).JPG


Poza tą kanapą w ośrodku są same gondolki. Trochę denerwujące jest ciągłe odpinanie nart, choć w taką pogodę jak dziś, jazda gondolą ma swoje zalety ;)

Po jakimś czasie zjeżdżamy do ostatniej części ośrodka - Hochkrimml czy też Plattenkogel. Są tu cztery kanapy, z czego jedna nie chodzi :roll: Musimy więc trochę pokombinować i wykorzystać do przeprawy orczyk, a potem posuwać i poodpychać się kijkami.

2019-02-12-13h06m44 (Custom).JPG


Generalnie ta część ośrodka jest bardziej nastawiona na początkujących i rodziny z dziećmi - przeważają niebieskie trasy. Szybko zjeżdżamy je wszystkie i wstępujemy na małe co nieco do samoobsługowej restauracji.

A tu już powrót do Königsleiten:

2019-02-12-13h57m49 (Custom).JPG


Photopoint ze słoniem chwilowo zajęty:

2019-02-12-14h06m33 (Custom).JPG


Można sobie za to zrobić zdjęcie z BMW ;):

2019-02-12-14h06m30 (Custom).JPG


Gondolka z pomarańczowymi szybami:

2019-02-12-14h16m05 (Custom).JPG


Po 15:00 kończymy nartowanie zjazdem czerwoną "31" do dolnej stacji Isskogelbahn:

2019-02-12-15h12m14 (Custom).JPG

2019-02-12-15h18m43 (Custom).JPG


Skiline pokazuje 65 km, tak jak w niedzielę :)

Tradycyjna herbatka z termosu i baton w bagażniku Maździaka ;):

2019-02-12-15h26m35 (Custom).JPG


I wracamy "do domu". Mgły/chmury się podnoszą:

2019-02-12-15h40m58 (Custom).JPG


Jutro będzie pogoda :D

Droga jest bardzo malownicza:

2019-02-12-15h42m12 (Custom).JPG


Jeszcze tędy pojedziemy, w bardziej sprzyjających warunkach.

Pojawia się nawet błękit ;):

2019-02-12-15h45m07 (Custom).JPG


To tylko zapowiedź tego, co będziemy mieli od jutra już do końca pobytu :mrgreen:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 23.02.2019 12:42

Piękne takie zimowe góry zasnute mgłami :) .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.02.2019 13:13

Nefer napisał(a):Piękne takie zimowe góry zasnute mgłami :) .

Tajemnicze ;)
Jednak myślę, że w słoneczku bardziej Ci się spodobają :)


13 lutego (środa): Hochzillertal-Hochfügen - część pierwsza

Połowa narciarskiego wyjazdu już za nami :( Teraz będzie ta zdecydowanie lepsza pogodowo!

Jedziemy do Kaltenbach, skąd startuje gondolka (a nawet dwie) obsługująca trasy ośrodka Hochzillertal, z którym z kolei połączony jest Hochfügen. To w tych dwóch resortach będziemy się dzisiaj poruszać:

Obrazek

W gondolce niebieskie szyby ;):

2019-02-13-07h57m27 (Custom).JPG


Choć widać, że i prawdziwy błękit już się przebija:

2019-02-13-07h57m53 (Custom).JPG


Z Hochzillertal jest taki problem, że otwierają go za wcześnie - gondolki chodzą już od 7:30 8O To zbyt wczesna pora nawet dla mojego Małża, zwłaszcza gdy trzeba dojechać do ośrodka. Nie jesteśmy więc na otwarciu wyciągów, ale udaje się wsiąść do gondolki przed 8:00. Dzięki temu mamy jeszcze całkiem puste trasy :D:

2019-02-13-08h21m34 (Custom).JPG


I sztruksik :hearts::

2019-02-13-08h25m45 (Custom).JPG


Słońce oświetla już szczyty:

2019-02-13-08h25m15 (Custom).JPG

2019-02-13-08h25m20 (Custom).JPG


ale trasy mamy jeszcze w cieniu...

Nie szkodzi! Szalejemy :D:

2019-02-13-08h46m49 (Custom).JPG


Wciągamy się nową inwestycją ośrodka - dziesięcioosobową gondolką:

2019-02-13-08h34m50 (Custom).JPG


Traski są bardzo dobrze przygotowane. Zjeżdżamy wszystkimi czarnymi wariantami "siódemki" i zdecydowanie bardziej wymagającą "ósemką".

