Mój Brač na ziemi

maslinka napisał(a):

romuald22 napisał(a):Cześć .
Nadrobiłem zaległości tutaj i zakończyłem lekturę. Z przyjemnością.

Cześć Romku! Bardzo mi miło. Tym bardziej, że wiem, że nieczęsto ujawniasz się w relacjach

romuald22 napisał(a):Ale tego piwska to trochę wypiłaś

Gorąco było
Nigdy nie ukrywałam, że lubię piwo

Czego bym nie dał żeby moja żona tak piwo lubiła, ehh człowiek tylko słyszy "napiłbyś się wody anie tylko piwska"

ma77 napisał(a):

maslinka napisał(a):

romuald22 napisał(a):Cześć .
Nadrobiłem zaległości tutaj i zakończyłem lekturę. Z przyjemnością.

Cześć Romku! Bardzo mi miło. Tym bardziej, że wiem, że nieczęsto ujawniasz się w relacjach

romuald22 napisał(a):Ale tego piwska to trochę wypiłaś

Gorąco było
Nigdy nie ukrywałam, że lubię piwo

Czego bym nie dał żeby moja żona tak piwo lubiła, ehh człowiek tylko słyszy "napiłbyś się wody anie tylko piwska"

...a co ja wielbłąd jestem?

romuald22 napisał(a):
Czego bym nie dał żeby moja żona tak piwo lubiła, ehh człowiek tylko słyszy "napiłbyś się wody anie tylko piwska"

Jacek S napisał(a):...a co ja wielbłąd jestem?

Jak mawiał śp Kazimierze Górski:

"Wódke piję na rozgrzanie, wino na krążenie, piwo na nerki, a woda? Woda to jest dobra dla ŻAB.."

tony montana napisał(a): piwo na nerki

Coś mi z tyłu dokucza................czas na lekarstwo

kaszubskiexpress napisał(a):

tony montana napisał(a): piwo na nerki

Coś mi z tyłu dokucza................czas na lekarstwo

tak.... Z RANA?

No tak, może zaboli później

Z rana...jak śmietana...ale dziś czwartek więc kolega nas podpuszcza troszeczkę bo...harata w gałę.
Ale to chyba nie miejsce na takie dywagacje wiejskiego listonosza.


Wybacz Aga.

Jacek S napisał(a):w gałę
Wybacz Aga.

Ale masz pamięć. Oczywiście, że podpuszczam, sport na 1 miejscu. Grasz z nami ?

Aga już skończyłem.

kaszubskiexpress napisał(a):Ale masz pamięć. Oczywiście, że podpuszczam, sport na 1 miejscu. Grasz z nami ?

Aga już skończyłem.

Wyślij mi co i jak bo nie pamiętam... i zobaczymy.
Aga już skończyłem.

No, po paru tygodniach przerwy (chroniczny brak czasu) i ja doczytałem do końca. Ten Varażdin to swoista wisienka na torcie Twojej relacji Ładne miasto, jakbyśmy kiedyś (KIEDYŚ...) planowali zdradzić naszą stałą trasę powrotną, to już wiem, że zamiast od zachodu, można - i warto - ominąć przejście w Macelj od wschodu, koniecznie z obiadem i spacerem po Varażdinie. Bo w Słowenii to na objeździe poza pizzą krucho z wyszynkiem.

Pewnie się narażę, ale za piwem chorwackim nie przepadam.
Ale chętnie przeczytałem relację, porobiłem notki i może się przydadzą już w tym roku. Dziękuję i pozdrawiam!

marcin_es napisał(a):Pewnie się narażę, ale za piwem chorwackim nie przepadam.
Ale chętnie przeczytałem relację, porobiłem notki i może się przydadzą już w tym roku. Dziękuję i pozdrawiam!

Jako że jestem z przekonania i z wychowania wielkim patriotą,na wyjazd do Chorwacji zaopatrzyłem się przezornie w zgrzewkę (20 szt POLSKIEGO) piwa, z myślą ze na 10 dni spokojnie wystarczy. Starczyło niestety na 4, więc raczyłem sie "miejscowymi" trunkami w postaci karlowaćko, ożujsko... tudziesz regionalnymi winami i jakoś nie zapałałem szczególną miłością do w/w napitków. Dopiero po kilku miesiącach już w Polsce gdy znalazłem w sklepiku ożujsko, które zakupiłem i ze łzami w oczach spożyłem w zaciszu domowego ogniska słyszącąc przy tym spiew cykad i czując zapach wyspy Brać, zrozumiałem że te Chorwackie piwa są BRDZO DOBRE !!!

maslinka napisał(a):
Ale piwo pite w chorwackim ciepełku (czytaj: upale) z widokiem na Jadran nie może nie smakować

Trudno się nie zgodzić