Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Brač w koronie

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.08.2020 12:09

agus78 napisał(a):Jak co roku, sprawiasz ogromną przyjemność swoją relacją :D Czekam na nią prawie z takim samym utęsknieniem, jak na wakacje w Cro 8) 8O My w tym roku pojechaliśmy końcem czerwca Twoimi śladami i spędziliśmy 19 cudownych dni na wyspie Šolta :D
I to była po prostu bajka :wink: :lol: Zero tłumów, zero wirusa, tylko cisza, spokój i cykady! Chciałam Ci podziękować za inspirację, to były piękne wakacje!!! Pozdrawiam Cię Maslinko bardzo serdecznie i nie mogę się doczekać Twoich tegorocznych wrażeń, gdyż Brač
kocham .... :papa: :D

Jest mi ogromnie miło :oops: i bardzo się cieszę, że wakacje tak wspaniale się Wam udały! :D


Zapraszam na pierwszy odcinek :D


15/16 lipca (środa/czwartek): Dojazd i przywitanie z Supetarem

Wyjeżdżamy z Gliwic późnym wieczorem, dokładnie o 23:05, nie będzie więc tradycyjnego zdjęcia zapakowanego po dach Maździaka. I tak wyglądał podobnie, jak rok temu ;)
Późniejszy wyjazd jest spowodowany tym, że nie chcemy pojawić się na kwaterze zbyt wcześnie; o 12:00 będzie w sam raz.

Apartament zarezerwowaliśmy (bez płacenia zaliczki, co w tym roku jest chyba dość częste) tydzień przed wyjazdem. Wybór kwater był spory, choć nie tak duży, jak się spodziewaliśmy w tym dziwnym roku. Pewnie na przełomie czerwca i lipca apartmanów było do wyboru, do koloru, ale ludzi w Cro stopniowo zaczynało przybywać, o czym się przekonamy na miejscu.

Najpierw myśleliśmy o jakiejś robinsonadzie, ale to przerosło nas finansowo. Zresztą długo nie wytrzymalibyśmy w zupełnej izolacji ;) Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Supetar, w którym byliśmy na kwaterze 5 lat temu i na campingu - 8. Tym bardziej, że dostaliśmy bardzo dobrą cenę - 40 euro za apartman, który "normalnie", w tym okresie, kosztowałby 60 e.

No to jedziemy! Na drogach pusto, w Czechach w zasadzie tylko polskie auta. Jedzie się bardzo sprawnie, mimo deszczu i objazdu mostu na jeziorze przed Mikulovem. Na przejściu granicznym Gruškovje-Macelj spędzamy jakieś 15 minut. Jest specjalny, wydzielony na żółto, pas dla tych, którzy wypełnili Entercroatia. Auta w tej kolejce przesuwają się zdecydowanie szybciej. Za szybą mamy kartkę dowodzącą, że wypełniliśmy ten formularz, ale pogranicznik nawet na nią nie patrzy. Skanuje paszporty i każe jechać.
Po 6:00 wjeżdżamy do Chorwacji :D

Pora na kilka zdjęć. Klasyczne kadry ;):

2020-07-16-08h25m04.JPG


Moja ulubiona góra :mrgreen::

2020-07-16-08h28m31.JPG


Pierwszy, wyczekiwany od roku, widok Jadranu:

2020-07-16-08h46m20.JPG

2020-07-16-08h46m39.JPG


Nawigacja pokazuje spory korek w okolicy Klisu, więc nie zjeżdżamy na węźle Dugopolje, tylko trochę wcześniej - na Kaštele i jedziemy ciekawą trasą przez Prgomet i Labin. Górą poprowadzona jest linia kolejowa:

2020-07-16-09h46m53.JPG


Kamieniołom, czyli zapowiedź tego, co będzie na Braču:

2020-07-16-09h49m02.JPG


Zbliżamy się do celu - widok na wzgórze Marjan w Splicie:

2020-07-16-09h49m42.JPG


Popłyniemy też Marjanem :D:

2020-07-16-10h33m51.JPG


Zachwyciłam się stylówką pani w beżowym :D Chociaż musiało jej być gorąco ;)

Mamy wyjątkowe szczęście, bo do portu dojeżdżamy 15 minut przed odpłynięciem promu, kiedy zaczyna się załadunek i mieścimy się na pokład :D

Błyskawicznie zmieniam długie gacie na krótkie spodenki i wsmarowuje w skórę mazidła o wysokim faktorze. Jeszcze tylko coś na głowę i... maska na twarz 8O
To moja stylówa :mrgreen::

2020-07-16-10h50m30.JPG


Od trzech dni w Chorwacji jest obowiązek noszenia maseczek w sklepach i w środkach komunikacji, a więc również na promach. W praktyce wygląda to tak, że przy wchodzeniu i opuszczaniu promu, wszyscy maski mają, ale podczas podróży już niekoniecznie. (W drodze powrotnej nie będzie miał prawie nikt ;))

Problem polega na tym, że "naszym" promem podróżuje mnóstwo pieszych (w tym okresie wyłączone były niektóre kursy katamaranów). Jest naprawdę bardzo gęsto i przyznaję, że odczuwam w związku z tym dyskomfort :roll: Raczej się tego nie spodziewałam, zwłaszcza po tym, jak dotarliśmy tu pustymi autostradami. Praktycznie wszystkie miejsca siedzące są zajęte. Stoimy w miejscu, w którym jest trochę luźniej i przez większość czasu w maseczce...

Jest mi potwornie gorąco, więc robię tylko dwa zdjęcia Splitu:

2020-07-16-10h51m19.JPG

2020-07-16-10h51m45.JPG


Jakoś udaje mi się przetrwać te 50 minut rejsu, który w takich okolicznościach nie cieszy tak, jak zwykle. Z ulgą witam Supetar :) Nie przeszkadza mi nawet widok zjeżdżalni ;):

2020-07-16-11h37m10.JPG


Niestety i tu dotarły "dmuchańce":

2020-07-16-11h37m50.JPG


Mimo tych "atrakcji" bardzo lubię Supetar i już się nie mogę doczekać wieczoru 8)

2020-07-16-11h41m04.JPG

2020-07-16-11h41m08.JPG


Jeszcze chwila i jesteśmy pod apartmanem. Gospodyni (Jelica) czeka na nas przed domem i macha przyjaźnie. Zastanawiałam się, jak będzie z podawaniem rąk, ale z jej strony nie ma takiej inicjatywy, więc tego nie robimy. Zresztą Jelica na początku zachowuje duży dystans; podkreśla też, że w apartmanie wszystko jest zdezynfekowane. Super, chociaż i tak mamy swój zestaw do dezynfekcji i nie omieszkam "popsikać" baterii w łazience i innych newralgicznych punktów ;)

Kwatera jest faktycznie bardzo czysta i posiada balkon z pięknym pogledem :D:

2020-07-16-12h05m21.JPG


Jak widać, dom jest położony dość daleko do morza, ale dla nas nie stanowi to problemu, bo i tak zwykle będziemy pakować kajak na dach i jechać gdzieś dalej. To jedna (z dwóch) wad apartmana. Drugą jest droga biegnąca kawałek za domem. Wychodzą na nią okna sypialni, więc hałas może trochę przeszkadzać. My jednak nie mieliśmy z tym problemu, bo po pierwsze do szumu aut jestem przyzwyczajona ;), a po drugie - w nocy nie było specjalnego ruchu.

Poza tymi drobnymi niedogodnościami byliśmy tak zadowoleni z kwatery (głównie dzięki serdeczności Jelicy), że choć na początku mieliśmy zarezerwowane tylko 8 noclegów, zostaliśmy tu na całe 18 nocy :D

Wznosimy toast za udane wakacje :mrgreen::

2020-07-16-14h04m22.JPG


A potem szybki prysznic i idziemy przywitać się z Jadranem. Do najbliższej plaży mamy jakieś 800 metrów, niestety - powrót pod górkę. Idziemy wąskimi uliczkami i podziwiamy ukwiecone domy:

2020-07-16-14h40m14.JPG


Szkodnik palm zwany crvenim surlašem i tutaj wyrządził wiele szkód :evil::

2020-07-16-14h43m54.JPG


Chyba widać próby przeciwdziałania tej paskudzie:

2020-07-16-14h46m28.JPG


Myślę, że profilaktycznie zrobiono palmom "fryzury na cebulę" ;)

Pozuję z kobietę niosącą wodę; oczywiście to pomnik z bračkiego kamienia:

2020-07-16-14h47m56.JPG


A potem zanurzam się w "rześkim" Jadranie :D:

2020-07-16-14h54m16.JPG


Temperatura wody przez pierwszy tydzień pobytu była raczej niska, ale później było już dla mnie komfortowo.

To, co nas dziwi, to zupełnie pusta główna plaża:

2020-07-16-14h50m35.JPG


Będziemy się tu kąpać tylko dzisiaj, więc trudno powiedzieć, czy ludzi zaczęło przybywać wraz ze zbliżaniem się szczytu sezonu, ale podejrzewam, że tak.

Patrzymy, jak płynie Tin Ujević:

2020-07-16-15h07m19.JPG

2020-07-16-15h07m15.JPG


Trochę przysypiamy na ręcznikach, a potem idziemy do naszego nowego domu, żeby uskutecznić "małe pindrzonko" ;) i przygotować się na pierwszy wieczór w Supetarze :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 07.08.2020 12:13

agus78 napisał(a):My w tym roku pojechaliśmy końcem czerwca Twoimi śladami i spędziliśmy 19 cudownych dni na wyspie Šolta :D
Mam nadzieję, że będzie relacja, bo wyspa mnie kusi...
agus78
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 194
Dołączył(a): 25.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agus78 » 07.08.2020 13:34

Jechaliście dokładnie w tym dniu, w którym my niestety już wracaliśmy do domu :cry: Może nawet minęliśmy się gdzieś na autostradzie :lol:
Uwielbiam te pierwsze chwile po przyjeździe, kiedy wszystko pachnie Chorwacją, a przed nami całe wakacje.......

piekara114 - Šolta naprawdę warta odwiedzenia i pełna uroku. Maslinka doskonale oddała klimat tej wyspy w swojej relacji, jednak ten rok był bardzo wyjątkowy.... Przez pierwszy tydzień było zupełnie pusto, na plaży mogliśmy być sami. W Stomorskiej rano słychać było tylko cykady i pianie koguta :lol: :D Potem z każdym dniem turystów przybywało.
Jestem ciekawa jak w tym roku z ilością ludzi na Brač, dlatego nie zaśmiecam już relacji i czekam na dalszy ciąg :papa:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 597
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 07.08.2020 14:53

maslinka napisał(a):Jeszcze chwila i jesteśmy pod apartmanem. Gospodyni (Jelica) czeka na nas przed domem i macha przyjaźnie. Zastanawiałam się, jak będzie z podawaniem rąk, ale z jej strony nie ma takiej inicjatywy, więc tego nie robimy. Zresztą Jelica na początku zachowuje duży dystans; podkreśla też, że w apartmanie wszystko jest zdezynfekowane.

Powitania w czasie pandemii to dość niezręczna sytuacja, nie wiadomo do końca jak się zachować. :roll: Ja jestem teraz na Słowacji i obawiałam się, że ludzie będą się bali, dlatego trzymałam dystans. Jest przeciwnie, to Słowacy podchodzą i pierwsi wyciągają rękę. 8O Myślę, że Wasza gospodyni nie chciała, żebyście poczuli się niekomfortowo, stąd dość chłodne przywitanie. :wink:

Ja też bardzo lubię tę stożkowatą górę, zawsze robię jej zdjęcia. :lol: Pierwszy widok Jadranu to też klasyka, musi być! Dobrze, zaczynają coś działać z palmami, bo smutno mi zawsze, ilekroć widzę te bezlistne pnie. Zwłaszcza w miejscach, które pamiętam sprzed ataku surlasa. :evil:

Ciekawa jestem, co tym razem uda Wam się odkryć kajakiem. Już nie mogę się doczekać kolejnych części relacji. :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.08.2020 15:32

agus78 napisał(a):Uwielbiam te pierwsze chwile po przyjeździe, kiedy wszystko pachnie Chorwacją, a przed nami całe wakacje.......

To jest zawsze niesamowite! W momencie zapominam o zmęczeniu całonocną jazdą i cieszy mnie wszystko - zapachy ziół i lawendy, "hałasujące" cykady i przede wszystkim - widoki :D

Epepa napisał(a):Powitania w czasie pandemii to dość niezręczna sytuacja, nie wiadomo do końca jak się zachować. :roll: Ja jestem teraz na Słowacji i obawiałam się, że ludzie będą się bali, dlatego trzymałam dystans. Jest przeciwnie, to Słowacy podchodzą i pierwsi wyciągają rękę. 8O Myślę, że Wasza gospodyni nie chciała, żebyście poczuli się niekomfortowo, stąd dość chłodne przywitanie. :wink:

Ja to rozumiem i pierwsza bym ręki nie wyciągnęła, żeby ktoś nie czuł się niekomfortowo. W końcu jesteśmy z tego "strasznego" Śląska ;) i możemy stanowić zagrożenie. Inna sprawa, że sama przeżywałam spory szok, bo przez ostanie 4 miesiące mało wychodziłam z domu - głównie do ogródka, do lasu i na górskie wycieczki. Oboje z Małżem pracowaliśmy zdalnie, a spotykaliśmy się tylko z rodzicami.
Kilka razy przed wyjazdem poszliśmy do restauracji, żeby się przyzwyczaić do "normalności" przed urlopem ;)

Po przyjeździe do Cro byłam więc trochę "dzika" i dopiero z czasem, w miarę upływu urlopu, "cywilizowałam się" :oczko_usmiech:
A z Jelicą poznawaliśmy się lepiej i rozmawialiśmy często. Dwa razy przyniosła nam też pyszny obiadek i dwie butelki wina :D Ale o tym będę jeszcze pisała szczegółowo 8)

Epepa napisał(a):Ciekawa jestem, co tym razem uda Wam się odkryć kajakiem. Już nie mogę się doczekać kolejnych części relacji. :papa:

Wycieczek kajakowych było rekordowo dużo, bo aż 11 :D Widzieliśmy naprawdę dużo pięknych zatoczek 8)
Bratwojciech
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 490
Dołączył(a): 31.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 07.08.2020 16:56

Bratwojciech napisał(a):Brać to moja ulubiona wyspa, więc zasiadam do czytania. Jak jeszcze wpadniecie do Splickiej, no to mam pozamiatane. :papa:

maslinka napisał(a):Wpadniemy :D Dlaczego masz pozamiatane?


Splicka to dla mnie takie magiczne miejsce, w którym mógłbym spokojnie spędzić resztę życia. Tam chyba czas się zatrzymał, albo płynie trochę wolniej :D . Byłem tam trzy razy i ciągle mi mało i to nie tylko Splickiej, ale całej wyspy. No i stąd pozamiatane, bo strasznie mnie tam ciągnie. No ale tym czasem Itaka odwołała moje wakacje w Grecji, więc zostało Zakopane i Bieszczady. Czyli jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :papa:
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5266
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 07.08.2020 19:41

Wszędzie te kababy :( Rozlazło się cholerstwo po całej Chorwacji. :roll:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 07.08.2020 20:18

maslinka;
To moja stylówa :mrgreen:...


Dla mnie bomba :D

Nasza kwatera w Supetarze była blisko starówki i oddalona od ulicy,
ale trafiliśmy na remont nabrzeża i codziennie o 7:00 tak młotami nawalali, że spać się nie dało.
W niedzielę była przerwa w pracach, ale dzwon w kościele robił w zastępstwie :lol:
Marzyłem o spaniu przy jadrance :wink:
P.S.
Supetar jak zawsze piękny z promowego ujęcia :D
kroj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 314
Dołączył(a): 11.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kroj » 07.08.2020 21:09

Oj oj, kilka dni nie zaglądałam a tu tyle się zadziało!!
Już po tytule z daleka wiedziałam, że maslinka wróciła i pisze :)
Bardzo chętnie dołączę do podczytywania, bo po jednym pobycie mam niedosyt wyspy i trochę mieszane uczucia.
Ja mam jeszcze miesiąc czekania na wojaże korculańskie, jak żyć?? no jak?? chyba tylko czytając wspomnienia powracających :wink:
Ale te palmy zjedzone przez paskudy :roll:
Pozdrav!
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 07.08.2020 21:40

maslinka napisał(a):
ziemniak napisał(a):Wyjeżdżamy 13 sierpnia wieczorem. Zarezerwowałem przed chwilą 5 nocy blisko w okolicy Zadaru (mam 24h żeby odwołać),
a potem mam nadzieję, że przeniesiemy się na 6-7 nocy na Dugi Otok.

Sytuacja z kwaterami jest dynamiczna. Jedni szukają na ostatni moment, drudzy odwołują. Naszej gospodyni odwołały dwie rodziny, więc mogliśmy przedłużyć pobyt.
Życzę, żeby się udało! :)


U nas znowu trochę się zmieniło.
Skusiła nas oferta nie do odrzucenia :)
Zamiast 610 euro za 5 nocy.
Dostaliśmy ofertę 580 euro za 6 nocy.
Za dwie rodziny z dziećmi.
Fajnie, choć to i tak zdecydowanie najwyżej niż do tej pory.
Czyli aktualny plan od 14 do 20 sierpnia ląd.
20 do 25/26 sierpnia Sali na Dugim Otok.
Ofert w tym terminie póki co już jest zdecydowanie więcej.

Twoja Brać hmm jak zwykle chętnie się czyta. Zupełnie inne spojrzenie na wyspę, na której byliście po raz kolejny. My byliśmy 11 dni w 2018 roku w Bol na przełomie września i października. Było cudownie. Cisza i tylko nasze plaże w Murvicy.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.08.2020 23:07

Bratwojciech napisał(a):Splicka to dla mnie takie magiczne miejsce, w którym mógłbym spokojnie spędzić resztę życia. Tam chyba czas się zatrzymał, albo płynie trochę wolniej :D .

Przyznaję, że 8 lat temu Splicka nie zrobiła na mnie wrażenia. Dopłynęliśmy tam kajakiem, nie obsłużono nas w knajpce, bo byliśmy w samych strojach kąpielowych (co teraz rozumiem ;)) i może stąd taka ocena.

Przy drugiej wizycie na Braču (w 2015 roku) nawet tam nie zajrzeliśmy :oops: Natomiast w tym roku daliśmy Splickiej szansę ;) i bardzo spodobał mi się senny klimat tej miejscowości :)

Bravik napisał(a):Wszędzie te kababy :( Rozlazło się cholerstwo po całej Chorwacji. :roll:

Kababy? Masz na myśli obcięte pnie palm? ;)

Habanero napisał(a):Nasza kwatera w Supetarze była blisko starówki i oddalona od ulicy,
ale trafiliśmy na remont nabrzeża i codziennie o 7:00 tak młotami nawalali, że spać się nie dało.
W niedzielę była przerwa w pracach, ale dzwon w kościele robił w zastępstwie :lol:
Marzyłem o spaniu przy jadrance :wink:

U nas tak naprawdę było spokojnie. Nasz apartman był jedyny w budynku; oprócz niego gospodyni wynajmowała tylko mały domek na posesji, do którego przyjechała spokojna para Niemców. Nie było więc zagrożenia hałasującymi sąsiadami ;)

kroj napisał(a):Bardzo chętnie dołączę do podczytywania, bo po jednym pobycie mam niedosyt wyspy i trochę mieszane uczucia.

A to ciekawe! 8) Możesz rozwinąć?

ziemniak napisał(a):Skusiła nas oferta nie do odrzucenia :)
Zamiast 610 euro za 5 nocy.
Dostaliśmy ofertę 580 euro za 6 nocy.
Za dwie rodziny z dziećmi.

Takich ofert rzeczywiście się nie odrzuca :)

ziemniak napisał(a):My byliśmy 11 dni w 2018 roku w Bol na przełomie września i października. Było cudownie. Cisza i tylko nasze plaże w Murvicy.

Wyobrażam sobie, jak spokojnie musiało być 8) Chociaż w tym terminie ryzyko gorszej pogody zdecydowanie większe...
krombocher
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 647
Dołączył(a): 07.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) krombocher » 08.08.2020 01:07

Już po pierwszym odcinku czuję się zarażony twoją relacją. Więc robię kwarantannę od innych obowiązków i śledzę. Miło powrócić na Brač. Pozdrawiam K
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5266
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 08.08.2020 04:09

maslinka napisał(a):Kababy? Masz na myśli obcięte pnie palm? ;)


Miało być kebaby. :oczko_usmiech:
Jak tylko pierwszy raz zobaczyłem te chore drzewa, tak mi się skojarzyło i tak już zostało :wink:
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 08.08.2020 06:21

Zaglądam na forum już bardzo rzadko :(, ale czasem mnie "najdzie" i wtedy czytam relacje kilku osób, Twoje zawsze obowiązkowo :)
Niestety w tym roku nie zdecydowałam się na tak daleki wyjazd i bardzo tęsknię za takimi obrazkami. Choć w czeskich - pustych - Karkonoszach też było zacnie :).
Już nie zanudzam, pozdrawiam serdecznie:)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.08.2020 21:47

krombocher napisał(a):Już po pierwszym odcinku czuję się zarażony twoją relacją. Więc robię kwarantannę od innych obowiązków i śledzę. Miło powrócić na Brač. Pozdrawiam K

Witaj! Kwarantanna od obowiązków czasem się przydaje ;)

Bravik napisał(a):
maslinka napisał(a):Kababy? Masz na myśli obcięte pnie palm? ;)


Miało być kebaby. :oczko_usmiech:
Jak tylko pierwszy raz zobaczyłem te chore drzewa, tak mi się skojarzyło i tak już zostało :wink:

Hehe, no tak - kebaby ;)

Aguha napisał(a):Zaglądam na forum już bardzo rzadko :(, ale czasem mnie "najdzie" i wtedy czytam relacje kilku osób, Twoje zawsze obowiązkowo :)

Cześć Agata! Bardzo miło mi, że do mnie zajrzałaś :D

Aguha napisał(a):Choć w czeskich - pustych - Karkonoszach też było zacnie :).

Na pewno! Czeskie Karkonosze są super! :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Mój Brač w koronie - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone