4 sierpnia (sobota): Spacer po Varaždinie - część druga
Kontynuujemy nasz spacer...
Patrząc uważnie, można dostrzec wiszące w oknach anioły:
a nawet anđeliniak, czyli piorunochron, po którym chodzą anioły (to one chronią tutaj przed piorunami) :
Jest i Muzeum Aniołów :
za którym dostrzegamy wspaniały, wielki tron :
Nie mogłam się powstrzymać :
Bądź królem w królewskim mieście - głosi napis nad moją głową. Ja będę... królową
Tron tak mnie zaabsorbował, że nawet nie zauważyłam, w jak pięknym miejscu się znaleźliśmy.
To Trg Miljenka Stančića. Znajduje się tu piękny XVII-wieczny Pałac Sermage, obecnie muzeum miejskie:
A przed pałacem można przysiąść przy kufelku zimnego piwa. Leją tu Zlatniego Pana za jedyne 10 kun My jednak jesteśmy właśnie w "szale zwiedzania" Na piwo i coś konkretniejszego pójdziemy później.
Teraz natomiast zmierzamy w stronę zamku, który jest doskonale widoczny z placu, na którym właśnie się znajdujemy:
Rzut oka za siebie - na Pałac Sermage:
i przechodzimy przez bramę w wieży strażniczej:
Varaždinska twierdza Stari Grad została wzniesiona w XVI wieku przez włoskiego architekta Domenico dell'Allio. Obecnie znajduje się tu muzeum, w którym można zobaczyć kolekcję eksponatów historycznych, etnograficznych i archeologicznych związanych z Varaždinem i najbliższą okolicą.
Dzisiaj jednak zwiedzających jest niewielu. Dyskretnie przemykają, żeby nie wchodzić w kadr Młodej Parze:
Sesja właśnie się kończy i możemy spokojnie obejrzeć zamek z każdej strony. Obchodzimy go dookoła:
i przez zamkniętą bramę zaglądamy na dziedziniec:
Nawet nie wiem, czy zamek był wtedy udostępniony dla zwiedzających. Nie interesowaliśmy się tym, bo zwykle preferujemy oglądanie takich budowli wyłącznie z zewnątrz.
Jeszcze kilka pstryków - wieża strażnicza i fragment starówki widziany z okolic wałów zamkowych:
oraz kawałek wieży kościoła (znajdującego się za wałem), która z tej perspektywy wygląda jak mała kapliczka:
I opuszczamy twierdzę Stari Grad:
Bardzo nam się tu podobało, ale teraz idziemy dalej odkrywać uroki Varaždinu