piekara114 napisał(a):Spędziliśmy na Virze podobną ilość czasu, ale na jednej plaży i w podobnych okolicznościach i dla nas to co widzieliśmy można określić jednym słowem: nuda. Plus wyspy jest taki, że blisko Polski i tanie noclegi....
Jak się widziało inne chorwackie wyspy, trudno się Virem zachwycić...
tony montana napisał(a):Za to dziś byłem w Jastrzębiej Górze - pięknie było
Szeroka plaża i słonko oraz + 5
Musiało być pięknie
U nas dzisiaj zero słonka
travel napisał(a):Właściwie nie wiem czemu jeszcze nie byłam w Zadarze
Ale może i dobrze, bo widzę, że Zadar wart jest dłuższego pobytu a nie tylko kilkugodzinnego przelotu.
Moim zdaniem zdecydowanie jest wart
travel napisał(a):Ninska Laguna... jaka jest każdy widzi
Rozpieszczona tak jak Ty bračkimi plażami nawet nie spojrzałabym w jej stronę.
Ninska Laguna (jej właściwa część) tak naprawdę dopiero będzie, za dwa odcinki
majkik75 napisał(a):I całkowicie rozumiem, że po prostu dla kogoś to będzie już "wszystko"
Jasne, ja też to rozumiem
kulka53 napisał(a):A w Zadarze byłem dwukrotnie i w ogóle mnie nie przekonuje to miasto. Za dużo wstawek z lat 60 na Starym Mieście . Jedyne dla czego bym tam mógł jeszcze raz wrócić to Organy .
Bo Zadar nie jest jednym z tych miast, które coś urywają
Daleko mu do Dubrownika czy Korčuli. Starówka nie jest jednorodna (znajdzie się tam pozostałości starożytności, trochę renesansu, ale i dużo budynków z czasów Tity), dlatego rozumiem tych, którym się ten chaos nie podoba.
Ja jednak odkryłam w Zadarze to "coś", co na pewno trudno byłoby mi zobaczyć, gdybym przyjechała na typowe kilkugodzinne zwiedzanie. Jest to miasto, w którym mogłabym zamieszkać. (Oczywiście nie na starówce ) Ma mnóstwo parków i terenów zielonych, nieodkrytych (jeszcze ) przez nas. Ale najbardziej urzekają mnie austro-węgierskie ślady. XIX-wieczne wille są niesamowicie urocze...
CROberto napisał(a):W Zadarze nie byłem - wierzę w opinie Cromaniaków...
Nie widziałem zdjęć, które by mnie przekonały , ale.....
Twoje fotki Agnieszko - naprawdę przykłuły moją uwagę - szczególnie mam na myśli ,przed deszczowy i późniejszy czas...
Dzięki, Robercie
Myślę, że właśnie ta dziwna pogoda, na którą wtedy narzekaliśmy, sprawiła, że Zadar tak mi się spodobał.
CROberto napisał(a):Vir - nie zawirował moimi zmysłami...
Dla zmysłów było tam za mało bodźców
Za to ogród można by nazwać... sensorycznym