Ciągle mało ludzi:

2019-02-13-08h50m40 (Custom).JPG


Przejazd nad snowparkiem:

2019-02-13-09h06m37 (Custom).JPG


Kiedy zaczynają tworzyć się kolejki, uciekamy na stronę Hochfügen.

2019-02-13-10h29m30 (Custom).JPG


Tu dopiero są widoki! :D:

2019-02-13-10h33m59 (Custom).JPG

2019-02-13-10h34m08 (Custom).JPG


Niestety dobre 20 minut musimy odstać w kolejce do gondolki. Czarna 6-tka w bardzo dobrym stanie:

2019-02-13-10h51m07 (Custom).JPG


Z wagonika mamy prawdziwie wysokogórskie widoki :D:

2019-02-13-10h54m21 (Custom).JPG

2019-02-13-10h55m50 (Custom).JPG


Jest pięknie, ale zbliża się pora karmienia ;) Dziś wypadnie nam trochę wcześniej, bo też wcześniej zaczęliśmy nartować. Zasiadamy przed schroniskiem 8er Alm:

2019-02-13-10h59m19 (Custom).JPG

2019-02-13-11h42m36 (Custom).JPG


Dwa małe piwka, pyszne cheeseburgery i słoneczko :mrgreen::

2019-02-13-11h06m54 (Custom).JPG

2019-02-13-11h19m05 (Custom).JPG


Tego mi brakowało przez ostatnie dwa dni!

Niektórzy zalegli na dłużej na leżakach lub... kanapach (?):

2019-02-13-11h43m39 (Custom).JPG


Ale my chcemy jeździć dalej!:

2019-02-13-11h43m36 (Custom).JPG


Szeroka w tym miejscu 11-tka:

2019-02-13-11h51m44 (Custom).JPG


Chwila na podziwianie widoków:

2019-02-13-11h55m38 (Custom).JPG

2019-02-13-11h56m15 (Custom).JPG


Niektórzy mają fajne wdzianka ;):

2019-02-13-11h55m46 (Custom).JPG


A potem seria bardzo przyjemnych szusów, ale o tym w następnym odcinku :D
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 23.02.2019 19:26

maslinka napisał(a):
Nefer napisał(a):Piękne takie zimowe góry zasnute mgłami :) .

Tajemnicze ;)
Jednak myślę, że w słoneczku bardziej Ci się spodobają :)


Oj, wspaniałe kontrasty - błękitne niebo, idealna biel śniegu i do tego to ostre słońce. :)
Połaziłoby się po górkach, korzystając z takiej cudnej pogody.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.02.2019 13:40

Nefer napisał(a):Oj, wspaniałe kontrasty - błękitne niebo, idealna biel śniegu i do tego to ostre słońce. :)

Bardzo ostre! W połączeniu z bielą śniegu dawało po oczach ;)


13 lutego (środa): Hochzillertal-Hochfügen - część druga

Przypominam, że jesteśmy w Hochfügen, już po obiedzie i kręcimy się po tutejszych trasach. Bardzo fajna jest czarna "siódemka":

2019-02-13-12h11m13 (Custom).JPG


Wcale nie stroma, raczej przyjemnie nachylona ;):

2019-02-13-12h11m35 (Custom).JPG


Kolor trasy wynika z tego, że obsługuje ją orczyk, obok którego stoi tablica z napisem: Tylko dla doświadczonych narciarzy :mrgreen:

2019-02-13-12h10m26 (Custom).JPG


Pewnie trochę to odstrasza i dzięki temu trasa nie jest zmęczona nawet po południu.

Zjeżdżamy nią kilka razy, a potem wciągamy się dwuosobowym krzesełkiem, z którego podziwiamy widoki:

2019-02-13-12h30m18 (Custom).JPG

2019-02-13-12h36m38 (Custom).JPG


Chciałam też się opalać, ale słońce chwilowo zaszło za chmury. Pod nami właśnie czarna "siódemka":

2019-02-13-12h36m28 (Custom).JPG


W Hochfügen jest pięknie, ale nie ma zbyt wielu tras, więc wkrótce gondolką jedziemy z powrotem w stronę Hochzillertal:

2019-02-13-12h53m01 (Custom).JPG

2019-02-13-12h57m35 (Custom).JPG


Piramidka ;):

2019-02-13-13h01m21 (Custom).JPG


Jeszcze jeden obowiązkowy wyciąg transportowy, do którego z tego właśnie powodu tworzy się mała kolejka:

