Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Hvar na ziemi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 04.08.2019 19:26

travel napisał(a):
walp napisał(a):Pamiętam, że w którejś z Twoich relacji, komuś nie podobało się, że zbyt często jesteś z piwem na zdjęciach. :oczko_usmiech:


Piwo mu się nie podobało czy Maslinka 8O :?: :wink:

Nie chce mi się szperać w relacjach, ale to na pewno było piwo. :mrgreen:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 04.08.2019 19:30

walp napisał(a):
travel napisał(a):
walp napisał(a):Pamiętam, że w którejś z Twoich relacji, komuś nie podobało się, że zbyt często jesteś z piwem na zdjęciach. :oczko_usmiech:


Piwo mu się nie podobało czy Maslinka 8O :?: :wink:

Nie chce mi się szperać w relacjach, ale to na pewno było piwo. :mrgreen:


Pewnie był to producent naszego Żywca :lol: :wink:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 04.08.2019 19:47

Autobus wymiata...
Jelsę znam tylko z fishpicknicku, więc nie znam jej w ogóle, a widzę, że jest zupełnie inna niż ta, która utkwiła mi w pamięci z może 40 minut szwendania się po niej.

Jak sobie przypomnę żonę i córkę z wtedy z 2010... ech
IMGP1623.JPG


Maslinka, ale umawiamy się tak. Pierwsze jest pierwsze tylko pierwszy raz tak...

maslinka napisał(a):...Pierwsze zdjęcie z piwem w tej relacji :oczko_usmiech::...


Może inni nie śledzą tego dokłądnie, ale przypominam ten wpis
https://www.cro.pl/moj-hvar-na-ziemi-t55406-45.html#p2088105
a w nim co następuje:
Pierwsze piwo w Cro i planowanie (na razie z darmową mapą rowerową z informacji turystycznej) jutrzejszej wyprawy kajakowej...
2019-07-11-18h09m32.JPG


Zatem to co w ostatnim odcinku jest pierwsze pierwszym nie jest :lol:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 04.08.2019 19:50

travel napisał(a):
walp napisał(a):
travel napisał(a):
walp napisał(a):Pamiętam, że w którejś z Twoich relacji, komuś nie podobało się, że zbyt często jesteś z piwem na zdjęciach. :oczko_usmiech:


Piwo mu się nie podobało czy Maslinka 8O :?: :wink:

Nie chce mi się szperać w relacjach, ale to na pewno było piwo. :mrgreen:


Pewnie był to producent naszego Żywca :lol: :wink:


Pamiętam tę wymianę zdań :roll: :lol:
Ciekawe, czy zdjęcia z winem też by mu nie odpowiadały :oczko_usmiech:
Pewnie jakiś...neofita :wink:

Agnieszko, ja miałam podobnie we wrześniu.
Pojechałam do Jelsy z fishpiknikiem z Bolu (potem do Vrboski) i tak samo jak Ty byłam tam po 6 latach...
Byłam lekko rozczarowana, ale to opiszę u siebie.
travel
A widzisz, trzeba było pojechać w przeciwnym kierunku do Hvaru, tam wieczorem jest bardzo gwarno.

Tak w ogóle Hvar jest mocno niedoceniany na forum , a ja to miasto uwielbiam , szczególnie wieczorem.
Wystarczy odejść kilka kroków od rivy, żeby poczuć ten niesamowity klimat.

Zupełna zgoda, Izo :)

Aga, my się zmieniamy (ja po Komiży jestem skrzywiona zupełnie), ale te miejsca jednak też.

Co do jazdy autobusem i kierowcy...Nigdy nie zapomnę trasy na wulkan Teide na Teneryfie, gdzie kierowca jechał z szaleńczym entuzjazmem i uśmiechem jak w kreskówkach 8O nad przepaściami. Dramaturgię wzniecał widok wraków autobusów i aut porozrzucanych po urwiskach :mrgreen:

Falkuša z Komiży wygląda tak...

0528dd65539052a93fe10f629d51c5be_XL.jpg


Może to były falkuše, choć trochę jakby w innej wersji .
:papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 04.08.2019 19:56

Takim dokładnie autobusem jechałam ze Starego Gradu do Jelsy, nocą ... tzn. po ciemku ostatnim kursem o 22.25, koszt 22 kuny. Ceny się nie zmieniły jak widzę, Jelsa - Vrboska też było 13 a do Hvaru 33.
Wrażenie niezapomniane :mrgreen:
Siedzieliśmy na pierwszym miejscu nad kierowcą, który zapitalał jak nakręcony :mrgreen:
Najlepiej było na zakrętach. Pierwsza oś autobusu była jeszcze za naszymi siedzeniami, więc jak autobus wchodził w zakręt to wydawało się, że jesteśmy już poza jezdnią.
Po wysiadce Tomek o mało nie wypluł swojego żołądka :?
Kurs był niemal prywatny, bo poza naszą dwójką jechała tylko jedna dziewczyna, chyba miejscowa.
Dziwiłam się, że nie stosują do transportu lokalnego jakichś busików tylko takie ogromne autokary 8O

Dziwne, że Jelsa świeciła pustkami choć mi to nie przeszkadza. W czasie naszego pobytu, też w lipcu, raczej było gwarno wieczorem a stoliki knajp były obsadzone. Pod lodziarnią zawsze stał ogonek chętnych na kugle.

Na pokaz tańczących łódek też trafiliśmy w Jelsie i mi się podobał, pokaz był z podkładem muzycznym i oświetleniem.

Pamiętam, że byłaś fanką Jelsy, co to się porobiło, że Cię zawiodła tym razem 8O
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 04.08.2019 20:11

Katerina napisał(a):Falkuša z Komiży wygląda tak...
0528dd65539052a93fe10f629d51c5be_XL.jpg




Albo tak:
DSCN4496.JPG

:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.08.2019 20:18

piekara114 napisał(a):
maslinka napisał(a):Większość restauracji i kafejek świeci pustkami. Nie wiem, czy dlatego, że jest za drogo, czy może dlatego, że jakieś ważne wydarzenie odbywa się właśnie w innej miejscowości... Zagadka wyjaśni się za chwilę, choć ja tego rozwiązania do końca nie kupuję.
8O 8O 8O Tak bardzo się zmieniło??? Bo jak ja byłam to tłumy robiły się późno, to fakt, bo dopiero w okolicy 21/21:30.....

Opuszczaliśmy Jelsę po 21:00 i nadal było pusto... O tej porze we Vrboskiej większość stolików w konobach było zajętych.

Mikromir napisał(a):
maslinka napisał(a): Możliwe też, że Jelsa wcale się nie zmieniła, a zmieniłam się ja...

To całkiem prawdopodobne. :wink:
Nie mieszkasz już na kempingach, tylko w apartmanach, autobusami jeździsz na wakacjach :oczko_usmiech: , więc i inne upodobania mogły się zmienić...

Na pewno się zmieniły 8) Widzę to, gdy zdarza mi się zajrzeć do moich starszych relacji ;) Teraz nie napisałabym tego, co 10 lat temu :oczko_usmiech:, ale to chyba normalne, że się człowiek zmienia/starzeje :? :wink:

te kiero napisał(a):Jak zawsze bardzo zachęcająco pokazujesz nam odwiedzone miejsca, Stiniva wymiata, ale czekam również na Durmitor, bo to zdjęcie na szczycie odjęło mi mowę.

Ooo, to się cieszę, że udało mi się wywołać takie wrażenie :oczko_usmiech:

te kiero napisał(a):Ps. I Mazda dalej daje radę 8) [/size]

Po chorwackich szutrach i czarnogórskich drogach coś mu stuka w zawieszeniu i w tym tygodniu idzie do mechanika :?

walp napisał(a):
maslinka napisał(a):Większość restauracji i kafejek świeci pustkami. Nie wiem, czy dlatego, że jest za drogo, czy może dlatego, że jakieś ważne wydarzenie odbywa się właśnie w innej miejscowości...

To mnie trochę przeraża, tzn. ta drożyzna na tej wyspie, o której czytam. :?

Generalnie na Hvarze nie jest drożej niż na innych chorwackich wyspach... Jak jest na lądzie, nie wiem, dawno nie byłam.

Bravik napisał(a):W ubiegłym roku wraz z Małżonką skorzystaliśmy z usług firmy Čazmatrans Hvar na trasie z Hvaru do Starego Gradu. Przeżycia bezcenne. Luzik pana kierowcy nie do ogarnięcia.

A jednak on jakoś wszystko ogarnia ;) Raczej z powodzeniem, bo nie słyszeliśmy o wypadkach, w których te autobusy by uczestniczyły.

Bravik napisał(a): A może forma "Małża" w stosunku do żony będzie lepiej brzmiała? :D

Moim zdaniem nie bardzo :roll: :wink:

travel napisał(a):A widzisz, trzeba było pojechać w przeciwnym kierunku do Hvaru, tam wieczorem jest bardzo gwarno.

Tak w ogóle Hvar jest mocno niedoceniany na forum , a ja to miasto uwielbiam , szczególnie wieczorem.
Wystarczy odejść kilka kroków od rivy, żeby poczuć ten niesamowity klimat.

Pojechaliśmy (samochodem!) i bardzo się nam podobało :D Wszystko będzie w relacji 8)

travel napisał(a):
walp napisał(a):
travel napisał(a):
walp napisał(a):Pamiętam, że w którejś z Twoich relacji, komuś nie podobało się, że zbyt często jesteś z piwem na zdjęciach. :oczko_usmiech:


Piwo mu się nie podobało czy Maslinka 8O :?: :wink:

Nie chce mi się szperać w relacjach, ale to na pewno było piwo. :mrgreen:


Pewnie był to producent naszego Żywca :lol: :wink:


Dawne dzieje... Lepiej puścić w niepamięć 8)

andrzej29 napisał(a):A propos co to są te cevaby jeżeli mógłbym się dowiedzieć?

Ćevapčići zwane čevabami:
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%86evap%C4%8Di%C4%87i

Abakus68 napisał(a):Maslinka, ale umawiamy się tak. Pierwsze jest pierwsze tylko pierwszy raz tak...

Hihi, rany, już nie pamiętam, co piszę :lol: Oczywiście - pierwsze było poprzedniego dnia :P Brawo za czujność! :mrgreen:

Katerina napisał(a):Aga, my się zmieniamy (ja po Komiży jestem skrzywiona zupełnie), ale te miejsca jednak też.

Na pewno Jelsa mogła stracić "klimat", a ja tak naprawdę nie jestem w stanie do końca wytłumaczyć, na czym ta zmiana w odczuciach polegała, ale czułam, że już mi się nie podoba, tak jak kiedyś...

Katerina napisał(a):Może to były falkuše, choć trochę jakby w innej wersji .

To na pewno były falkuše, tylko nie miały żagla z przodu i były dużo mniejsze 8) U Ciebie na zdjęciu - prawdziwe okręty pod imponującymi żaglami :D

gusia-s napisał(a):Takim dokładnie autobusem jechałam ze Starego Gradu do Jelsy, nocą ... tzn. po ciemku ostatnim kursem o 22.25, koszt 22 kuny. Ceny się nie zmieniły jak widzę, Jelsa - Vrboska też było 13 a do Hvaru 33.
Wrażenie niezapomniane :mrgreen:
Siedzieliśmy na pierwszym miejscu nad kierowcą, który zapitalał jak nakręcony :mrgreen:
Najlepiej było na zakrętach. Pierwsza oś autobusu była jeszcze za naszymi siedzeniami, więc jak autobus wchodził w zakręt to wydawało się, że jesteśmy już poza jezdnią.
Po wysiadce Tomek o mało nie wypluł swojego żołądka :?
Kurs był niemal prywatny, bo poza naszą dwójką jechała tylko jedna dziewczyna, chyba miejscowa.
Dziwiłam się, że nie stosują do transportu lokalnego jakichś busików tylko takie ogromne autokary 8O

Widzę, że temat jazdy autobusem wzbudził duże emocje i przywołał wspomnienia :D

Gusia, pamiętałam, że wspominałaś coś o tej jeździe, ale zdaje się bez szczegółów. Teraz już mam pełny obraz i nie zazdroszczę :roll: W naszym przypadku kierowca jednak aż tak nie szalał, choć nie czułam się ani trochę komfortowo :?

gusia-s napisał(a):Pamiętam, że byłaś fanką Jelsy, co to się porobiło, że Cię zawiodła tym razem 8O

Tak jak napisałam wyżej, nie wiem dokładnie, co wpłynęło na taki odbiór. Czasami tak jest, że coś nie zachwyca...
Zmieniłam się ;), może i Jelsa się zmieniła 8)

Już mogę zdradzić, że zachwycił mnie Stari Grad, który pojawi się w kolejnym odcinku. A do tej pory, gdy porównywałam go z Jelsą, zawsze był na straconej pozycji.
Bartek81
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 389
Dołączył(a): 25.07.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bartek81 » 04.08.2019 20:41

W tym roku byliśmy w Jelsie w ramach fish picnic. Oczarowała nas. Również to że było tam tak spokojnie, w porównaniu do Baska Voda. Rozważamy Jelse na przyszłoroczne wakacje.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 04.08.2019 20:51

Jeszcze odnośnie cen, jakoś na Hvarze nie wydawały mi się bardzo wysokie ale w tym roku na Korculi to wyrywały z butów, 2 a nawet 3x wyższe niż np. w Orebicu, do którego opłacało się nawet popłynąć dorzucając te 30 kun na transport tam i spowrotem.
Za 50-60 kun to już było co pojeść w Orebicu. Z trunkami tak samo, np. kieliszek Aperolu w Orebicu 35 kun, w Korculi 65-70. Lody w Oazie zdaje się bez zmian 7 czy 8 kun a w Korculi 12-15.
Mimo to, na starówce ciężko było o miejsce przy stoliku.
Bartek81
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 389
Dołączył(a): 25.07.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bartek81 » 04.08.2019 21:02

gusia-s napisał(a):Jeszcze odnośnie cen, jakoś na Hvarze nie wydawały mi się bardzo wysokie ale w tym roku na Korculi to wyrywały z butów, 2 a nawet 3x wyższe niż np. w Orebicu, do którego opłacało się nawet popłynąć dorzucając te 30 kun na transport tam i spowrotem.
Za 50-60 kun to już było co pojeść w Orebicu. Z trunkami tak samo, np. kieliszek Aperolu w Orebicu 35 kun, w Korculi 65-70. Lody w Oazie zdaje się bez zmian 7 czy 8 kun a w Korculi 12-15.
Mimo to, na starówce ciężko było o miejsce przy stoliku.


Podobnie z cenami było w Splicie. Tak to będzie w miastach typu Dubrownik, Korcula, Split itd. Dużo turystów, zwiedzających.
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 05.08.2019 10:14

U nas, jak wiesz Agnieszko, Jelsa przeszła bez echa. Więcej spodziewaliśmy się po niej.
Jedna uliczka z kościółkiem bardzo klimatyczna, a tak poza tym wszystko fajne, ale bez wow.
Każdy jednak odbiera takie miejsca inaczej i jest to kliknięcie, albo nie.
Któregoś dnia wypożyczyłem rower i pojechałem za Jelsę, zobaczyć kempingi.
Powiem delikatnie, bardzo słabe miejsce, o plażach nie wspomnę. Zupełnie nie moje klimaty.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.08.2019 10:59

Bartek81 napisał(a):W tym roku byliśmy w Jelsie w ramach fish picnic. Oczarowała nas. Również to że było tam tak spokojnie, w porównaniu do Baska Voda. Rozważamy Jelse na przyszłoroczne wakacje.

Na wyspach jest zawsze spokojniej niż na stałym lądzie 8) Dlatego tam jeździmy :D

gusia-s napisał(a):Jeszcze odnośnie cen, jakoś na Hvarze nie wydawały mi się bardzo wysokie ale w tym roku na Korculi to wyrywały z butów, 2 a nawet 3x wyższe niż np. w Orebicu, do którego opłacało się nawet popłynąć dorzucając te 30 kun na transport tam i spowrotem.
Za 50-60 kun to już było co pojeść w Orebicu. Z trunkami tak samo, np. kieliszek Aperolu w Orebicu 35 kun, w Korculi 65-70. Lody w Oazie zdaje się bez zmian 7 czy 8 kun a w Korculi 12-15.
Mimo to, na starówce ciężko było o miejsce przy stoliku.

