Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Hvar na ziemi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Best.ever
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 17
Dołączył(a): 17.07.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) Best.ever » 31.07.2019 21:30

Super relacja :) sam wybieram się za tydzień pierwszy raz do Chorwacji i takie tematy bardzo się przydają :)
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 31.07.2019 21:40

Jestem i ja. Z przyjemnością poczytam Twoją CROnikę. :)

Jeszcze 35 dni i jeśli wszystko szczęśliwie się ułoży, rozpoczniemy naszą eksplorację wyspy.

Pozdrawiam :papa:
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5266
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 31.07.2019 23:49

maslinka napisał(a):
Bravik napisał(a):Jako że Chorwację nawiedzam zazwyczaj w sierpniu, rzadko mam sposobność widzieć tak czyste, błękitne niebo.

W sierpniu rzadko jest błękit? Zazwyczaj jeździmy w lipcu, ale trzy razy byliśmy właśnie w sierpniu i kojarzę raczej niezłą pogodę.

Maslinko, nie zrozumieliśmy się. Chodzi mi o to, że przez parowanie rozgrzanego Adriatyku mimo słońca wszystko jest jakby zamglone. Jest błękit, ale taki trochę jakby przez zaćmę. :D No chyba, że trafi się bura i ostro przedmucha, to i żywe kolory wracają.
Makar.....
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 164
Dołączył(a): 01.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Makar..... » 01.08.2019 00:33

Przysiadam się i ja - chętnie poczytam :)
W niedzielę będę się napawał tymi widokami na żywo :)

pzdr/Makar :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.08.2019 09:07

Best.ever napisał(a):Super relacja :) sam wybieram się za tydzień pierwszy raz do Chorwacji i takie tematy bardzo się przydają :)

Pierwszy raz - pięknie! Przed Tobą niezapomniane wrażenia :)

walp napisał(a):Jeszcze 35 dni i jeśli wszystko szczęśliwie się ułoży, rozpoczniemy naszą eksplorację wyspy.

Super! Wspaniałych wakacji życzę :D

Bravik napisał(a):Maslinko, nie zrozumieliśmy się. Chodzi mi o to, że przez parowanie rozgrzanego Adriatyku mimo słońca wszystko jest jakby zamglone. Jest błękit, ale taki trochę jakby przez zaćmę. :D No chyba, że trafi się bura i ostro przedmucha, to i żywe kolory wracają.

No tak, wszystko jasne 8)
Początek wakacji mieliśmy z dość niskimi temperaturami i kolor nieba na tym zyskał :D

Makar..... napisał(a):Przysiadam się i ja - chętnie poczytam :)
W niedzielę będę się napawał tymi widokami na żywo :)

Zazdroszczę ;)
a_nula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 13.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) a_nula » 01.08.2019 09:17

maslinka napisał(a):10 lipca (środa)/11 lipca (czwartek): W drodze na wyspę lawendy


...no to się pięknie minęliśmy (my pożegnaliśmy Hvar 8 lipca) :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.08.2019 11:10

a_nula napisał(a):
maslinka napisał(a):10 lipca (środa)/11 lipca (czwartek): W drodze na wyspę lawendy


...no to się pięknie minęliśmy (my pożegnaliśmy Hvar 8 lipca) :)

Rzeczywiście, 3 dni i byłoby spotkanie :)

Jestem ciekawa, jak Wam się podobało na Hvarze. Bartek planuje napisać relację? 8)


11 lipca (czwartek): Pierwsze chwile we Vrboskiej

Jedziemy "straszną hvarską drogą" ;) i podziwiamy widoki - na Biokovo i Makarską Rivierę:

2019-07-11-09h42m56.JPG


oraz na Pelješac z drugiej strony:

2019-07-11-09h44m52.JPG


Szczerze mówiąc, nie pamiętałam, że na tym odcinku jest ona tak widokowa:

2019-07-11-09h45m27.JPG


No i rzeczywiście - kręta! Po nieprzespanej nocy jest to szczególnie dokuczliwe :roll: Natomiast "przepaście" nie robią na mnie wrażenia, ale my często jeździmy górskimi drogami. Gdyby tu było dla nas strasznie, nie mielibyśmy po co pchać się do Durmitoru ;)

Chwilowo kończą się widoki - przejeżdżamy przez Gdinj:

2019-07-11-10h04m15.JPG


To najprawdopodobniej Vela Stiniva i oczywiście widok na Brač:

2019-07-11-10h16m09.JPG


A to chyba uvala Prapatna, do której nie dotarliśmy:

2019-07-11-10h24m53.JPG


Dobrze się jedzie "nowym" fragmentem drogi przed Jelsą:

2019-07-11-10h27m17.JPG


Widać już wysepkę Zečevo:

2019-07-11-10h30m36.JPG


O 11:00 dojeżdżamy do Vrboskiej, tak jak umówiliśmy się z Josipem, właścicielem apartmanu. I mijamy się "w drzwiach" z poprzednimi gośćmi... Josip, sympatyczny starszy pan, mówi, że potrzebują jakichś dwóch godzin na posprzątanie. Na początku jestem trochę zła, bo bardzo chciałabym już się zadomowić i odpocząć po podróży, ale co zrobić :roll: Mówimy gospodarzom, żeby się nie śpieszyli (lepiej niech dobrze posprzątają :oczko_usmiech:), a my pójdziemy na plażę.

W zasadzie podjeżdżamy samochodem na leśny parking, bo potrzebujemy wydobyć cały plażowy ekwipunek z wnętrza auta. Musimy też przebrać się "w krzakach" ;) w stroje kąpielowe. A potem schodzimy wąską, dość stromą ścieżką i naszym oczom ukazuje się taki widok :hearts::

2019-07-11-11h39m43.JPG

IMG_6677.JPG


Całkiem niezłe miejsce na powitalną kąpiel :D

Jesteśmy w uvali Maslinica, do której mamy jakieś 800 metrów z apartmanu, ale będziemy tu tylko dzisiaj ;) Hvar plażami stoi i nie wystarczy nam czasu na powtórki.

W zatoczce są głównie półki skalne i dwie mikro plaże z kamyczkami:

2019-07-11-11h42m12.JPG

2019-07-11-11h42m20.JPG


Oraz cudowny widok na końcówkę Brača i Biokovo:

2019-07-11-11h42m16.JPG


No to chlup do wody! :D:

2019-07-11-13h00m13.JPG


Jest raczej dość chłodna, ale zupełnie nam to nie przeszkadza 8)

Siedzimy sobie na skałach i rozkoszujemy się pierwszymi chwilami wakacji, kiedy odwiedza nas zaskakujący gość 8O:

2019-07-11-12h32m12.JPG


Podpływa pod półkę, na której siedzimy i zaraz zawraca, zupełnie tak, jakby chciała się przywitać ;) Piękna była! (To ośmiornica, prawda? :oops:) I chyba młoda...

Na plaży zaczyna się robić tłoczno, a nam jest bardzo gorąco - mimo stosunkowo niskich temperatur w cieniu (około 25 stopni), słońce grzeje niemiłosiernie, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni.

Minęło już więcej niż dwie godziny, więc spokojnie możemy wracać. Apartman rzeczywiście jest gotowy. I czysty! :D Składa się z sypialni, kuchni i łazienki - bez luksusów, ale jest schludnie i wszystko, co potrzeba. Mamy również przestronne miejsce do posiedzenia przed wejściem (parter).
Gospodarze bardzo sympatyczni, choć już "wiekowi", więc sprzątaniem i utrzymaniem pięknych kwiatów zajmuje się młoda dziewczyna, która mieszka w pokoju obok nas i stara się być "niewidzialna" - zawsze przemyka tak, żeby nie przeszkadzać gościom.

Josip wspomina o darmowym winie, które możemy mieć nawet codziennie ;) Mówi, że zaraz przyniesie, ale... przyjeżdżają nowi turyści, zajmuje się nimi i zapomina :roll: Nie przypomina sobie aż do końca naszego pobytu :lol: Gdybyśmy mieli ochotę, moglibyśmy oczywiście go zagadać, ale my zdecydowanie preferujemy piwo, więc się nie upominamy.

Uprzedzając fakty, raz zostaniemy poczęstowani naleśnikami z serem przygotowanymi przez gospodynię i raz połową arbuza :) Najlepsza jest oferta, która dostajemy w przeddzień wyjazdu - Josip proponuje, żebyśmy zostali jedną noc dłużej, za darmo. Szkoda, że nie napisał nam tego, gdy korespondowaliśmy przed przyjazdem, bo mamy już dalsze rezerwacje w innych bałkańskich krajach...

Wybiegłam trochę w przyszłość ;), ale chciałam opisać warunki naszego zakwaterowania do końca. No i jeszcze pozostaje cena - 45 euro za noc. Chyba niezbyt wygórowana jak na lokalizację niemal w centrum Vrboskiej, a jednocześnie w spokojniejszej okolicy.

Ogarniamy się w apartmanie, bierzemy prysznic i ucinamy sobie krótką drzemkę. A potem idziemy na szybki rekonesans miejscowości. Przyznam, że podczas poprzednich pobytów na Hvarze Vrboska mnie nie zachwyciła... Jednak tym razem chcieliśmy zamieszkać w mniejszej miejscowości niż Jelsa czy Stari Grad, więc daliśmy jej szansę i byliśmy bardzo zadowoleni z wyboru. Myślę, że można ją określić mianem: sympatyczna :D Taka właśnie jest! Nie powala liczbą zabytków ani wąskich uliczek, ale z pewnością ma klimat.

Będę Was "katować" zdjęciami z Vrboskiej w wielu odcinkach, bo spędzaliśmy tam prawie każdy wieczór. Tym razem tylko kilka fotek, ponieważ nasz spacer był bardzo krótki - poszliśmy w zasadzie tylko coś zjeść, a potem wróciliśmy do apartmanu, żeby odespać podróż.

Na początek klasyka - wysepka z palmą :D:

2019-07-11-17h45m27.JPG


Nabrzeże, przy którym znajduje się kilka restauracji, dwa sklepy spożywcze (Konzum i Studenac), informacja turystyczna, sklepik z pamiątkami, trzy piekarnie, lodziarnie itp.:

2019-07-11-19h13m35.JPG


Jeden z kafićów:

2019-07-11-19h14m16.JPG


Dziś zjemy w konobie Škojić:

2019-07-11-18h00m03.JPG


"Na stałe" jednak upatrzymy sobie zupełnie inną restaurację.

Pierwsze piwo w Cro i planowanie (na razie z darmową mapą rowerową z informacji turystycznej) jutrzejszej wyprawy kajakowej :D:

2019-07-11-18h09m32.JPG


Zwróćcie uwagę, że jestem dość ciepło ubrana ;) Niestety, pierwsze chorwackie wieczory podczas naszego pobytu były raczej chłodne.

Pizza jest bardzo duża i dobra - pyszne ciasto i pršut:

2019-07-11-18h21m31.JPG


Z tym że jeśli chodzi o pizzę, jestem wybredna, a tutaj zdecydowanie nie odpowiada mi ser żółty, którym zastąpiono mozzarellę :roll:

Dla zainteresowanych - zrobiłam szybką fotkę jednej strony menu, zanim kelner zabrał mi kartę ;):

2019-07-11-17h59m56.JPG


Jest jeszcze wcześnie, po 19:00, ale my powoli zmierzamy w stronę kwatery, pstrykając klasyczne kadry:

2019-07-11-19h16m02.JPG

2019-07-11-19h15m10.JPG


Te z mostkami będą przy innej okazji ;)

To nasz "zerowy dzień", więc koło 20:00 idziemy spać, żeby jutro od rana szykować kajak na morską przygodę :D
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 01.08.2019 11:39

Spotkanie z ośmiornicą - rewelacja! :D
Vrboską też wspominam miło właśnie jako kameralną, "sympatyczną" miejscowość. Mogłabym się tam zatrzymać, bo ma klimacik. :) A w tej konobie chyba kiedyś coś przekąsiliśmy - ale zdecydowanie zbyt dawno temu... Ach ten Hvar... Łza się w oku kręci...
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 01.08.2019 13:12

maslinka napisał(a):Jedziemy "straszną hvarską drogą" ;) i podziwiamy widoki - na Biokovo i Makarską Rivierę:

(...)

oraz na Pelješac z drugiej strony:

(...)

Szczerze mówiąc, nie pamiętałam, że na tym odcinku jest ona tak widokowa:

Jest, oj jest.
Dla tych kilku kilometrów kiedy ciągnie się nadbrzeżami warto.
W środkowej części rzeczywiście nieco nudniej ale za to pod koniec drogi przed Jelsą znów kilka momentów się znajdzie gdzie widok na Brač i Makarską Rivierę wynagradza "trudy" podróży.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 01.08.2019 13:34

Czasu nie marnujecie, jeszcze przed objęciem kwatery plażowanie ;)
Mimo, że mieszkałam w Jelsie to Vrboskę bardzo polubiłam. Udało mi się do niej 2 x wskoczyć w ramach przejażdżki rowerowej. Plaży żadnej tam nie zaliczyłam bo przecież właśnie ... tyle ich jest na Hvarze :)

Ośmiornicę w tym roku spotkałam pod wodą u wybrzeży Proizd a konkretnie w Uvali Bili Bok. Siedziała sobie pod głazem i 2 mackami obejmowała sobie głowę :mrgreen: Śmiesznie to wyglądało, dokładnie jakby chciała powiedzieć ... olaboga ciagle ktos mi nad głową pływa :lool:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 01.08.2019 14:28

Mikromir napisał(a):A w tej konobie chyba kiedyś coś przekąsiliśmy - ale zdecydowanie zbyt dawno temu... Ach ten Hvar... Łza się w oku kręci...

Skoro zapachniała Grecja i dwa razy Pelo :oczko_usmiech: to teraz łezka za Hvarem pociekła :wink: :D
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 01.08.2019 15:28

Janusz Bajcer napisał(a):Skoro zapachniała Grecja i dwa razy Pelo :oczko_usmiech: to teraz łezka za Hvarem pociekła :wink: :D

Ano tak, niestety nie da się być wszędzie jednocześnie... a tak wiele pięknych miejsc na świecie... :roll: :wink: :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.08.2019 16:12

Mikromir napisał(a):Spotkanie z ośmiornicą - rewelacja! :D

To była miła niespodzianka :D Nawet nie musieliśmy snurkować.

kaeres napisał(a):
maslinka napisał(a):Szczerze mówiąc, nie pamiętałam, że na tym odcinku jest ona tak widokowa:

Jest, oj jest.
Dla tych kilku kilometrów kiedy ciągnie się nadbrzeżami warto.

Warto, choć Dugi Otok to nie jest ;) Odkąd spędziliśmy wakacje na Long Island, nasze oczekiwania w tej kwestii wyraźnie wzrosły 8)

gusia-s napisał(a):Czasu nie marnujecie, jeszcze przed objęciem kwatery plażowanie ;)

Z powodu nieposprzątanej kwatery w zasadzie nie mieliśmy wyboru... Mogliśmy pójść na piwo do knajpki (na obiad było za wcześnie), ale za dużo byśmy wypili przez te 2 godziny :oczko_usmiech:
Poza tym głód kąpieli był wielki :D
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 01.08.2019 16:14

Melduję obecność...trochę spóźniona :oops: :)

Widzę "moją" Vrboską (ę?), w której spędziłam kawałek urlopu w 2013, ale odwiedziłam ją też z fishpiknikiem w zeszłym roku we wrześniu i również mam zamiar jakiś jej fragmencik pokazać.
Gdzie była Wasza miejscówka? My mieszkaliśmy centralnie - z widokiem na wyspę i te kościoły...które dzwoniły jeden po drugim ...chyba o 6 tej rano codziennie :roll: :evil: :lol:
Was też budziły?

Z wielkim zainteresowaniem będę czekać na Serbię - kusi mnie ta część Bałkanów zwłaszcza od strony muzycznej, więc kto wie, czy nie uwzględnię w planach na 2020 :roll: :D

:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.08.2019 18:32

Katerina napisał(a):Melduję obecność...trochę spóźniona :oops: :)

Witaj, Kasiu!
Jesteś usprawiedliwiona ;) Widzę u Ciebie, że zwiedzasz swoją małą ojczyznę :D

Katerina napisał(a):Gdzie była Wasza miejscówka? My mieszkaliśmy centralnie - z widokiem na wyspę i te kościoły...które dzwoniły jeden po drugim ...chyba o 6 tej rano codziennie :roll: :evil: :lol:
Was też budziły?

Mieszkaliśmy przy ulicy odchodzącej w górę naprzeciw głównego mostku. Tej, przy której na rogu jest konoba Lem. Coś tam rano słyszałam, ale to było jednak dość daleko...

Katerina napisał(a):Z wielkim zainteresowaniem będę czekać na Serbię - kusi mnie ta część Bałkanów zwłaszcza od strony muzycznej, więc kto wie, czy nie uwzględnię w planach na 2020 :roll: :D

Jeśli chodzi o Serbię, w Suboticy spędziliśmy w zasadzie tylko jeden dzień. Poza tym to już Wojwodina, mało bałkański rejon. Natomiast cały dzień spędziliśmy w podróży serbskimi drogami i mam pewne spostrzeżenia ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mój Hvar na ziemi - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone