Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Brač w koronie

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 16.08.2020 17:33

18 lipca (sobota): Wieczór w Supetarze bez konoby ;)

Wracamy do apartmanu i ogarniamy się trochę. W tym czasie przestaje padać, a Jelica daje nam kilka pomidorów z ogródka :D Super! Będzie jak znalazł do jutrzejszego śniadania.

Po čevabach nadal czujemy się najedzeni, więc nie wybierzemy się dzisiaj do Supetaru na kolację, ale i tak pójdziemy na spacer. Po drodze podziwiamy kwitnące rośliny.

Tradycyjne zdjęcie z bugenwillą ;):

2020-07-18-18h36m46.JPG


Dopasowałam się kolorystycznie :oczko_usmiech:

Jest i kwiat passiflory (męczennicy):

2020-07-18-18h35m08.JPG


Po raz pierwszy spotykamy kota, którego będziemy regularnie odwiedzać 8) Mówiłam o nim: "kot o mądrym spojrzeniu" :mrgreen: Zresztą sami zobaczcie:

2020-07-18-18h38m20.JPG


Szkoda, że nie może mówić. Na pewno mówiłby mądrze :D Jest też bardzo piękny. Nie wiem, czy to przypadkiem nie kotka, bo ma różową obróżkę. Chociaż kocur przecież też mógłby mieć różową ;)

Jesteśmy coraz bliżej morza i palm z "fryzurą na cebulę", które pokazywałam w pierwszym odcinku:

2020-07-18-18h41m40.JPG


Zamiast skręcić w prawo, w stronę starówki, idziemy w lewo - tam, gdzie są "Międzyzdroje" ;), czyli stragany, trampoliny, kluby i dyskoteki:

2020-07-18-18h43m47.JPG


Jest jeszcze wcześnie (przed 19:00), więc nie spotkamy imprezowiczów.

Spacerujemy brzegiem morza:

2020-07-18-18h47m41.JPG


Jest dość chłodno. Po raz pierwszy (i ostatni) na tych wakacjach włożyłam jeansy 8O

Wpatruję się w płynącego Hrvata:

2020-07-18-18h48m33.JPG


Nikt nie szaleje na zjeżdżalniach:

2020-07-18-18h49m30.JPG


ani nie wypożycza rowerów wodnych:

2020-07-18-18h51m39.JPG


Pogoda odstraszyła nawet dzieci, które zazwyczaj są nieustraszone ;)

Lost and found tree - świetny patent! :D:

2020-07-18-18h51m27.JPG


Trochę informacji praktycznych ;):

2020-07-18-18h54m58.JPG


Coś dla urody i relaksu, czyli cennik zabiegów kosmetycznych oraz masażu:

2020-07-18-18h57m07.JPG

2020-07-18-18h57m18.JPG


Na chwilę hipnotyzuje nas widok na Omiš:

2020-07-18-18h53m17.JPG


ale zaraz wracamy do rzeczywistości. Sądziłam, że "dmuchańców" nie było tu 5 lat temu:

2020-07-18-18h58m35.JPG


ale spojrzałam do mojej relacji z tamtego urlopu i okazało się, że pamięć mi szwankuje :oops:

Mam jednak wrażenie, że teraz są bardziej "rozbudowane". Szumnie nazwano je Supetar Sportpark. Gdyby kogoś interesowało, tyle kosztują te przyjemności:

2020-07-18-18h58m58.JPG


Postanawiamy obejść półwysep od strony morza:

2020-07-18-19h03m10.JPG

2020-07-18-19h05m15.JPG


Nigdy tego nie robiliśmy! :idea:

Podziwiamy... tęczową chmurę :roll::

2020-07-18-19h03m33.JPG

2020-07-18-19h03m37.JPG


Przypominają mi się wakacje AD 2014 na Korčuli, kiedy tęcz mieliśmy pod dostatkiem :? Wtedy ciągle padało... Ten wyjazd na szczęście nie będzie tak deszczowy 8) Najgorszy pogodowo dzień za nami :D

Obchodzimy cmentarz dookoła:

2020-07-18-19h06m44.JPG


i wchodzimy na jego teren.

Najpierw skupimy się na mauzoleum rodziny Petrinović:

2020-07-18-19h11m55.JPG


Oglądaliśmy je w 2015 roku, ale myślę, że warto przyjrzeć się ponownie tej ciekawej budowli.

Mauzoleum zostało wybudowane, oczywiście z białego kamienia, w latach 1924–1927 na cześć zamożnej rodziny Petrinović. Budowla jest wzorowana na bizantyjskiej architekturze sakralnej, a jej twórcą był Tome Rosandić, uczeń Ivana Rendića, o którym wspominałam w poprzednim odcinku i który pojawi się jeszcze w tym :)

Bardziej szczegółowo:

2020-07-18-19h13m13.JPG

2020-07-18-19h14m11.JPG


Upiorne aniołki, o których dyskutowaliśmy 5 lat temu ;):

2020-07-18-19h15m01.JPG


w tej relacji :P:
post1641157.html#p1641157

Anioły zdobią również pobliską studnię i wyglądają też co najmniej dziwnie :roll::

2020-07-18-19h12m24.JPG


Nieopodal mauzoleum znajduje się grób Ivana Rendića (chorwackiego rzeźbiarza, który wychował się na Braču). Jest on bardzo szczególny:

2020-07-18-19h11m01.JPG


Dziwię się, że nie widzieliśmy go tutaj w 2015 roku. Okazuje się, że pomnik ten powstał dopiero 86 lat po śmierci artysty, w 2018 roku. Jego forma jest tak oryginalna, ponieważ życzył sobie tego sam Rendić. Artysta powiedział kiedyś: A kad umrem, neću da ništa stave na moj grob, nego ovaj moj štap, šešir, cipele i natpis: A gdje je Rendić?
(A kiedy umrę, nie chcę, żeby cokolwiek stało na moim grobie, tylko moja laska, kapelusz, buty i napis: Gdzie jest Rendić?)
Prośba rzeźbiarza została odczytana bardzo dosłownie ;)

Jeśli ktoś jest zainteresowany, odsyłam do ciekawego artykułu na temat okoliczności pochówku artysty:
https://slobodnadalmacija.hr/dalmacija/ ... ara-553506

Gdyby była taka potrzeba, chętnie przetłumaczę :)

Na cmentarzu można również podziwiać jedno z dzieł Rendića - piękną Pietę wykonaną z brązu:

2020-07-18-19h16m58.JPG

2020-07-18-19h17m16.JPG


Spacerujemy jeszcze chwilę, podziwiając grobowce i pomniki:

2020-07-18-19h15m59.JPG

2020-07-18-19h19m22.JPG

2020-07-18-19h20m06.JPG


Warto było pójść na supetarski cmentarz ponownie, choćby po to, żeby zobaczyć nietypowy grób Rendića, co z kolei skłoniło mnie do "przekopania" internetu i znalezienia podlinkowanego wyżej artykułu :)

Wracamy do teraźniejszości, w której zrobiło się całkiem słonecznie:

2020-07-18-19h22m16.JPG


Chyba na złość ;)

My jednak czujemy się trochę zmęczeni ;), więc wracamy do apartmanu, niezmiennie podziwiając supetarską roślinność:

2020-07-18-19h37m56.JPG


Odwiedzamy też "kota o mądrym spojrzeniu" :mrgreen::

2020-07-18-19h36m37.JPG


Trasa obok jego domu będzie teraz należała do naszych ulubionych ;)

Wieczorem, na balkonie, gramy w Scrabble i planujemy jutrzejsze kajakowanie :D Tak, w następnym odcinku wreszcie ruszymy w pierwszy w tym roku rejs Plavcem! :D
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2594
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 16.08.2020 20:52

Dołączam teraz bo właśnie też dopiero co wróciliśmy z Cro. Widze pogodę w lipcu miałaś na początku dość podobną jak my na początku sierpnia na Pagu :roll:

pozdrawiam, Michał
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 16.08.2020 22:26

majkik75 napisał(a):Dołączam teraz bo właśnie też dopiero co wróciliśmy z Cro. Widze pogodę w lipcu miałaś na początku dość podobną jak my na początku sierpnia na Pagu :roll:

pozdrawiam, Michał

Witaj, Michał!
Wiem, o czym mówisz. Na początku sierpnia też się załapaliśmy na tę ciekawą pogodę. Byliśmy wtedy niedaleko Ciebie - w Zadarze.

Pozdrawiam :papa:
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5267
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 17.08.2020 00:30

Sierściuch oryginalnej urody :wink:

Nigdy nie dotarłem na supetarsko groblje. Będzie to trzeba nadrobić. Za to w Sućuraju natknąłem się na kameralny cmentarzyk z chyba najbardziej wypasionym widokiem na Pelješac i Korčulę.
DSC02704.JPG

Aż się chce tam leżeć :mrgreen: :oczko_usmiech: I do wody blisko :oczko_usmiech:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 17.08.2020 06:41

Już parę lat, jak odpuściłem sobie CRO, ale po kolejnej relacji maslinki chciałoby się tam wrócić :D .
Jak oglądam - kochany Brac na szczeście nie zmienia się zbytnio, nastrojowo wciąż ten sam.
Jedyne zmiany to chyba na lepsze, takie w infrastrukturze drogowej ?
No i gospodarze trochę chyba "spokornieli" z cenami w knajpkach itp. ?
A poza tym ... Pozdrawiam Agnieszko serdecznie, jak zwykle bardzo miło poczytać :papa: .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.08.2020 07:53

Wioska gołębi to idealne miejsce dla naszych córek. One kochają wszelkie gatunki ptactwa a to odwdzięcza im się za miłość i pozwala ze sobą robić wszystko :oczko_usmiech:

20180701_184902.jpg


20180813_172915.jpg


20180816_080119.jpg


DSC_4927.JPG
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16386
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 17.08.2020 08:09

maslinka napisał(a):Obrazek
Fontanna swoim kształtem przywiodła mi na myśl krakowskie latarnie umarłych.

maslinka napisał(a):Obrazek
Piękne schody.

maslinka napisał(a):Jest dość chłodno. Po raz pierwszy (i ostatni) na tych wakacjach włożyłam jeansy 8O
Właśnie na to zwróciłam uwagę :mrgreen:

maslinka napisał(a):Przypominają mi się wakacje AD 2014 na Korčuli, kiedy tęcz mieliśmy pod dostatkiem :? Wtedy ciągle padało...
To ten nieszczęsny rok, gdzie co rano w Orebiciu wybiegałam z rana za dom, aby zobaczyć czy są chmury nad górami... :roll:

Buber napisał(a):No i gospodarze trochę chyba "spokornieli" z cenami w knajpkach itp. ?
Ciekawa jestem co Aga odpisze, bo ja jakoś tej pokory nie zauważyłam.... choć na pewno w knajpach było taniej niż w Jelsie w 2017 r., ale to podobno jeden z uroków Pagu...

Kapitańska Baba napisał(a):Wioska gołębi to idealne miejsce dla naszych córek. One kochają wszelkie gatunki ptactwa a to odwdzięcza im się za miłość i pozwala ze sobą robić wszystko :oczko_usmiech:
Ja nie znoszę wszelkiego żywego drobiu, który nie jest za jakimś ogrodzeniem....
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 17.08.2020 11:11

Bravik napisał(a):Sierściuch oryginalnej urody :wink:

Bardzo urodziwy :) Miał nietypowo długą sierść.

Bravik napisał(a):Nigdy nie dotarłem na supetarsko groblje. Będzie to trzeba nadrobić.

Warto przy okazji wizyty na Wyspie.

Bravik napisał(a):Za to w Sućuraju natknąłem się na kameralny cmentarzyk z chyba najbardziej wypasionym widokiem na Pelješac i Korčulę.

Aż się chce tam leżeć :mrgreen: :oczko_usmiech: I do wody blisko :oczko_usmiech:

Pewnie ładnie położony, ale mnie się jakoś nie śpieszy :oczko_usmiech:

Buber napisał(a):Już parę lat, jak odpuściłem sobie CRO, ale po kolejnej relacji maslinki chciałoby się tam wrócić :D .

Witaj, Wojtku! Miło Cię widzieć :D

Buber napisał(a):Jak oglądam - kochany Brac na szczeście nie zmienia się zbytnio, nastrojowo wciąż ten sam.
Jedyne zmiany to chyba na lepsze, takie w infrastrukturze drogowej ?

To prawda - w miasteczkach po staremu. Poza tym, że otworzyło się kilka nowych knajpek, ale to na plus :) Trochę dróg wyasfaltowano od naszej ostatniej wizyty. No i nowe inwestycje drogowe (droga do Farskiej, tunel i obwodnica Ložišći) wyglądają naprawdę dobrze.

Buber napisał(a):No i gospodarze trochę chyba "spokornieli" z cenami w knajpkach itp. ?

W tym roku gospodarze obniżali ceny kwater (tak było przynajmniej w naszym przypadku), ale to przez covid. Natomiast w konobach raczej bez zmian. Tak na 100% trudno powiedzieć, bo trzeba by porównać tę samą wyspę, ale specjalnych różnic cen w restauracjach w zeszłym roku (na Hvarze) i w tym (na Braču) nie zauważyłam.

Buber napisał(a):A poza tym ... Pozdrawiam Agnieszko serdecznie, jak zwykle bardzo miło poczytać :papa: .

Również Cię pozdrawiam :D :papa:

Kapitańska Baba napisał(a):Wioska gołębi to idealne miejsce dla naszych córek. One kochają wszelkie gatunki ptactwa a to odwdzięcza im się za miłość i pozwala ze sobą robić wszystko :oczko_usmiech:

Świetne zdjęcia! :D
Jak już napisałam, za gołębiami akurat nie przepadam, ale wszystkie inne ptaki są dla mnie ok albo bardzo ok 8) Kury też lubię! Nie tylko na talerzu ;)

piekara114 napisał(a):Fontanna swoim kształtem przywiodła mi na myśl krakowskie latarnie umarłych.

Musiałam wygooglować ;)
Fajne! Nie miałam pojęcia o istnieniu i pochodzeniu tych (teraz już) kapliczek. A tyle raz byłam w Krakowie... Przy następnej wizycie muszę ich poszukać 8) Tę na plantach pewnie widziałam, tylko nie wiedziałam, co to.

piekara114 napisał(a):
maslinka napisał(a):Przypominają mi się wakacje AD 2014 na Korčuli, kiedy tęcz mieliśmy pod dostatkiem :? Wtedy ciągle padało...
To ten nieszczęsny rok, gdzie co rano w Orebiciu wybiegałam z rana za dom, aby zobaczyć czy są chmury nad górami... :roll:

Dokładnie ten :mrgreen:
Kilka razy dziennie sprawdzaliśmy prognozy pogody :roll:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 17.08.2020 11:58

maslinka napisał(a):
piekara114 napisał(a):Fontanna swoim kształtem przywiodła mi na myśl krakowskie latarnie umarłych.

Musiałam wygooglować ;)
Fajne! Nie miałam pojęcia o istnieniu i pochodzeniu tych (teraz już) kapliczek. A tyle raz byłam w Krakowie... Przy następnej wizycie muszę ich poszukać 8) Tę na plantach pewnie widziałam, tylko nie wiedziałam, co to.


Ja też musiałam sobie wpisać w Google, bo nie miałam o nich pojęcia. 8O Bardzo fajna ciekawostka.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 17.08.2020 12:45

Epepa napisał(a):Ja też musiałam sobie wpisać w Google, bo nie miałam o nich pojęcia. 8O Bardzo fajna ciekawostka.

Dokładnie! Sprawdzę przy najbliższej okazji :D



19 lipca (niedziela): Pierwsza wyprawa kajakowa, czyli o tym, jacy jesteśmy wybredni ;)

Budzimy się o 8:00 i nie możemy się doczekać kajakowania :D Małż napompował Plavca już przedwczoraj, jednak przygotowanie całego "kajakowego majdanu" (jedzenia, napojów, ręczników plażowych, książek, emulsji do opalania, masek i fajek) i zapakowanie go do wodoszczelnej torby chwilę trwa. O 9:30 kajak ląduje na dachu :D Jesteśmy gotowi do wyjazdu!

