agata26061 napisał(a):Dzięki za linki. Zdecydowanie temat mamy do przegadania z mężem.
Nie ma za co
agata26061 napisał(a):Temat na zimę mam ciekawy
Musicie się na spokojnie zastanowić
17 lipca (środa): Krótki odcinek widokowyJedziemy "starą drogą" i podziwiamy widoki:
Znowu ten Vis
:
Pośrodku "niczego" ktoś postawił sobie chałupę i nawet ma basen (słabo to widać, ale jest):
Na odmianę widoki na północną stronę - SG, Brač i gdzieś tam majaczy Biokovo:
Zatrzymujemy się w punkcie widokowym:
Półwysep Kabal i Vidovą Górę mamy jak na dłoni:
W stronę południa też bardzo ciekawie
:
Płynie jakaś wielka jednostka:
Uwielbiam te ich chorwackie murki
:
Maździak i Plavac na pierwszym planie
:
a w oddali - Stari Grad:
Idę zobaczyć jeszcze ciekawostkę, która stoi przy samej drodze:
To
vapnenica, czyli po polsku wapiennik, piec wapienniczy (wapienny) z 1914 roku:
To rzadki pomnik tradycyjnej architektury przemysłowej sprzed I wojny światowej, zachowany w bardzo dobrym stanie.
Robi się późno, więc jedziemy dalej. W domu szybki prysznic i znów wskakujemy do auta. Wieczór postanawiamy spędzić w Starim Gradzie, a dotrzemy tam przez Starogradsko polje - obszary rolnicze wokół SG, które od lipca 2008 roku znajdują się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Z Vrboskiej do Starego Gradu można dojechać na dwa sposoby - albo główną drogą (nr 116
), albo równoległą do niej, prowadzącą właśnie przez Starogradsko (czy też Starigradsko) polje:
No to jedziemy! Bardzo tu zielono:
Mnóstwo upraw winorośli:
Ładne widoki w stronę Dolu:
i lotnisko:
na którym, zgodnie z informacją na tablicy:
działał ochotniczy oddział ZNG (Chorwackiej Straży Narodowej). Miało to miejsce od lipca do września 1991 roku, podczas ostrzału rakietowego przeprowadzonego przez czetników z Jugosłowiańskiej Armii.
Droga w większości jest asfaltowa, przed SG przechodzi w szuter. Mijamy wielu rowerzystów i to jest chyba najlepszy sposób na zwiedzanie tych terenów.
Wypatrujemy
bunję (zwaną też
trim), czyli dawne kamienne schronienie dla pasterzy:
Tylko pasterzy brak, a raczej ich zwierząt... Trochę jestem rozczarowana, że nie zobaczyliśmy żadnych zwierzaków, np. kóz czy owiec. Najbardziej ucieszyłby mnie osioł
Pod względem tych gatunków fauny Dugi Otok bije Hvar na głowę.
Na pewno ładnie na tym Polu i spokojnie:
ale jakoś trudno nam się zachwycić
Podobno w uzasadnieniu wpisania tych obszarów na listę UNESCO jest mowa o tym, że tutejsze uprawy winogron i oliwek praktycznie nie zmieniły się od czasów pierwszej kolonizacji greckiej i są jedynym w swoim rodzaju świadectwem geometrycznego podziału ziemi stosowanego w starożytności.
No cóż, być może... Dla mnie, to całkiem ładne, ale jednak dość zwyczajne... pole
W następnym odcinku zapraszam na wieczorny spacer po SG