Widzisz; na co dzień z konkretnymi kobietami, a zwłaszcza Jedną, mam do czynienia.
Pozdrawiam zniewieściałych.
maslinka napisał(a):FUX, dzięki za dobre chęci, ale ja nie potrzebuję adwokata. Gdybym nie chciała komentarzy, to mogłabym poprosić forumowiczów, żeby ich nie pisali.
Rzecz w tym, że one wcale mi nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie - dopingują do dalszej "pracy" Są takie chwile (to chyba normalne), że nie chce mi się dalej ciągnąć tej relacji... Ale świadomość tego, że ktoś to czyta i że podoba się jest dla mnie po prostu ważna.
Poza tym niektórzy mają pytania, chcą się czymś podzielić, a nie tylko napisać: "Jest ok. Pisz dalej".
Bardzo Cię proszę, nie wyskakuj z takimi komentarzami, jak przed chwilą i nie wypowiadaj się w imieniu innych, ok?
W końcu sam powiedziałeś - to ja jestem założycielką tego wątku, więc chyba mam coś do powiedzenia...
Pozdrawiam.
FUX napisał(a):Miałem Cię za bardziej Twarda osobę.
maslinka napisał(a): Właśnie miałam wrzucić następny odcinek, ale jakoś straciłam ochotę...
weldon napisał(a):Maslinko, miałem już wcześniej spytać - wydaje mi się, że przypominam sobie twoje zdjęcia z wieży ze Splitu,
a teraz piszesz, że byłaś tam w 2006 roku.
Nie wydaje mi się, żebym tak daleko sięgał z relacjami.
To możliwe, że którąś relację pisałaś z kilkuletnim opóźnieniem?
FUX napisał(a):Czy lepszego?
Zdecydowanie NIE.
Inne wartości i klimaty mnie kręcą. Mało subtelny poklask nie.
Do zobaczenia na stokach.
Albo i nie...
weldon napisał(a):Ja, za pierwszym razem, też tak sobie Split wspominałem.
Dopiero te wizyty, kiedy szwendaliśmy się po bazarze, po straganach w podziemiach, tak bez celu,
sprawiły, że Split, może nie cały, ale w tej dioklecjanowej części, wyparł z mojego drugiego miejsca Szybenik.
weldon napisał(a):Szybenik spadł na trzecie, bo nie ma Solin i Klis pod nosem