Tak wygląda nasz zestaw (zdjęcie zrobione po kajakowaniu):

2020-07-19-14h20m44.JPG


Kajak Sevylor Adventure, zwany Plavcem, jest z nami już siódmy sezon i sporo przeszedł ;) Małż dwa razy zszywał jego poszycie - raz na Visie (w 2017) i raz na Dugim Otoku (w 2018 roku). Przed Plavcem, przez 3 lata, pływaliśmy Challengerem K2 z Intexu i przez rok (w 2013, na Hvarze) Sevylorem Adventure, w którym rozdarła się podłoga, a że był na gwarancji - wymieniono nam go na obecny kajak :)

Tyle o historii naszego sprzętu pływającego ;) Jak widać, specjalnie się z tymi kajakami nie cackamy :P Plavac musi być twardy, tak jak my! :oczko_usmiech:

Na pierwszą w tym sezonie wycieczkę chcemy wystartować z Sutivanu, z zatoczki za uvalą Likva. Bezproblemowy parking i dwa kroki z parkingu do morza to zalety tego miejsca. Przynajmniej się dzisiaj nie nadźwigamy ;)

Koło 10:00 sutivańskie (podobno miejscowi mówi: stivańskie ;)) plaże lekko "oblężone":

2020-07-19-10h09m16.JPG


Chociaż nie wszystkie:

2020-07-19-10h11m17.JPG


Policja podpływa do jednej motorówki:

2020-07-19-10h11m49.JPG


Być może kontrolują papiery...

Tutaj zwodujemy kajak:

2020-07-19-10h14m12.JPG


Na skałkach pusto, ale plaża, na której leżeliśmy przedwczoraj, zajęta:

2020-07-19-10h14m20.JPG


Dziś jest niedziela, więc do turystów dołączają miejscowi i Chorwaci ze Splitu, którzy przypływają na Wyspę do swoich vikendic. Trzeba się liczyć z tym, że na stivańskich ;) plażach, również tych na zachód od Likvy, nie będzie pusto.

Odbijamy od brzegu (teraz będą już zdjęcia z aparatu podwodnego):

2020-07-19-10h32m11.JPG


Zadowolona Maslinka :mrgreen::

2020-07-19-10h34m19.JPG


Jesteśmy zdziwieni, bo na mijanych plażach nie ma nikogo 8O:

2020-07-19-10h33m17.JPG


Mijamy Justitiję i plażę Erot (FKK):

2020-07-19-10h34m40.JPG


Podoba mi się ta nazwa ;), chociaż nie jestem pewna, czy powyższe zdjęcie przedstawia właśnie Erot :oops: Może ktoś pomoże? :) Wszystkie te plaże z kajaka wyglądały dość podobnie ;)

Na zdjęciach tego nie widać, ale akurat w tym rejonie ludzie są - siedzą w cieniu, na skałkach.

Przed nami uvala Borak:

2020-07-19-10h43m32.JPG


Tu, z kolei, jest całkiem pusto 8O Stwierdzamy jednak, że plaża jest... za duża :oczko_usmiech: Chodzi o to, że nie ma szans, żebyśmy byli na niej sami. Poza tym, to za blisko ;) Pierwsza wyprawa kajakowa musi być porządna! Musimy ją poczuć w rękach! ;)

Kolejną plażę odrzucamy z tych samych powodów:

2020-07-19-10h44m45.JPG


Teraz sobie myślę, że chyba za mocno przygrzało nam słoneczko :lol:

Następna jest zatoczka o nazwie Sutivan 8O Tutaj z kolei plażę zajmuje "dmuchane ptactwo" ;) Poza tym stoi tu dom; nie będziemy się komuś "wbijać" koło chaty ;):

2020-07-19-10h49m05.JPG


I tak marudząc i wybrzydzając, dopływamy do zupełnie niedostępnej części wybrzeża :lol::

2020-07-19-11h09m34.JPG


(Chociaż znalazł się tu wytrwały piechur ;) Z Sutivanu prowadzi wygoda ścieżka, ale ten człowiek jest bardzo daleko. Musiał być wyjątkowo zdeterminowany ;))

Przed nami ostatnia zatoczka na północnym wybrzeżu Brača - uvala Deralo, i jak można się było spodziewać, zaśmiecona plaża :roll:

Co teraz? Moglibyśmy zawrócić i plażować na jednej z kilku ładnych (i pustych!) plaż, ale my tak nie robimy :lol: Stwierdzamy, że damy radę popłynąć jeszcze dalej. Zaczynamy eksplorować zachodni brzeg Wyspy.

Z tego fragmentu wycieczki zdjęć nie ma, bo musiałam cały czas ostro wiosłować. Było tu zdecydowanie bardziej wietrznie.

Mijamy pierwszą uvalę (bez nazwy), w której zakotwiczyły dwa pontony:

2020-07-19-11h15m52.JPG


Plaża widoczna obok jest niestety zaśmiecona :roll: Nie dziwi nas to specjalnie. Mało dostępne plaże rzadko są sprzątane.

Zaczynamy opadać z sił i z ulgą zauważamy wygodną półkę skalną:

2020-07-19-11h21m08.JPG


Może Was to zdziwi, ale jesteśmy zachwyceni :mrgreen: To plaża zupełnie w naszym stylu :D I chociaż kotwiczenie kajaka (i samo wychodzenie z niego) jest tu dużo trudniejsze niż na "normalnej" plaży, odpowiada nam to bardzo.

Przynajmniej mamy gwarancję, że nikt nie wpakuje się na naszą "prywatną" plażę ;)

Plavac aż lata z zachwytu :mrgreen::

2020-07-19-11h30m14.JPG


Jesteśmy w uvali Svićuraj, na zachodnim brzegu Brača i mamy widok na Šoltę :)

Nie pokazałam jeszcze jednego uczestnika wycieczki - Dzielnego Flaminga, który pływa z nami trzeci sezon ;):

2020-07-19-11h34m21.JPG


Swoje indiańskie imię otrzymał na Long Island (Dugim Otoku ;)) za szczególne zasługi w... trzymaniu piwa :mrgreen: Sam raczej słabo pływa, boi się fal ;), ale dzielnie siedzi w kajaku 8)

Na naszej dziwnej ;) plaży mamy ciekawą atrakcję - dzielimy tę półkę skalną z wysuszoną rybą 8O:

2020-07-19-11h29m35.JPG


Obserwujemy też przepływające promy oraz inne jednostki:

2020-07-19-11h46m54.JPG


i odwiedzają nas motylki:

2020-07-19-11h47m45.JPG


Co do "życia podwodnego" - nie jest szczególnie interesujące. Z ciekawostek zauważyłam żółte koralowce:

2020-07-19-11h56m56.JPG


i pozostałości po krabie:

2020-07-19-11h58m39.JPG


Niestety, koło 13:00 zaczyna się chmurzyć :roll::

2020-07-19-12h57m21.JPG


Jedna prognoza pogody nawet to przewidywała, ale my byliśmy już tak spragnieni kajakowania, że postanowiliśmy popłynąć... niedaleko. Tylko z tego "niedaleko" zrobiły się jakieś 3 km, w jedną stronę.

Trudno! Twardym trza być! :mrgreen: Dzielny Flaming trochę się boi:

2020-07-19-12h59m24.JPG


ale ostatecznie daje radę! My też! :D

Burza na szczęście nam nie grozi. To tylko niegroźne chmury ;), ale robi się chłodniej, co na kajaku nie jest przyjemne. Zaczyna też mocniej wiać. Jesteśmy więc ciągle ochlapywani przez zimne fale. Sami się ochlapujemy ;)

Zastanawiamy się, czy nie zatrzymać się na małej plaży w pobliżu uvali Borak:

2020-07-19-13h16m17.JPG


(Właśnie przed chwilą zwolniła ją jakaś rodzina.) Ostatecznie stwierdzamy, że plażowanie przy takim zachmurzeniu trochę mija się z celem. Postanawiamy wracać.

O dziwo, na wszystkich plażach, które rano były puste, ktoś jest:

2020-07-19-13h36m55.JPG


Pogoda nie odstrasza plażowiczów.

Jesteśmy u celu. Już widać Maździaka:

2020-07-19-13h38m54.JPG


Tak jak mówiłam, sporo ludzi:

2020-07-19-13h40m45.JPG


I jeszcze rzut okiem na plażę startową i docelową:

2020-07-19-14h20m17.JPG


Kończymy pierwszą w tym sezonie wyprawę kajakową, która ze względu na pogodę nie trwała zbyt długo, choć była stosunkowo daleka. (W sumie przepłynęliśmy ponad 6 km.) Całe szczęście wypłynęliśmy dość wcześnie i zdążyliśmy trochę poplażować w naszym dziwnym stylu ;) - na półce skalnej, zamiast na "przyzwoitej" plaży :oczko_usmiech:

Chociaż, patrząc na to, ile ludzi widzieliśmy na sutivańskich plażach, wracając, może i dobrze zrobiliśmy...

Na koniec odcinka - mapka z trasą rejsu:

Svicuraj (Custom).png
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 17.08.2020 13:22

Fajnie jest zobaczyć plaże za Sutivanem od strony morza. Ciekawiło mnie, jak wygląda tamtejsze wybrzeże i czy można liczyć na jakieś odosobnione zatoczki. :wink: Nie dziwię się, że nie zakotwiczyliście na tych wcześniejszych plażach, mi też wydają się zbyt duże. Wolę bardziej kameralne miejscówki. Wasza półka całkiem przyjemna i ważne, że mieliście ją tylko dla siebie. :wink: Najlepsze plaże to takie, na których słychać tylko cykady. :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16386
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 17.08.2020 13:59

maslinka napisał(a):
Epepa napisał(a):Ja też musiałam sobie wpisać w Google, bo nie miałam o nich pojęcia. 8O Bardzo fajna ciekawostka.

Dokładnie! Sprawdzę przy najbliższej okazji :D
Szlakiem tych latarni można sobie ciekawą wycieczkę po ścisłym centrum zaplanować. Akurat wpisuje się w obecny trend pandemii i wirusów :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16386
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 17.08.2020 14:04

To przepłynęliście koło plaż, które końcem zimy zaplanowałam na ten rok.... Może kiedyś i też kajakiem :?:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 17.08.2020 15:13

Epepa napisał(a):Nie dziwię się, że nie zakotwiczyliście na tych wcześniejszych plażach, mi też wydają się zbyt duże. Wolę bardziej kameralne miejscówki. Wasza półka całkiem przyjemna i ważne, że mieliście ją tylko dla siebie. :wink:

A jednak nie jesteśmy aż tak dziwni ;)

Epepa napisał(a):Najlepsze plaże to takie, na których słychać tylko cykady. :D

Cykad mieliśmy pod dostatkiem :D

piekara114 napisał(a):Akurat wpisuje się w obecny trend pandemii i wirusów :wink:

:oczko_usmiech:

piekara114 napisał(a):To przepłynęliście koło plaż, które końcem zimy zaplanowałam na ten rok.... Może kiedyś i też kajakiem :?:

Plaż jest tam do wyboru, do koloru :D
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 17.08.2020 16:57

Ładnie ci z bugenwillą... Kot rzeczywiście, jak ktoś w niego zaklęty, i to nie bynajmniej ćwierćinteligent. Miło spojrzeć na plaże którymi dreptaliśmy w 2018. My pieszo dotarliśmy do tej, z której odeszła rodzina i chcieliście tam na koniec przycupnąć... Pieszo... Z Zavy... A swoją drogą jedna dalej plażyczka i byłaby Uvala Martinovicia. Podejmę w tym roku próbę dojścia do niej od lądu bo jak się na tej mapce
https://www.sea-seek.com/Otok-Brac-Dalmacie- drugiej od góry powiększy mocno jej okolice to widać jakąś ścieżkę.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mój Brač w koronie - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone