Czesiek63 napisał(a):....tak się składa że to było w mojej relacji i miałem nie wątpliwą przyjemność spotkać aktora / odtwórcy ojca Panny młodej / na nabrzeżu przy stateczku w jednej z knajpek ... bardzo sympatyczne i nie oczekiwane spotkanie
tony montana napisał(a):To SFYNIE!
mkm napisał(a):Za dobre słowo i fajne fotki ze Splitskiej należy się nagroda
nero napisał(a):maslinka napisał(a):To w tej knajpce z czerwonymi parasolami nie chcieli nas nakarmić
A nas tam nakarmili ale my byliśmy bardzo grzeczni, no i ... pod krawatem oczywiście
a_nula napisał(a):Wreszcie zdjęcia z innej perspektywy tam jest booossssssko!
ruwado napisał(a):skody są dzielne - my nasza Octavką już 5 razy zwiedzaliśmy Cro. Właśnie wróciliśmy z Orebica.
ruwado napisał(a):Gratulacje dla nowej Pani kierowcy
Fatamorgana napisał(a):Nie gapa. To :
- albo faktycznie Twój mąż za tym stoi- jak sugerowałaś (no bo kto łazi po cmentarzach na wakacjach w CRO??? )
- albo dusze zmarłych wojowników chciały sobie dłużej pospać i nie pozwoliły wam otworzyć bram.
plessant napisał(a):Chyba coś przegapiłem . Muszę szybko nadrobić zaległości
Fatamorgana napisał(a):Agnieszko, a to widzieli?
http://www.touristboard-selca.com/en/de ... stery.html
longtom napisał(a):Nasz Sevylor jeszcze nie cumował w takim prawdziwym porcie.
Ale on jest młodziak, ledwo kilka miesięcy ma.
maslinka napisał(a):Przed północą wracamy na uśpiony camp. Jutro będzie nowy, wspaniały, dzień
maslinka napisał(a):a my zastanawiamy się, czy już jesteśmy głodni, czy jeszcze nie
Największą ochotę mam na sprawdzoną pizzę z pršutem w "naszej" konobie Riva w Supetarze Za tym wyborem przemawia jeszcze jedno - być może uda nam się zobaczyć z Tonym, z którym od wczoraj smsujemy, a jakoś się zgadać nie możemy
Oni będą właśnie wracać ze Splitu, więc może chociaż na chwilę...
maslinka napisał(a):Postira bardzo ładna (wysoko w moim rankingu ), ale Supetar jest nasz i wieczory wolimy spędzać tam właśnie
maslinka napisał(a):Tony z żoną i dziećmi wpadają na chwilę, na miłą pogawędkę Spotykanie Forumowiczów w Cro jest trochę jak randka w ciemno (mam nadzieję, Tony, że Twoja żona nie obrazi się za takie porównanie ) Nie chodzi mi o żadne romantyczne spotkania, tylko o konfrontację rzeczywistości z wyobrażeniami No wiecie, co mam na myśli. Na forum niby się oglądamy, piszemy do siebie, ale przecież wcale się nie znamy...
W każdym razie było bardzo sympatycznie. Żałowaliśmy tylko, że tak krótko, ale było już dosyć późno i rozumieliśmy, że dzieci muszą iść spać
Ale udało nam się spotkać jeszcze dwa dni później, bez umawiania i już na dłużej
Fatamorgana napisał(a):maslinka napisał(a):a_nula napisał(a):Bobovišća przeurocza, ale chyba faktycznie na chwilę, cisza n a zdjęciach aż dźwięczy mi w uszach.
Dokładnie! Chyba nie spotkaliśmy tam nikogo....
Kurde, no i patrz...a ja sądziłem, że na zdjęciach zawsze jest cicho...
No chyba, że ktoś ma zdjecia grające albo gadające- albo i szumiące Jadranem.
Janusz Bajcer napisał(a):To ja jestem dzisiaj
tony montana napisał(a):A i widzę, że Szwagrito pozazdrościł i chcę się skomunikować z Maslinką przez kompa
tony montana napisał(a):Żałowaliśmy, że tak krótko za pierwszym razem, a później w sumie nie chciałem się narzucać, że może jakoś drugi raz sie spotkajmy na dłużej, bo każdy spędza czas jak lubi, nie po to jedzie się tylko z mężem, aby później heh siedzieć z całą rozwrzeszczaną bandą w ulubionej konobie
Magda O. napisał(a):točeno Ožujsko?? Nie trafiłam na nie nigdzie w tym roku... (uznaję wyższość Ožujska nad Karlovačkiem )
a_nula napisał(a):Moze mam zbyt bujną wyobraźnię, ale potrafię usłyszeć zdjęcie. Zdjęcia z targu będą gwarne np.. )
n_monia napisał(a):Witam,
czytam z zaciekawieniem relacje z wyspy Brac czekam na ciąg dalszy
Gosia i Marek napisał(a):Maslinka , ładna bransoletka
Raul73 napisał(a):Witam!
W końcu tu trafiłem i nadrobiłem zaległości za jednym zamachem. Teraz będę na bieżąco
Powrót do Nasze relacje z podróży