W 2012 mój pierwszy raz wyglądał następująco: ( pominę intymne szczegóły)
Trasa Toruń - Baśka Voda , 2 kierowców na jeden raz (trasa - nie kierowców) przez Czechy, Austrię, Słowenię (z pominięciem płatnej autostrady) - Chorwacja.
Powrót przez Węgry z noclegiem w Budapeszcie.
Polecam nocleg i zwiedzania Budy nocą + oceanarium jak ktoś lubi rekiny
Dzięki temu dla mnie oba warianty dojazdu są sprawdzone i godne polecenia.
Oczywiście wszędzie po za Słowenią trasa przez główne autostrady.