Mój Vis na ziemi

DamianM napisał(a):No to na Zdrowie
Pozdrawiam

No proszę, masz kufelek z własnym imieniem

Zdrówko!

Trajgul napisał(a):Pszeniczne piwo to jest to! Jaki to jest przyjemny moment, takie zimne piwko w takich okolicznościach.

Niewątpliwie bardzo przyjemny
Witaj, Trajgul


7 lipca (piątek): Zelena špilja

Dziś ruszamy się poza Komižę. Pakujemy Plavca na dach Maździaka i ruszamy "starą drogą" w stronę Rukavca. Mijamy benedyktyński klasztor i kościół św. Mikołaja:



"Stara droga" jest wąska, serpentynowata i bardzo widokowa. Niestety, nie ma tu żadnych punktów widokowych (poza jednym miejscem w pobliżu wysypiska śmieci ), a zatrzymywanie się na środku nie byłoby bezpieczne. Pstrykam to, co się udaje, podczas jazdy. Komiža:



i zatoczki za plażą Kamenice, do których dotrzemy kajakiem oraz wyspa Biševo:



Dalej droga biegnie wzdłuż drutu kolczastego - kolejne zabudowania wojskowe:



Jedna z zatoczek, już po południowej stronie Visu:



Prawdopodobnie jest to uvala Metudole.

Przejeżdżamy przez takie miejscowości jak Podhumlje, Podšpilje i Plisko polje. Interior jest bardzo zielony, wszędzie pełno winorośli:



Widok na miejscowość Podselje (Velo Selo) położoną na wzgórzu. Kiedyś była ona stolicą wyspy:



Skręcamy na Rukavac, a tuż przez jego "centrum" zjeżdżamy na szutrową drogę, która prowadzi do parkingów koło plaż Srebrna, Bili bok i Tepluš:



Idziemy zobaczyć, jak wygląda skałkowa plaża FKK Bili bok:



Nie widać ani naturystów, ani tekstylnych. Nie ma nikogo. Trudne zejście do morza, ale kolor wody niesamowity :



W tym miejscu trudno wodowałoby się kajak, więc wystartujemy z plaży Tepluš:




Plaża od razu przypada mi do gustu:



Jest miły beach bar (z czeskim piwem i świetnymi čevabami w bułce):



i zróżnicowane miejsca do leżenia. Moje ulubione to ta wygodna półka skalna po lewej:



Odbijamy od brzegu:



Plan jest taki, żeby popłynąć do Zelenej špilji na pobliskiej wysepce Ravnik. Wyspa wydaje się być bardzo niedaleko, ale jest trochę wiosłowania:



Dopływamy do Ravnika. Z daleka widać, w którym miejscu znajduje się grota, bo panuje tu wzmożony ruch wszelkich pływadeł:



Jakoś spokojniej wyglądało to w relacji Staśka, kiedy przypłynął tu swoim kajakiem, a przecież też był w sezonie.

Okazuje się, że niekorzystne zmiany i rozwój turystyki dotarł nawet na wysepkę Ravnik Od tego roku za wpłynięcie do groty pobierana jest opłata - 70 kun od osoby Cena szokująco wysoka, biorąc pod uwagę fakt, że za wpłynięcie do Modrej špilji płaci się 50 kun

Wejścia do groty zostały odgrodzone liną, a opłatę egzekwują trzej panowie w białych koszulkach na motorówce



Nawet gdybyśmy chcieli zapłacić za popluskanie się w špilji, byłoby to wyjątkowo trudne do zrealizowania, bo pieniądze mamy schowane głęboko w wodoodpornej torbie i potem w kolejnym wodoszczelnym opakowaniu. Ale płacić i tak nie zamierzamy, bo uważamy tę kwotę za zdecydowanie przesadzoną, a takie łojenie turystów trzeba bojkotować, choćby dla zasady

Stoimy chwilę przy grocie. Podpływają motorówki i kajaki, ale nikt nie decyduje się na wpłynięcie do środka , czyli nie tylko my uważamy, że kwota jest zbyt wysoka jak na taką przyjemność.

Obok groty znajduje się też (chyba nowa) tablica z zakazem skoków do wody, ale tym akurat nikt się nie przejmuje. Panowie w łódce bez przekonania mówią angielskim turystom, że nie wolno, ale kiedy jeden z nich skacze, tylko się śmieją.



Śpieszcie się zwiedzać Vis (i okoliczne wysepki), bo zaczynają się duuuże zmiany...

Ciekawe, jak wiele osób daje się skusić na pływanie w Zielonej Grocie

Trochę (a nawet bardzo ) rozczarowani postanawiamy płynąć dalej, a właściwie z powrotem. Następny przystanek - plaża Srebrna. Ale o tym w następnym odcinku

Janusz Bajcer napisał(a):Potwierdzam - w Zielonej Grocie za 70 kun nie pływałem.
Pływałem w innej - gratisowo.

plywanie-pontonem-w-chorwacji-t14035-7635.html#p1885946

Ooo, Janusz, nie wiedziałam, że pływałeś na takie dalekie wycieczki Super!

Janusz Bajcer napisał(a):Ja też nie wiedziałem, że popłynę.....
Ale namierzył mnie baunty i zabrał na rejs.

Daleki rejs - z Hvaru na Biševo
Widzę, Januszu, że zasmakowałeś w wyspiarskim klimacie

Katerina napisał(a): Wiosną napisałam w mojej relacji ,w odpowiedzi na któryś z komentarzy Marsallaha - "nie zdziwię się,jeśli w tym roku będą już pobierać opłaty za Zeleną..."...wykrakałam.

No niestety... Myślę, że taki los czeka wiele miejsc na Visie i nie tylko. Moim zdaniem następny w kolejce jest Fort George i jego mini muzeum.

ewula91 napisał(a):Nadrobiłam zaległości
Podoba mi się tutaj a zdjęcia piękne! Szczególnie upodobałam sobie te z rejsu ze Splitu na wyspę

Witaj, Ewo! Dzięki za miłe słowa

karin74 napisał(a):Podobno opłata 70 kun za jaskinie została wprowadzona 8 lipca....też nie wplywalismy...

Na pewno wcześniej, bo my byliśmy 7 lipca

baunty napisał(a):Cześć Maslinka
Vis....wyspa o niesamowitej historii i niestety już bardzo skomercjalizowana.
Było takie powiedzenie pewnego trenera polskiej kadry piłkarskiej: " kasa misiu, kasa" ... Bardzo pasuje do podejścia Chorwatów.

Chętnie poczytam jak Ty postrzegasz tę wyspę i co Cię w niej urzekło ( lub przeciwnie).

Tę komercję niestety widać na każdym kroku Ale można też znaleźć wspaniałe miejsca z dala od cywilizacji - nam zależało głównie na takich plażach, chociaż górskie szlaki też na pewno są interesujące. Z tym, że to mała wyspa i trzeba się bardzo postarać

baunty napisał(a):Super się z Wami pływało, bo widać, że lubicie wodę.
A delfiny dość ładnie widać na filmie twojego brata, szkoda tylko, że jak były kilka metrów od nas to nie zostały nagrane, ale chyba trochę wtedy "potraciliśmy głowy" z emocji

Delfiny - no, no
Rozumiem, że można stracić głowę. Też tak miałam, jak zobaczyłam delfina na Cresie, w Osorze

baunty napisał(a):PS Bardzo przepraszam, że załączam zdjęcia, ale nie mogłem się oprzeć.....tak od morza wygląda "pewna słynna zatoczka" na Vis-ie.

Tak, tak, wiem, że tak to wygląda Będziemy tam, drogą morską oczywiście, pojutrze i pokażę dużo fotek

Gajus.ems napisał(a):Hej Maslinko !
Cieszę się ( jak zwykle ) z Twojej kolejnej relacji. Nasze drogi turystyczne w CRO bardzo się krzyżują . Na Vis byłem w roku 2015, oczywiście z plecakiem na piechotę. Początek czerwca mało turystów. Wyspa wg mnie urocza, ale trochę mała, sklepy tylko w 3 miejscowościach, zero campingów, widoczne druty kolczaste o których wspominałaś. Niemały koszt budżetu wakacyjnego to prom dla rodziny z autem.
Niemniej jednak warto zobaczyć trochę "inną" Chorwację.
Pozdrawiam GAJUS !

Hej Gajus!
Na pewno warto zobaczyć My jesteśmy bardzo zadowoleni, chociaż przez te 2,5 tygodnia poznaliśmy wyspę na tyle dobrze, że w najbliższym czasie tam raczej nie wrócimy, ale kiedyś na pewno

Interseal. napisał(a):Ze zdumieniem i dezaprobatą kiwam głową. Siedemdziesiąt kun za zobaczenie miejsca, co do którego nikt nie poniósł żadnych nakładów, nie zainwestował, nie przybliżył turystom, tylko zagrodził łodziami...?!

... i jakąś linę powiesił

Gdyby chociaż ograniczyli się do 30 kun, to byłoby do przełknięcia. Pazerność...

Interseal. napisał(a):Tak czy owak jest to najpiękniejszy kawałek środziemnomorskiego wybrzeża.

Nie widziałam chyba zbyt wiele, ale dla mnie ciągle tak jest
Pozdrawiam