2019-02-13-13h09m15 (Custom).JPG

2019-02-13-13h09m04 (Custom).JPG


i jesteśmy ponownie na stokach Hochzillertal :)

Zjeżdżamy kombinacją "czwórki" i "trójki" i odkrywamy uroczo położoną knajpkę:

2019-02-13-13h20m20 (Custom).JPG


No ale dzisiaj już jedliśmy. Następnym razem ;)

Widać też ośrodek Spieljoch, który wkrótce planują połączyć gondolką z Hochfügen:

2019-02-13-13h20m26 (Custom).JPG


Postanawiamy zjechać słynną złotą trasą Stephana Eberhartera - austriackiego narciarza alpejskiego, czterokrotnego medalisty igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata oraz dwukrotnego zdobywcy Pucharu Świata.

2019-02-13-13h23m25 (Custom).JPG


Trasa w pierwszej części jest czarna, a później czerwona. Ale co najważniejsze - prawie pusta :D:

2019-02-13-13h31m20 (Custom).JPG

2019-02-13-13h31m27 (Custom).JPG


Szusuje się przyjemnie, zwłaszcza w górnej części, bo śnieg jest świetny (naturalny!) Gorzej z samą końcówką - tu tworzy się lodowa rynna. Dobrze, że nie ma zbyt wielu narciarzy, ale już wiemy, że na koniec dnia raczej nie zjedziemy na sam dół, a do stacji pośredniej gondolki. Nie ma co się męczyć i ryzykować!

Robimy sesję zdjęciową na końcu trasy, przy parkingu:

2019-02-13-13h37m42 (Custom).JPG

2019-02-13-13h39m20 (Custom).JPG


i pakujemy się znowu do gondolki. Konieczne jest zdjęcie jednej warstwy odzieży - energiczny zjazd nas rozgrzał, a na dole jest dobre +10 stopni.

No ale my znowu na górze i na trasie (chyba) nr 4:

2019-02-13-14h20m11 (Custom).JPG

2019-02-13-14h20m16 (Custom).JPG


Pamiętam, że była to ulubiona trasa Potter :D (Aniu, gdzie Ty się podziewasz :?:)
Mnie ta traska, szczerze mówiąc, nie przypadła do gustu. W pierwszej części to wąska dojazdówka, z kolei w dalszej była bardzo zmęczona.

Wciągamy się nową gondolką:

2019-02-13-14h49m34 (Custom).JPG


i podziwiamy widoki na Dolinę i miejscowość Fügen:

2019-02-13-14h47m23 (Custom).JPG


A potem znowu jedziemy najdłuższą kanapą (Sonnenjet):

2019-02-13-15h01m59 (Custom).JPG


Tyle śniegu napadało, a tu trawa przebija 8O:

2019-02-13-15h26m21 (Custom).JPG


Musiało bardzo wiać. Pokazuję jak bardzo ;):

2019-02-13-15h28m00 (Custom).JPG


Kilka razy zjeżdżamy całkiem fajną "trójką", która nie zdegradowała się mimo późnej pory.

Nie wiem, czy to widać, ale tam pod spodem jest dom 8O:

2019-02-13-15h35m29 (Custom).JPG


Ludzie przy pomocy łopat próbują się do niego dostać ;)

Narciarski dzień kończymy, zjeżdżając Eberharterem do pośredniej stacji gondolki. Mnóstwo narciarzy, również takich, którzy nie radzą sobie najlepiej:

2019-02-13-15h41m25 (Custom).JPG


Na zakrętach wiele osób leży, więc taka jazda nie jest ani przyjemna, ani bezpieczna. Najgorzej jest oczywiście w "lodowej rynnie" na samym dole trasy, ale wątpliwą przyjemność zjazdu do samego parkingu sobie odpuszczamy. Oglądamy tylko te zmagania z gondolki...

Zdejmujemy buty narciarskie z ulgą, ale i z dużym zadowoleniem.

2019-02-13-16h02m20 (Custom).JPG


Jak dotąd, był to najlepszy dzień narciarski na tym wyjeździe :D Małż twierdzi, że połączone ośrodki Hochzillertal-Hochfügen są dla niego w pierwszej trójce austriackich resortów. Najprawdopodobniej na trzecim miejscu - po cudownym Kitzbühelu i wspaniałym Schladming :D

Mnie jakoś trudno dokonać takiej oceny, ale na pewno trasy Hochzillertal-Hochfügen są wysoko w moim rankingu.

Skiline pokazuje prawie 12,5 km w pionie, więc naprawdę się dzisiaj najeździliśmy! :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.02.2019 10:00

Jeść śniadanie patrząc na Twoje szusowanie - sama przyjemność :wink:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1837
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 25.02.2019 10:30

Zazdrość mi się włączyła oglądając te zdjęcia i czytając opisy.
Bratwojciech
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 490
Dołączył(a): 31.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 25.02.2019 10:44

Słoneczko zaświeciło i góry pokazały swoją urodę. Muszę przyznać, że poranny sztruks powala na kolana :D.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.02.2019 15:05

beatabm napisał(a):Jeść śniadanie patrząc na Twoje szusowanie - sama przyjemność :wink:

Mam nadzieję, że dzięki temu lepiej smakowało ;)

Trajgul napisał(a):Zazdrość mi się włączyła oglądając te zdjęcia i czytając opisy.

Zazdrość to niefajne uczucie :oczko_usmiech:

Bratwojciech napisał(a):Słoneczko zaświeciło i góry pokazały swoją urodę. Muszę przyznać, że poranny sztruks powala na kolana :D.

Warto wstać wcześnie! Pierwsza godzina jest najlepsza! :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.02.2019 19:11

14 lutego (czwartek): Walentynki na Penken ;) - część pierwsza

Drugi dzień pięknej pogody, z tą różnicą, że dzisiaj błękitne niebo jest od samego rana :D (Nie licząc mgieł w dolinie.) Tak się złożyło, że są Walentynki ;) Nie żebyśmy jakoś szczególnie je celebrowali (w końcu mamy je codziennie :oczko_usmiech:), ale jednak musimy o tym pamiętać, choćby dlatego, żeby pod żadnym pozorem nie wybierać się wieczorem do naszej ulubionej pizzerii - nie będzie wolnych stolików.

Na szusowanie wybieramy dziś najbliższy ośrodek - Penken, w którym nartowaliśmy w poniedziałek i niewiele widzieliśmy ;) Dla przypomnienia - mapka tras:

Obrazek

Dosłownie kilka minut po 8:00 wsiadamy do gondolki Horbergbahn:

2019-02-14-08h20m52 (Custom).JPG


a potem wciągamy się kanapą Schneekar, podziwiając idealnie przygotowaną "dwunastkę", czyli słynną czarną trasę Devil's Run:

2019-02-14-08h27m31 (Custom).JPG


Rozgrzewkę robimy jednak na czerwonej "dziesiątce". Zjeżdżamy nią dwa razy i już jesteśmy gotowi na kolejne narciarskie wyzwanie ;)

Stwierdzamy przy okazji, że przy dobrej pogodzie na Penken jest całkiem ładnie ;):

2019-02-14-08h33m05 (Custom).JPG

2019-02-14-08h41m51 (Custom).JPG


Devil's Run jest drugą po Harakiri (a może pierwszą ;)) kultową trasą w Penken i w ogóle w całym Zillertalu. Prawie na całej długości jest podobnie (umiarkowanie) nachylona, dopiero na końcu są dwie ścianki (które można objechać niebieską trasą), a właściwie jedna, ostatnia, zwana Harakiri Test ;) To oznacza, że jeśli się ją "zaliczy", można się śmiało wybierać na Harakiri. My zrobiliśmy to w odwrotnej kolejności :lol:

Jest wcześnie rano, więc trasa jest w bardzo dobrym stanie i nawet ostatnia ścianka nie stanowi wyzwania ponad nasze siły. A oto i ona, widziana już z dołu:

2019-02-14-08h50m37 (Custom).JPG


Oczywiście zdjęcie ani trochę nie oddaje stromizny.

Trudna czarna trasa "odhaczona", możemy trochę pozjeżdżać dla przyjemności ;) Szusujemy po tegorocznej nowości - "szesnastce" prowadzącej do najnowszej inwestycji ośrodka - gondoli Möslbahn:

2019-02-14-09h16m04 (Custom).JPG

2019-02-14-09h23m11 (Custom).JPG


Dolna stacja gondolki znajduje się "pośrodku niczego", nie ma tam miejscowości ani dużego parkingu. Jest to natomiast krok w stronę połączenia Penken z ośrodkiem Hochzillertal, w którym byliśmy wczoraj. Się będzie działo w tej dolinie! :D

Czerwoną "dziesiątką", a następnie kombinacją tras nr 32 i 33 zjeżdżamy do "niecki".

2019-02-14-09h47m17 (Custom).JPG


I ustawiamy się w kolejce narciarzy czekający na wagon jadący w stronę ośrodka Rastkogel:

2019-02-14-09h41m40 (Custom).JPG


Wagon jednorazowo zabiera 150 osób, załapujemy się za trzecim podejściem:

2019-02-14-09h53m04 (Custom).JPG


3 dni temu, kiedy nic nie było widać, stałam przy oknie; tym razem wypada mi miejsce w samym środku, z daleka od szyby, więc zdjęć z przejazdu brak :( Trzeba nadrobić na górze ;):

2019-02-14-10h00m10 (Custom).JPG

2019-02-14-10h03m10 (Custom).JPG


Mijające się wagony:

2019-02-14-10h03m14 (Custom).JPG


Ludzie pstrykają i powoli zbierają się do zjazdu:

2019-02-14-10h01m30 (Custom).JPG


Ruszamy i my:

2019-02-14-10h04m22 (Custom).JPG


Trasy na Rastkoglu są cudowne! Moje ulubione w całym połączonym ośrodku Penken-Rastkogel-Eggalm! Fajnie nachylone i wystarczająco szerokie:

2019-02-14-10h14m50 (Custom).JPG

2019-02-14-10h15m05 (Custom).JPG


I mają jeszcze sporo sztruksiku :D:

2019-02-14-10h21m47 (Custom).JPG


Ta część resortu jest po prostu genialna! Wrócimy tu jeszcze, a tymczasem jedziemy "na sam koniec", czyli do ośrodka Eggalm:

2019-02-14-11h25m05 (Custom).JPG


To, co przykuwa nasz wzrok po wyjeździe na samą górę, to widok na Tuxa :hearts::

2019-02-14-11h31m48 (Custom).JPG


Trasy na lodowcu świetnie się stąd prezentują i nawet przez moment żałuję, że tam nie pojechaliśmy... Ale nie ma co żałować, na Hintertuxie byliśmy do tej pory dwa razy i na razie wystarczy, bo to jednak nie jest najlepszy ośrodek do pojeżdżenia - za mało tras ;) Tam trzeba być, żeby powzdychać do widoków, ale jak są dobre warunki w innych resortach, zdecydowanie wolimy pojeździć bardziej konkretnie. No i lodowiec, jak to lodowiec, oznacza lód na trasach... To wspomnienie z Tuxa akurat nie jest przyjemne :evil:

Sceneria jest tu wyjątkowa! W sam raz, żeby świętować, np. tak jak chłopaki, z Jägermeistrem ;):

2019-02-14-11h33m35 (Custom).JPG


Trasy na Eggalm nie są na szczęście lodowe, choć bardzo twarde. W górnych częściach ośrodka śnieg jest przewiany. (Tu zawsze bardzo wieje!)

2019-02-14-11h42m43 (Custom).JPG


Lansik z Tuxem ;):

2019-02-14-11h44m01 (Custom).JPG


i jedziemy coś zjeść. Wybieramy klimatyczną górską chatę zwaną po prostu Eggalm:

2019-02-14-11h48m27 (Custom).JPG


z cudownym widokiem na Hintertuxa :D:

2019-02-14-11h48m49 (Custom).JPG


Nie wiedziałam, że pizza z mrożonek (ale upieczona w prawdziwym piecu do pizzy) może być tak smaczna!:

2019-02-14-12h04m36 (Custom).JPG


Piwo też niczego sobie :D:

2019-02-14-11h57m13 (Custom).JPG


W dużej mierze to na pewno kwestia okoliczności :mrgreen:

Siedzimy sobie trochę na słonecznym tarasie, a potem powoli zaczynamy wracać, czyli szusujemy w stronę ośrodka Rastkogel...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.02.2019 09:20

Noż skręca mnie w środku :oops: Patrzę i patrzę i jedyne co mogę to pozazdrościć :cry:
Moze za jakiś czas wrócimy jednak do nart? Jak kolano męża w końcu się potnie a potem solidnie zrehabilituje? Kto wie :roll:
Pięknie tu u Ciebie każdego dnia :hearts:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.02.2019 20:42

beatabm napisał(a):Moze za jakiś czas wrócimy jednak do nart? Jak kolano męża w końcu się potnie a potem solidnie zrehabilituje? Kto wie :roll:

Trzymam kciuki, żeby tak się stało! To piękny sport, który pomaga przetrwać zimę ;), a raczej sprawia, że widzi się najpiękniejsze oblicze tej pory roku.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Austria - Österreich

cron
Mój Zillertal na ziemi - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone