Abakus68 napisał(a):Donat na tle dziecka... Imponujące wrażenie wielkości i kruchości w jednym... Przyszłość i constans... Super
Zdzihu, masz oko. Przyznam się, że nie zauważyłam tej dziewczynki, więc efekt nie był zamierzony
pomorzanka zachodnia napisał(a):O Zadarze na pewno nie można powiedzieć : miasto jak każde. Ja jestem cały czas pod jego urokiem. ☺
Ja też
Z każdym odcinkiem, jak wybieram zdjęcia, coraz bardziej
Mikromir napisał(a):Uwielbiam takie błąkanie się - trochę bez celu - po uliczkach i zakamarkach zwiedzanych miast , chociaż można się niechcący zapędzić w różne miejsca. Będąc w lipcu w Zadarze natknęliśmy się na dość kontrowersyjny acz dyskretny napis na murze w jednym z mniej uczęszczanych zakątków, który w wolnym tłumaczeniu znaczył Tu sprzedaje się MDMA. Zrobił wrażenie na młodzieży z prowincji.
O matko!
Mikromir napisał(a):Właściwie słyszeliśmy głównie język polski na starówce...
To prawda, Polaków było najwięcej, może nawet więcej niż Chorwatów
Nas przed większymi tłumami uratowała pogoda
Nefer napisał(a):Zadar ma swój urok.
Ja pierwszy raz byłem tam w 2001 roku i jeszcze w wielu miejscach było widać ślady wojny, fasady niektórych budynków były zupełnie nieodrestaurowane, tak że człowiek nie wiedział, że mija właśnie jakąś zabytkowa willę... Po kilku latach wróciłem do Zadaru i było już zdecydowanie inaczej.
Na pewno takie porównanie było ciekawe
ruzica napisał(a):Zadar to jedno z moich ulubionych chorwackich miast, ale chyba jest trochę niedoceniany
Też tak myślę. Poza Dubrownikiem (jednak trochę inna liga) zazwyczaj ludzie zachwycają się Trogirem, Rovinjem, Splitem...
ruzica napisał(a):PS. rozwaliła mnie czarnogórska łazienka
Nas też, jak ją pierwszy raz zobaczyliśmy