Dzięki dangol, w tak uroczym miejscy ciężko zrobić nieładne zdjęcie.
Teraz pisząc relację przypominam sobie widok morza - spienionego, rozbijającego się o skały pod murami, jego kolor i to wrażenie, jakim się jest małym przy takiej sile (której nieco doświadczyłaś ) nawet stojąc wiele metrów wyżej i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam pojadę.