Miasto Korčula zawsze było bardzo drogie. Marco Polo, "Dubrovnik w miniaturze" ;) - to przyciąga turystów. Nie dziwię się, bo jest tam przepięknie.

Habanero napisał(a):Każdy jednak odbiera takie miejsca inaczej i jest to kliknięcie, albo nie.

Dokładnie - albo jest, albo nie ma 8)

Habanero napisał(a):Któregoś dnia wypożyczyłem rower i pojechałem za Jelsę, zobaczyć kempingi.
Powiem delikatnie, bardzo słabe miejsce, o plażach nie wspomnę. Zupełnie nie moje klimaty.

Na campie Holiday dobrze nam się mieszkało. Nie wiem, jak byłoby teraz ;) Natomiast plaże w okolicy nie należą do najpiękniejszych. Na Hvarze, jak wiesz, trzeba pojeździć, żeby znaleźć perełki :)

Konradzie, jestem bardzo ciekawa Twojego rankingu hvarskich plaż. Będziesz pisał relację? :mrgreen:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 05.08.2019 11:34

maslinka napisał(a):...
Konradzie, jestem bardzo ciekawa Twojego rankingu hvarskich plaż.

50-tka znowu stuknęła :oczko_usmiech:

maslinka napisał(a):.... Będziesz pisał relację? :mrgreen:


Chciałbym, ale obecnie mam depresję i nie wiem kiedy mi odpuści :wink: ,
a tak na poważnie, to chyba lepiej będzie gdy poczekam, aż Twoja hvarska część się skończy :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.08.2019 12:24

Habanero napisał(a):
maslinka napisał(a):...
Konradzie, jestem bardzo ciekawa Twojego rankingu hvarskich plaż.

50-tka znowu stuknęła :oczko_usmiech:

Gratulacje! :mrgreen: To tytuł już masz :oczko_usmiech:


Habanero napisał(a):Chciałbym, ale obecnie mam depresję i nie wiem kiedy mi odpuści :wink: ,
a tak na poważnie, to chyba lepiej będzie gdy poczekam, aż Twoja hvarska część się skończy :roll:

Obawiam się, że możesz długo poczekać... Staram się teraz pisać szybko, ale do września raczej hvarskiej części nie skończę, a potem, sam wiesz, może być różnie ;)

Jestem bardzo ciekawa Twojego spojrzenia na wyspę, chociaż już trochę wiem ;) Może jednak, jak minie depresja ;), dasz się namówić i zaczniesz :D


13 lipca (sobota): Deszczowy Pokrivenik i klimatyczny Stari Grad

Dziś od rana chmury, a prognozy straszą deszczem :( To będzie najgorszy pogodowo dzień naszych wakacji. Póki co jednak nie pada, więc postanawiamy pojechać na plażę - najwyżej będziemy patrzeć w morze i czytać książki 8) Niekoniecznie jednocześnie ;)

O kajakowaniu oczywiście nie ma mowy, a jak ma być plaża publiczna, od razu przychodzi mi do głowy uwielbiany na forum Pokrivenik. Mimo trzech (krótkich!) pobytów na Hvarze, nigdy tam nie byliśmy :oops: Pora nadrobić zaległości.

Do zatoczki mamy dość daleko, a droga dłuży się niemiłosiernie... W końcu wjeżdżamy do Gdinj i zaraz odbijamy na Pokrivenik. Nawet w takich warunkach jak dzisiaj, jest tu malowniczo:

2019-07-13-11h33m32.JPG

2019-07-13-11h36m54.JPG


Zostawiamy auto przy drodze, bierzemy plażowy majdan i idziemy w stronę uvali:

2019-07-13-11h43m41.JPG


Od jakiegoś czasu działa tu mały Kamp Ivan:

2019-07-13-11h43m58.JPG


ale teraz jest zupełnie pusty 8O:

2019-07-13-11h44m59.JPG


Jak będziemy wracać, zobaczymy, jak przyjedzie para turystów.

Zakaz wjazdu i łańcuch, ale pieszo można:

2019-07-13-11h44m04.JPG


Widzę auta zaparkowane na plaży i mam mieszane uczucia :roll::

2019-07-13-11h45m38.JPG


Ale już po chwili, mimo dzisiejszej pogody, bardzo mi się tu podoba :D:

2019-07-13-11h45m50.JPG

2019-07-13-11h46m00.JPG


Plaża jest długa i szeroka, a oprócz nas rozłożyła się tu tylko jedna (dość liczna ;)) rodzina:

2019-07-13-11h46m47.JPG


Ale jak popatrzę w ten sposób:

2019-07-13-11h46m50.JPG


to jest idealnie :mrgreen: Prawie idealnie, bo widok na Biokovo zasnuty chmurami :(:

2019-07-13-11h46m53.JPG


Panowie nic sobie nie robią z pogody i dzielnie wiosłują:

2019-07-13-11h47m26.JPG


A my czytamy, odpoczywamy ;) i jest bardzo przyjemnie :) Szkoda tylko, że ta sielanka nie trwa długo, bo zaczyna padać i książki nam mokną :? Przydałby się parasol - plażowy lub przeciwdeszczowy. Ten ostatni mamy w samochodzie i nawet się zastanawiam, czy to nie byłoby głupie ;) Po chwili jednak stwierdzam, że byłoby... Postanawiamy się stąd zbierać.

Szkoda mi Pokrivenika, bo to bez wątpienia piękna plaża, a już na nią nie wrócimy. Był plan, żeby przyjechać tu ostatniego dnia pobytu, ale Konrad (Habanero) polecił nam inne miejsce i nie żałujemy :) Może trochę... ;) Pocieszam się, że tak pustego Pokrivenika jak dzisiaj, w słoneczny dzień na pewno byśmy nie zobaczyli.

Co tu robić dalej przy tak niechorwackiej pogodzie :?: :roll: Mamy długą drogę "do domu", będzie czas na myślenie ;) Wymyślamy Stari Grad, w którym dobra pogoda nie jest obowiązkowa, zwłaszcza jak ma się parasol. Nie wiem, dlaczego wcześniej na to nie wpadliśmy - zwiedzanie miast w deszczu jest zawsze lepsze niż siedzenie na plaży ;) No ale przecież jak wyjeżdżaliśmy z Vrboskiej, jeszcze nie padało i mieliśmy nadzieję, że nie będzie, a do Cro przyjeżdżamy głównie po to, żeby spędzać czas w morzu, na morzu lub przynajmniej w jego bezpośrednim sąsiedztwie :lol:

Parkujemy obok cmentarza i kościółka św. Mikołaja:

2019-07-13-12h56m39.JPG


i zagłębiamy się w uliczki - początkowo z parasolem ;):

2019-07-13-13h03m30.JPG


Kiedyś zawsze parkowaliśmy przy Studencu (były tam wtedy darmowe miejsca) i "atakowaliśmy" SG od strony małego kanału i nabrzeża. Tamte rejony miasta nie budzą mojego zachwytu. Tym razem wchodzimy na starówkę od strony dominikańskiego klasztoru i od razu trafiamy w klimatyczne uliczki:

2019-07-13-13h03m42.JPG

2019-07-13-13h07m03.JPG


Wrażenie jest zupełnie inne i podoba mi się tu od pierwszego wejrzenia :D Nie przeszkadza mi nawet deszcz, który zresztą wkrótce przestaje padać.

Mokre kamienne chodniki:

2019-07-13-13h08m43.JPG


i mnóstwo bujnej roślinności:

2019-07-13-13h11m44.JPG


Pałac Petara Hektorovića (Tvrdalj) już zwiedzaliśmy:

2019-07-13-13h12m00.JPG


więc go sobie odpuszczamy. Przejście nabrzeżem:

2019-07-13-13h13m16.JPG


ograniczamy do wymiany euro w mjenjačnicy i zakupu pamiątek - koszulek z nadrukiem i kolejnej, trzeciej, gumowej kaczki do kolekcji :D (Pokażę ją w kolejnym odcinku ;))

W uliczkach SG jest zdecydowanie bardziej klimatycznie:

2019-07-13-13h45m51.JPG


Zachwyca nas Trg Škor:

2019-07-13-13h46m55.JPG


który jest przepięknie ukwiecony:

2019-07-13-13h50m14.JPG


Zresztą nie tylko nas ;):

2019-07-13-13h50m28.JPG


Mieszka tu sporo kotów :D:

2019-07-13-13h47m21.JPG

2019-07-13-13h48m59.JPG


Zdaję sobie sprawę, że w Jelsie brakowało mi również tych małych koleżków ;)

Powoli zaczynamy się rozglądać za jakimś miłym miejscem na małą przekąskę. Mnie się podoba tutaj:

2019-07-13-13h51m39.JPG


ale Małż narzeka, że za ciasno - ludzie nam będą chodzić nad głową. OK, no to może tutaj?:

2019-07-13-13h54m46.JPG


To polecana na forum Zvijezda Mora. Konoba zyskuje przychylność małżonka ;) Nie jesteśmy głodni - chcemy coś małego i ostatecznie wcinamy palačinki z czekoladą :)

Gdy kończymy jeść, wychodzi słońce :D:

2019-07-13-14h32m41.JPG


W takiej sytuacji podrywamy się i jedną z urokliwych uliczek:

2019-07-13-14h33m39.JPG


pędzimy w stronę samochodu. Trzeba przecież się dzisiaj wykąpać! A na której plaży, zobaczycie w kolejnym odcinku :D
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 05.08.2019 15:40

maslinka napisał(a):
Habanero napisał(a):Każdy jednak odbiera takie miejsca inaczej i jest to kliknięcie, albo nie.
Dokładnie - albo jest, albo nie ma 8)

Otóż to :) Mi Jelsa np. pasowała ale najbardziej to jednak Stari Grad jeśli chodzi o Hvar. To jest mój typ miasteczka.

maslinka napisał(a):
Habanero napisał(a): Któregoś dnia wypożyczyłem rower i pojechałem za Jelsę, zobaczyć kempingi.
Powiem delikatnie, bardzo słabe miejsce, o plażach nie wspomnę. Zupełnie nie moje klimaty.
Na campie Holiday dobrze nam się mieszkało. Nie wiem, jak byłoby teraz ;) Natomiast plaże w okolicy nie należą do najpiękniejszych. Na Hvarze, jak wiesz, trzeba pojeździć, żeby znaleźć perełki :) ...
Nie wiem Konradzie do którego kemp. dotarłeś ale nam na Holiday było też bardzo fajnie. W zasadzie to tam jest brak plaży bo kamienne podesty to nie plaża - z nich do wody po drabince zejście ale do leżakowania podesty bardzo wygodne, nie są betonowe tylko prawdziwy, ułożony kamień co wygląda estetycznie. Woda cudna, przejrzystość, kolor, pierwsza klasa. Prysznic ze słodka wodą na miejscu. Widoczki z parceli też piękne. Raptem ze 2 x tam plażowaliśmy jak nam się nie chciało nigdzie jechać, jako tzw. plaża pod nosem bardzo ok i nie narzekaliśmy. Ludzie mieszkając w apartamentach w miasteczkach nierzadko do byle jakiego wybrzeża mają kawałek więc nie ma co marudzić. Tylko chyba mieszkańcy robinsonad mogą wybrzydzać w tym zakresie. Porównując kempingi Mina, Holiday i Grebastica to Holiday ma najładniejszą zatoczkę z perfekcyjnie czyściutkim lazurem :) Mina ma betonowy chodnik i skały a Grebastica paskudny nury piach.

Aga, ciekawe co być powiedziała na zmiany w otoczeniu kempingu Kalac ... teraz zwanym szumnie Port 9 ;) :mrgreen:
W skrócie powiem tylko, że sam kemp. niezbyt sie zmienił ale nabrzeże od piaszczystej zatoki w stronę hotelu to proszę Pani ... fiu fiu :mrgreen:

I nie odwiedziliście jaskini w zatoce Pokrivenik :roll: Idealne schronienie na czas deszczu.
Szkoda, że w taka pogodę trafiło się Wam odwiedzić tę plażę, jednak wygląda zupełnie inaczej niż w blasku słońca.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mój Hvar na ziemi - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone