longtom napisał(a):Tylko ten brak cienia
Nie rozpuściliście się w słońcu
weldon napisał(a):Kajak, jak kajak, ale ten skodziak pod napięciem ...
kaszubskiexpress napisał(a):Albo mam coś z oczami, albo zdjęcia jakieś ostrzejsze. Pewnie późniejszą pora pstrykane.
LRobert napisał(a):Może wcześniej wstawali bo ich słońce z namiotu wyganiało i mieli dłuższy dzień?
tony montana napisał(a):Ufff Ufff. Mój Biały Brat już z powrotem?
Czy drogi i wody tej Wyspy były dla Ciebie przyjazne?
Czy powiększysz grono "Braci" pokazujących innym Wyspę w postaci piktogramów, wytworów maszyny do utrwalania obrazów i przelejesz z mówiącego papieru na klawiaturę obraz wyspy?
Wielki Duch czuwa nad Tobą
Maslinka napisał(a):No ja mam nadzieję Szkoda, że nie dotarliście do Murvicy, ale na pewno widzieliście wiele innych pięknych miejsc. Jestem ciekawa, czy Wyspa rzuciła na Was urok
Będzie relacja?
Aguha napisał(a):maslinka napisał(a):Koło baru swój mały domek (ogrodzony teren) mają żółwie (są dwa osobniki):
A ja myślałam, że żółwie noszą domki na pleckach
CROberto napisał(a):maslinka napisał(a):
My wybraliśmy miejsce, z którego mieliśmy blisko do toalet i baru.....
GENIALNA strategia ....bo jak mawiają.......różnica między piwem a moczem to.......jakieś 20 minut...
fidosanok napisał(a):Przynajmniej słoneczko Was nie raziło
pzdr
tony montana napisał(a):Murvica rocks!
tony montana napisał(a):Maslinka, musisz się nieco poprawić - żadnego zdjęcia z Tobą
wstydź się
Fatamorgana napisał(a):Odtąd dzień 1 września już nie będzie mi się więcej kojarzył ze szkołą lecz z czymś znacznie gorszym...!
Fatamorgana napisał(a):"Brać Go!"
Buber napisał(a):MAŚLINKA cieszę się, że jest południe Braca.
Prosi mój syn o zdjęcie drugiego kota z kampu, a ja o info jak się klasztor w Bolu miewa (zdaje mi się, gwoli ścisłości, że dominikański, a nie franciszkański - choć osobiście jest mi wszystko jedno)
Pozdrawiam
Aldonka napisał(a):Odkąd zobaczyłam Waszego Fabiaka na campie i cały campingowy dobytek nie mogę wyjść z podziwu jak Wam się udaje to wszystko zmieścić. Nawet parasol jest Ja parasol w tym roku zostawiłam w Borje, bo mi się jakoś bagaże rozrosły i za nic zmieścić się nie chciał
Powrót do Nasze relacje z podróży