Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój pierwszy raz w CRO :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2008 13:31

Piękna relacja i fajnie sie czyta .Czekamy dalej. :papa:

ps.Mjeli na kutrze ryby ?
button
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 25.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) button » 30.09.2008 13:36

baliśmy się podjeżdżać i pytać czy zorganizują nam Fish Picnic :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2008 13:44

button napisał(a):baliśmy się podjeżdżać i pytać czy zorganizują nam Fish Picnic :D



Szkoda bo mogły byc podwójnie zgrrrrrrrrilowane. :hut: :lol:
keruj7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 430
Dołączył(a): 23.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) keruj7 » 30.09.2008 15:14

Pisz dalej i więcej. Nie byłem w tym roku w Chorwacji :( Niech przy Twojej pomocy powspominam...
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 30.09.2008 15:36

te "cusie" to chyba hodowla małży
waldeq
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldeq » 30.09.2008 16:07

Nie mogę się skupić na Dubrowniku bo....cały czas mnie męczy co się stało z Twoim samochodem :) Może w następnym odcinku?;)
button
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 25.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) button » 30.09.2008 17:10

Waldeq - napiszę wszystko o aucie po Dubrovniku :)
waldeq
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldeq » 30.09.2008 18:05

Oczywiście będę cierpliwie czekał na relację co z autem i... co z tymi, którzy wzbudzili tyle emocji czyli braćmi Słowakami :) Tak na marginesie to masz talent! W pierwszym odcinku serialu zaciekawiłeś i każdy czeka na ciąg dalszy ;) A więc.... push the button i pisz :D
button
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 25.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) button » 30.09.2008 19:00

Waldeq --> to napiszę Ci jeszcze, że samochód pojechałem naprawiać do serwisu Skody w Tucepi, natrafiłem na gościa z którym za diabła nie mogłem się dogadać pomimo tego, iż miałem rozmówki chorwackie :)
A okazało się, że ten mechanik biegle włada angielskim, niemieckim, włoskim i czeskim - normalnie poliglota.
Koniec końców wysłał nas do serwisu ASO toyoty w Splicie. Gdzie ledwo zdążyliśmy na 16tą..... tylko po to żeby dowiedzieć się, że jakiś czas temu ASO się przeniosło do innego miasta :roll:
button
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 25.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) button » 30.09.2008 19:59


..CD

Na czym to ja skończyłem... już wiem. Weszliśmy za mury w Dubrovniku i od razu zwróciliśmy uwagę na strome zejścia na dół oraz zamieszkane kamienice. Normalną rzeczą w Dubrovniku są powywieszane na przeróżnych bloczkach schnące prania - m.in. gatki i skarpetki :)

Obrazek

Zeszliśmy na dół, pokręciliśmy się nieco i w końcu trafiliśmy w miejsce gdzie teoretycznie był zakaz włażenia. Doszliśmy do końca alei i zobaczyliśmy jedno z pewnie niewielu miejsc w Dubrovniku gdzie nie było pełno turystów (nas nie liczę ;) )

Obrazek

Po spożyciu małej pizzy stwierdziliśmy, że jesteśmy gotowi stawić wyzwania murom obronnym. Na początku stawiliśmy się w małej kolejce do biletów (50 knurów za dorosłą głowę) i wyposażeni w te właśnie ruszyliśy po stromych schodach pod górę.

Obrazek

Już po chwili przekonaliśmy się, że każdy wysiłek tam jest sowicie wynagradzany. Widok jeszcze z nie najwyższych części muru dostarcza wielu wrażeń, zwłaszcza osobom słabo radzącym sobie z wysokościami :)

Obrazek

Żeby złapać co ciekawsze ujęcia nieraz musiałem mocno wychylić się za wewnętrzną część muru. Oczywiście warto było, a mur jest miejscami na tyle gruby, że nie ma dużego ryzyka.

Obrazek

Kolejne wychylanie dostarczyło mi kila ciekawych okazji do zrobienia zdjęć, a mojej Oli do fuknięcia na mnie, że niby jest wysoko, niebezpiecznie i powinienem bardziej uważać. Ah te kobiety. Jak to miło, gdy się tak o nas martwią :D:D:D

Obrazek

Ciekawe czy tak samo martwią się żony tych, którzy piją mocne drinki w tym barze. Interesuje mnie jeszcze jak się wraca z tego baru po kilku takich dobrych drinkach :D

Obrazek

Opalający się poniżej na skałach w sumie nie mają większych wrażeń:

Obrazek

Dlatego część z nich urozmaica sobie opalanie w taki oto sposób:

Obrazek

Zdjęcie poniżej przedstawia małą twierdzę znajdującą się po prawej stronie od muru, którym szliśmy. Jak dla mnie idealnie pasuje na jakieś więzienie, tyle że ze wspaniałym widokiem na otwarte morze.

Obrazek

Po chwili refleksji i pracy wyobraźni ruszamy dalej, wzdłuż muru i z daleka wypatrujemy kolejny duuuży statek. Tym razem jest to Arcadia.

Obrazek

Na powyższym zdjęciu jeszcze wygląda niepozornie. Zaraz potem ruszyła w naszą stronę:
Obrazek

Ryknęłą ogłuszająco i kilka chwil później popłynęła w kierunku zachodu.
Obrazek

Mam nadzieję, że kiedyś będzie mnie stać żeby zabrać moją lubą na długi i romantyczny rejs takim statkiem.

Dalsza część murów ukazuje nam port wewnątrz fortyfikacji, skąd za drobną opłatą (najczęściej 150 knurów za głowę) wybrana łajba zabierze nas na niby rejs połączony z fish picnic.
Obrazek

Port mocno zaciąga rybkami, więc nie zwlekając ruszyamy dalej i wyżej, by po chwili oglądać czerwone dachówki Dubrovnika z góry. Widok jest niesamowity. Zdjęcie na pewno tego nie oddaje :(
Obrazek

Idąc dalej docieramy do najwyższego punktu murów obronnych, wieży ze schodkami w środku. Pakujemy się tam wszyscy, ja ze sprzętem foto, moja luba ze mną :), kolega nas wspiera, za nami siostra z małym turystą na ramieniu a szwagier pilnuje wszystkich z wózkiem dziecięcym na ramieniu ;). Na schodkach nie mieszczą się 2 osoby obok siebie, więc ruch odbywa się wahadłowo. Wczłapujemy się samą górę a ja od razu lecę pstrykać fotki:

Obrazek

i fosa - tu musiałem nieźle się wychylić:
Obrazek

Umęczeni i upoceni powoli wracamy na dół.

Jak się okazuje nie wszyscy są umęczeni. Przynajmniej nie nasz przewodnik zwany dalej smokiem:
Obrazek

Który dopiero przygotowuje się do skoków
Obrazek

CDN...
Ostatnio edytowano 30.09.2008 20:23 przez button, łącznie edytowano 1 raz
waldeq
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldeq » 30.09.2008 20:08

OK! :) Czuję się jakbym przeczytał streszczenie kolejnego odcinka w TeleTygodniu :) Już nie będę się wcinał bo popsuję zabawę innym tylko spokojnie czekał na ciąg dalszy. Hmmm, skoro piszesz to znaczy, że wszystko skończyło sie dobrze. :P
button
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 25.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) button » 30.09.2008 20:12

dzisiaj mogłem pisać niezrozumiale - mechanik wstępnie ocenił koszt naprawy na 1200 pln. A podobno Toyoty się nie psują :evil: więc dla znieczulenia wypiłem sobie niemałe pifffko
Ostatnio edytowano 30.09.2008 20:13 przez button, łącznie edytowano 1 raz
waldeq
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldeq » 30.09.2008 20:12

WoW! To co napisałem to było oczywiście do streszczenia z awarii samochodu! :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 30.09.2008 20:17

Jedno za duże zdjęcie trochę tekst rozjechało :roll:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 30.09.2008 20:26

button napisał(a): Opalający się poniżej na skałach w sumie nie mają większych wrażeń


Czasem mają :wink: wrażenia całkiem niespodziewane, chociaż może niekoniecznie Ci, co się opalają :lol:

Dubrownik na twoich fotkach przepiękny 8). Mam ogromny sentyment do tej Perły Dalmacji - to moje pierwsze spotkanie z Cro :P

Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne odcinki :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Mój pierwszy raz w CRO :) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone