Jest kajak, jest Dzielny Flaming, plażowanie w samotności, czyli właściwie to, czego można się spodziewać po Maslince i jej szanownym mężu.
Miło popatrzeć na świat od strony wody.
maslinka napisał(a):Podoba mi się ta nazwa , chociaż nie jestem pewna, czy powyższe zdjęcie przedstawia właśnie Erot
maslinka napisał(a):
Nieopodal mauzoleum znajduje się grób Ivana Rendića (chorwackiego rzeźbiarza, który wychował się na Braču). Jest on bardzo szczególny:
Dziwię się, że nie widzieliśmy go tutaj w 2015 roku. Okazuje się, że pomnik ten powstał dopiero 86 lat po śmierci artysty, w 2018 roku. Jego forma jest tak oryginalna, ponieważ życzył sobie tego sam Rendić. Artysta powiedział kiedyś: A kad umrem, neću da ništa stave na moj grob, nego ovaj moj štap, šešir, cipele i natpis: A gdje je Rendić?
(A kiedy umrę, nie chcę, żeby cokolwiek stało na moim grobie, tylko moja laska, kapelusz, buty i napis: Gdzie jest Rendić?)
Prośba rzeźbiarza została odczytana bardzo dosłownie
maslinka napisał(a):
Może Was to zdziwi, ale jesteśmy zachwyceni To plaża zupełnie w naszym stylu I chociaż kotwiczenie kajaka (i samo wychodzenie z niego) jest tu dużo trudniejsze niż na "normalnej" plaży, odpowiada nam to bardzo.
Przynajmniej mamy gwarancję, że nikt nie wpakuje się na naszą "prywatną" plażę
Abakus68 napisał(a):Ładnie ci z bugenwillą...
Abakus68 napisał(a):Kot rzeczywiście, jak ktoś w niego zaklęty, i to nie bynajmniej ćwierćinteligent.
Abakus68 napisał(a):A swoją drogą jedna dalej plażyczka i byłaby Uvala Martinovicia. Podejmę w tym roku próbę dojścia do niej od lądu bo jak się na tej mapce
https://www.sea-seek.com/Otok-Brac-Dalmacie- drugiej od góry powiększy mocno jej okolice to widać jakąś ścieżkę.
Nefer napisał(a):Jest kajak, jest Dzielny Flaming, plażowanie w samotności, czyli właściwie to, czego można się spodziewać po Maslince i jej szanownym mężu.
ruzica napisał(a):maslinka napisał(a):Podoba mi się ta nazwa , chociaż nie jestem pewna, czy powyższe zdjęcie przedstawia właśnie Erot
W ogóle te chorwackie nazwy zatoczek są czasem bardzo ciekawe. Mi jakoś najbardziej zapadła w pamięć Uvala Pizdica , chociaż osobiście tam nie byłam, ale czytałam gdzieś, że takowa istnieje. Tylko już nie pamiętam gdzie ta zatoczka była
ruzica napisał(a):Patrząc na pogodę z Waszych pierwszych dni, można odnieść wrażenie, że byliście tam w maju
ruzica napisał(a):Kotek bardzo piękny, liczę, że się tu jeszcze pojawi
pomorzanka zachodnia napisał(a):To ja z kolei zdziwiłam się, że ten pomnik powstał tak niedawno . Z pewnością w którejś z niedawnych relacji (Zdziha? Kateriny?) był już pokazywany .
pomorzanka zachodnia napisał(a):A to mnie nie dziwi wcale, bo poprzednim razem, gdy byliście na Braču, plażowaliście na skałkach przy mauzoleum. (teraz poczułam się jak stalker , ale nie miej mi tego za złe, po prostu ostatnio uzupełniałaś zdjęcia z tamtych wakacji, a ja potrzebowałam trochę inf. o Supetarze )
maslinka napisał(a):i pozostałości po krabie:
Co roku syn wydobywa kilka sztuk, w tym roku 2 czy 3 z nami przyjechały powiększając kolekcję, kilka pękło na plaży niestety, coś dostały dzieci szwagra, które z nami były. Dużo było też dość głęboko, a ja nie umiem nurkować głęboko. Tak dużo szczypcy to jeszcze w jednym roku nie udało nam się spotkaćMikromir napisał(a):maslinka napisał(a):i pozostałości po krabie:
Szczypce kraba znalazły się wśród tegorocznych trofeów mojej córki zebranych na Pagu w okolicach Beritnicy. Była nimi zachwycona.
maslinka napisał(a):Nefer napisał(a):Jest kajak, jest Dzielny Flaming, plażowanie w samotności, czyli właściwie to, czego można się spodziewać po Maslince i jej szanownym mężu.
Chyba jesteśmy zbyt przewidywalni
maslinka napisał(a):Abakus68 napisał(a):A swoją drogą jedna dalej plażyczka i byłaby Uvala Martinovicia. Podejmę w tym roku próbę dojścia do niej od lądu bo jak się na tej mapce
https://www.sea-seek.com/Otok-Brac-Dalmacie- drugiej od góry powiększy mocno jej okolice to widać jakąś ścieżkę.
Do Uvali Martinovica dopłyniemy na ostatniej wycieczce kajakowej, za dwa tygodnie Oczywiście chodzi o czas naszego urlopu, nie o to, kiedy uda mi się opisać tę wyprawę
Tak, jest tam ścieżka, ale nie wiem, czy warto się tak męczyć (iść tak daleko). Są ładniejsze plaże
Mikromir napisał(a):Cześć Agnieszko.
Mikromir napisał(a):Szczypce kraba znalazły się wśród tegorocznych trofeów mojej córhttps://www.cro.pl/ki zebranych na Pagu w okolicach Beritnicy. Była nimi zachwycona.
Bravik napisał(a):Już się obawiałem, że różowy koleżka został w domu. Ale nie, jest i jak dobrze komponuje się z zielonym i złotym
piekara114 napisał(a):Tak dużo szczypcy to jeszcze w jednym roku nie udało nam się spotkać
Nefer napisał(a):maslinka napisał(a):Nefer napisał(a):Jest kajak, jest Dzielny Flaming, plażowanie w samotności, czyli właściwie to, czego można się spodziewać po Maslince i jej szanownym mężu.
Chyba jesteśmy zbyt przewidywalni
Ależ mam nadzieję, że nie odebrałaś mojego wpisu jako zarzutu . Każdy z nas potrzebuje czegoś określonego, by dobrze czuć się na urlopie.
Abakus68 napisał(a):A to dobrze, że wspomniałaś... Jak Ty piszesz nie warto, to nie warto:)
Kapitańska Baba napisał(a):Trzeba przyznać że ten kot jest piękny, ma śliczną sierść
Kapitańska Baba napisał(a):Pizza bez sosu pomidorowego???? Hmmm...nie umiem wyobrazić sobie takiego smaku
Nefer napisał(a):Faszerowana papryka, a do tego winko. To musiało być pyszne. Sam chętnie bym coś takiego skonsumował.
Powrót do Nasze relacje z podróży