Mój pierwszy raz :-))

Witam!
Chcemy ze znajomymi wybrać się w lipcu do Chorwacji pierwszy raz pod namiot, będzie nas czworo. Jaki kamp polecilibyście? Oprócz morza chcemy troche pochodzic po górkach i innych jakis fajowych miejscach. Drugie pytanko czy warto byc w jednym miejscu - na jednym campie, czy bardziej 2-3 dni w jednym miejscu i np. 3-4 w innym miejscu?
Dzieki za odpowiedzi!
Pozdraiwam
Ernest

cześc

Kiedy i skąd jedziecie?

Z Poznania 11 lipca wieczor

My z Wrocławia 11 lipca wieczór
Jedziemy na 3 auta (6 dorosłych + jedno dziecko).
Chcemy z namiotami przejechać całą Chorwację (a potem jeszcze Włochy).
Generalnie pierwszy dzień jeziora plitvickie, potam jak najdalej na południe (Dubrovnik) i wracając Makarska, Hvar, wodospady Krka, potem tydzień na Istrii i jakieś 3 dni w okolicach Wenecji.

Przede wszystkim jedzcie jak najdalej na poludnie!!! Odradzam Makarska, polecam Dubrovnik! Jesli chcecie gory to zatrzymajcie sie w Paklenicy (po jednej stronie drogi morze, po drugiej gory).
Kolo Dubrovnika bardzo fajny kemping 10km przed mostem w miejscowosci Orasac (od strony morza, zaraz za budka informacji turystycznej) SUPER plaza-polecam!
Udanego wyjazdu!

maciogg napisał(a):My z Wrocławia 11 lipca wieczór
Jedziemy na 3 auta (6 dorosłych + jedno dziecko).
Chcemy z namiotami przejechać całą Chorwację (a potem jeszcze Włochy).
Generalnie pierwszy dzień jeziora plitvickie, potam jak najdalej na południe (Dubrovnik) i wracając Makarska, Hvar, wodospady Krka, potem tydzień na Istrii i jakieś 3 dni w okolicach Wenecji.

Początek znakomity. Zaczałbym od Dubrownika potem Peljesac i skończyłbym na Hvarze. Szczerze radzę. Podobne jak Ty podejście do tematu wielu już przerabiało. I wnioski przeważnie te same: jak kończyli na Dalmacji to żałowali, że tak późno, jak zaczynali od Dalmacji to żałowali, że tam nie zostali. A może każdy musi sam spróbować.
Poniewaz jedziecie w szczycie sezonu musicie spodziewać się (przynajmniej w środkowej i północnej Chorwacji) tłumów na plażach, ulicach i kempingach.
Natomiast na pewno odradzam pobyt nad zatoką wenecka, chyba że tylko dla noclegu przy zwiedzaniu Wenecji.
Po pobycie nad chorwackiem Adriatyki może to być duże rozczarowanie.
Dlaczego opisałem w iinym wątku na tym forum.

DarekJ napisał(a):

maciogg napisał(a):My z Wrocławia 11 lipca wieczór
Jedziemy na 3 auta (6 dorosłych + jedno dziecko).
Chcemy z namiotami przejechać całą Chorwację (a potem jeszcze Włochy).
Generalnie pierwszy dzień jeziora plitvickie, potam jak najdalej na południe (Dubrovnik) i wracając Makarska, Hvar, wodospady Krka, potem tydzień na Istrii i jakieś 3 dni w okolicach Wenecji.

Początek znakomity. Zaczałbym od Dubrownika potem Peljesac i skończyłbym na Hvarze. Szczerze radzę. Podobne jak Ty podejście do tematu wielu już przerabiało. I wnioski przeważnie te same: jak kończyli na Dalmacji to żałowali, że tak późno, jak zaczynali od Dalmacji to żałowali, że tam nie zostali. A może każdy musi sam spróbować.
Poniewaz jedziecie w szczycie sezonu musicie spodziewać się (przynajmniej w środkowej i północnej Chorwacji) tłumów na plażach, ulicach i kempingach.
Natomiast na pewno odradzam pobyt nad zatoką wenecka, chyba że tylko dla noclegu przy zwiedzaniu Wenecji.
Po pobycie nad chorwackiem Adriatyki może to być duże rozczarowanie.
Dlaczego opisałem w iinym wątku na tym forum.

Dzięki za rady, ale:
- do Chorwacji jeździmy zawsze w szczycie sezonu (tak lubimy)
- tłuma nam nie przeszkadzają, w Dubrovniku juz byliśmy i wiemy, że jest super
- jedziemy ze znajomymi którzy jeszcze nie byli w HR i nie wiadomo kiedy znowu pojadą, więc chcą zobaczyć jak najwięcej
- kończymy zawsze na północy, bo do domu bliżej i powrót na jeden raz a także jesteśmy fanami Koversady (za każdym razem jak jesteśmy w HR to tam minimum kilka dni)
- co do Włoch to generalnie masz rację (bylismy tam juz kiedyś), ale w tym roku w planach Wenecja, a poza tym śpimy tam na kampingu Caorle, gdzie jest fajny park wodny a nasz siedmiolatek też raz na jakiś czas potrzebuje troche piaseczku na plaży

maciogg napisał(a):Dzięki za rady, ale:
- do Chorwacji jeździmy zawsze w szczycie sezonu (tak lubimy)
....

Sorry za moje wywody, ale temat wątku był "Mój pierwszy raz" i nie zauważyłem, że to nie Ty byłeś autorem tego wątku.
Co to jest Koversada?