Mój Brač na ziemi

Jest moja kolejna baaaaaaardzo oczekiwana z trzech powodów relacja
Pierwszy powód:to relacja Maslinki, drugi: ukochana wyspa, trzeci: ....dzięki takim relacjom żyję
Czuję jakbym tam z Wami jechała!
Z wielkim zainteresowaniem czekam na Brač widziany Twoimi oczami
Pozdrawiam gorąco!

I ja się dosiadam za miesiąc i kilka dni i my zaczynamy naszą drugą przygodę na Brač więc z przyjemnością będę śledzić Twoją relacje!

Ps. Gliwiczanka pozdrawia Gliwiczankę

Pozdrawiam wytrawnego Westmana Maslinkę
Z niecierpliwością czekam na dalszą część relacji - w końcu 4000 zdjęć, z czego pewnie z 3200 na Brać

Będę uważnie oglądał ów Brac na ziemi. Przyszła bowiem pora na wybranie przyszłorocznej lokalizacji. Pierwotnie w planach był Pag lub właśnie Brac, ale po tegorocznym Peljescu nie wiem czy nie będzie.... Peljesac

Wszystko zależy od Twojej relacji

Witam Wszystkich serdecznie! Miło Was tu widzieć
No to teraz po kolei

Rafles278 napisał(a):Czekamy na następne odcinki.
Pozdrav

Hej! Następny odcinek już wkrótce

kkra napisał(a):chętnie poczytam i tutaj o wyspie Brać
gratuluję zdanego "egzaminu".

Kkra, dzięki Cudzysłów chyba słusznie , chociaż nerwy były.

-Katka- napisał(a):I ja jestem
Lubię Twoje relacje, z niecierpliwością czekam na cd:)

Witaj, Katka

morgana napisał(a):Też sadowię się szybciutko i będę śledzić aż do własnego wyjazdu.
Fajnie, jeszcze moja stopa nie stanęła na wyspie, a będę ją doskonale znała po tych wszystkich braćkich relacjach .

Nie wiem, czy dużo napiszę do Twojego wyjazdu, ale się postaram

Manga napisał(a):W dwie osoby ,tak załadować Fabię,pełen szacun

Dzięki W dodatku fabię kombi

mkm napisał(a):Długo zwlekała z tym Bracem nasza Maslinka , aż w końcu wylądowała ... a nie mówiłem , że warto
Pozdrav

Oj, długo, długo, a już dawno pisałeś mi, że warto. Ale dzięki temu mogłam bardziej docenić tę wyspę

piotrf napisał(a):Agnieszko, z ciekawością i wielką przyjemnością pooglądam i poczytam wszystko o tym , co zatrzymało Was na tej wyspie
Wyspy chorwackie ( jest ich taka mnogość ) ledwo "liznęliśmy" i należy się tylko cieszyć , że tyle jest jeszcze przed nami do zobaczenia , że wystarczy na wiele wakacyjnych wyjazdów

Witaj, Piotrze.
Dla nas od jakiegoś czasu - tylko wyspy Zwłaszcza, że skoro musimy jeździć w sezonie, na wyspach znajduje się jednak więcej spokoju niż na lądzie.

krombocher napisał(a):Kajak na Bracu to zdecydowanie moje klimaty. Północne zatoczki penetrowałem w zeszłym roku. Więc czekam z niecierpliwością, szczególnie na zdjęcia południa wyspy od strony morza.

Krombocher, tych południowych zatoczek zwiedzanych kajakiem będzie znacznie więcej. Plaże w okolicach Murvicy - zachwycające

loverosa napisał(a):Ciekawie się zapowiada

Witaj, Loverosa! Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz

Goniaa napisał(a):Też w tym roku byliśmy na wyspie Brač. Kiedy z moim dzieckiem szłam przez miasteczko Bol, zobaczyłam dziewczynę w pomarańczowej sukience jedzącą lody. Powiedziałam mojemu synkowi, że ta pani jest bardzo podobna do Maslinki z cro.pl, teraz jak czytam, że byliście na Braču, to zastanawiam się, czy to przypadkiem nie byłaś Ty? Gdyby nie to, że bardzo się spieszyłam, bo młody jęczał, że głodny jest i po jakieś jedzonko z nim goniłam, to pewno jakoś zaczepiłabym "dziewczynę w pomarańczowej sukience" (a może to byłaby pomyłka?)

Cześć Gonia! Na 99% to byłam ja Wieczorem w Bolu miałam na sobie pomarańczową sukienkę i jadłam lody. Kręciliśmy się z tymi lodami w okolicach placu ze studnią. Szkoda, że się nie spotkałyśmy...

Goniaa napisał(a):I oczywiście gratuluję zdanego egzaminu (pewno awans zawodowy?)

Tak Dzięki.

MRK napisał(a):Na Bolu się nie miniemy, ale może na Zwycięstwa:).

Pewnie niewykluczone Śmiało, możesz mnie zaczepić

Franz napisał(a):

maslinka napisał(a):Coś niewiarygodnego, że spędziliśmy tyle czasu na jednej wyspie. Może już się starzejemy i nie chce nam się tak często przenosić

No tak, już nie jesteś taka młoda, jak ja...

Szczęściarz

BeniGosia napisał(a):No witamy Maslinka:)
No tak zaraziłaś mnie znów trochę Waszą podróżą, może kiedyś my też się skusimy na Brać:)
Ale chyba nie prędko, Pag to jednak dla nas bardzo kusząca za każdym razem wyprawa:)
My wyruszamy w piątek wieczorem:)(oczywiście na Pag) już nie mogę się doczekac.
No i oczywiście z lekturą twojego autorstwa:) (wydrukowana relacja z twojego Pagu).

Witaj, BeniGosia! Może jednak kiedyś Bracz Cię skusi. W moim przypadku trwało to kilka lat, zanim tam pojechałam. A póki co, wspaniałych wakacji na Pagu życzę

AniaJ. napisał(a):Jestem
Pisz, pisz, tak długo czekałam. pewnie nie tylko ja. Odliczanie trwa, jeszcze 11 dni i będziemy na Braciu.

Cześć. Obawiam się, że w ciągu 11 dni aż tak dużo nie uda mi się napisać... Ale zobaczę, co da się zrobić

agus78 napisał(a):Jest moja kolejna baaaaaaardzo oczekiwana z trzech powodów relacja
Pierwszy powód:to relacja Maslinki, drugi: ukochana wyspa, trzeci: ....dzięki takim relacjom żyję
Czuję jakbym tam z Wami jechała!
Z wielkim zainteresowaniem czekam na Brač widziany Twoimi oczami
Pozdrawiam gorąco!

Witaj, Aguś! Dzięki za miłe słowa

a_nula napisał(a):Ps. Gliwiczanka pozdrawia Gliwiczankę

Cześć Aniu! Twój nowy avatar jest wyraźniejszy niż stary i wyraźnie widzę, że się znamy tzn. kiedyś, kilka, a raczej kilkanaście lat temu, poznałyśmy się przez wspólną znajomą... A mojego męża znasz zdaje się z dzieciństwa, z podwórka (Wysłałam Ci właśnie maila, coby się przedstawić ) Świat jest mały, a Gliwice to dziura Fajnie się spotkać, choćby wirtualnie.
Pozdrawiam serdecznie.

tony montana napisał(a):Pozdrawiam wytrawnego Westmana Maslinkę
Z niecierpliwością czekam na dalszą część relacji - w końcu 4000 zdjęć, z czego pewnie z 3200 na Brać

Witaj, Tony!
Zdjęć jest (nie)stety ponad 4 tys 500. Szczerze mówiąc, oglądanie ich wszystkich nie było tak przyjemne, jakie powinno być oglądanie zdjęć
Teraz jeszcze muszę zrobić wersję dla rodziny i znajomych - tych bardziej zainteresowanych tematem i tych prawie niezainteresowanych

Krzysztof i Lidia napisał(a):Wszystko zależy od Twojej relacji

Witajcie!
Już czuję presję...

maslinka napisał(a):

a_nula napisał(a):Ps. Gliwiczanka pozdrawia Gliwiczankę

Cześć Aniu! Twój nowy avatar jest wyraźniejszy niż stary i wyraźnie widzę, że się znamy tzn. kiedyś, kilka, a raczej kilkanaście lat temu, poznałyśmy się przez wspólną znajomą... A mojego męża znasz zdaje się z dzieciństwa, z podwórka (Wysłałam Ci właśnie maila, coby się przedstawić ) Świat jest mały, a Gliwice to dziura Fajnie się spotkać, choćby wirtualnie.
Pozdrawiam serdecznie.

O ratunku!!!
Szok szok szok! Z twoim mężem się wychowywałam jak z bratem jak byliśmy bardzo mali. Niestety nie mamy teraz kontaktu, ale mam nadzieję że to sie zmieni, bo mam wspaniałe wspomnienia z tamtego czasu
Nie mieszkam już w Gliwicach, ale bywam u rodzicow. Musimy koniecznie się spotkać. Ale numer!!!
Ania

Dla porządku, napiszę, że jestem i ja (ale to jest oczywista oczywistość )
będę uważnie czytać, oglądać i notować, co mam jeszcze uzupełnić za rok .

maslinka napisał(a):Świat jest mały, a Gliwice to dziura

No ja sobie wypraszam, również jestem gliwiczanką
A tak między nami - zgadzam się z tym stwierdzeniem
Byłam nawet w Gliwicach w ten weekend, nic się tam nie zmienia, chociaż nie mieszkam tam już 9 lat.

Nie dziwię się, że zostaliście na Brač tak długo, ja też zakochałam się w tej wyspie do tego stopnia, że mam ochotę złamać zasadę, że dwa razy w to samo miejsce nie jeździmy. Byliśmy w tym roku na Korčuli, było przepięknie, a mimo to Brač jest u mnie wciąż na pierwszym miejscu.
W takim razie czekam na więcej.
Pozdrawiam

maslinka napisał(a):

MRK napisał(a):Na Bolu się nie miniemy, ale może na Zwycięstwa:).

Pewnie niewykluczone Śmiało, możesz mnie zaczepić

Zaproszenie do zaczepki przyjętę. Mój rewir na Zwycięstwa jest pomiędzy Dubois a dworcem:). Garnitur, krawat, papieros i telefon są nieodłącznymi elementami mojego wizerunku w w/w rewirze:)

maslinka napisał(a):Zdjęć jest (nie)stety ponad 4 tys 500. ... Teraz jeszcze muszę zrobić wersję dla rodziny i znajomych - tych bardziej zainteresowanych tematem i tych prawie niezainteresowanych

Haha, przechodziłem to chwilę temu, jak wróciłem z zachodniej półkuli. Fotek mnóstwo, ale należało sporządzić odpowiednie wersje, np. maks. sto zdjęc dla osób, które to chcą obejrzeć, ale nie za długo. No i wybierz z kilku tysięcy sto!!!!!!! Inni chcieli więcej, np. trzysta... No i wybierz z kilku tysięcy trzysta!!!!!!!:)...itd....

a_nula napisał(a):Szok szok szok! Z twoim mężem się wychowywałam jak z bratem jak byliśmy bardzo mali. Niestety nie mamy teraz kontaktu, ale mam nadzieję że to sie zmieni, bo mam wspaniałe wspomnienia z tamtego czasu

Hehe, wiem, wiem

Mam nadzieję, że będziemy w kontakcie i wkrótce się spotkamy

mysza73 napisał(a):Dla porządku, napiszę, że jestem i ja (ale to jest oczywista oczywistość )
będę uważnie czytać, oglądać i notować, co mam jeszcze uzupełnić za rok .

Cześć Agnieszko.
Nie wiem, czy będziesz miała coś do uzupełniania... Na razie ja widzę, dzięki Twojej relacji, czego nie widziałam

Magda O. napisał(a):No ja sobie wypraszam, również jestem gliwiczanką
A tak między nami - zgadzam się z tym stwierdzeniem
Byłam nawet w Gliwicach w ten weekend, nic się tam nie zmienia, chociaż nie mieszkam tam już 9 lat.

No proszę! Gliwiczanie z cro.pli łączcie się
Nic się nie zmienia, a nawet jest gorzej niż było, ale to pewnie sentyment za czasami młodości , kiedy wszystko było ładniejsze i trawa była bardziej zielona

Magda O. napisał(a):Nie dziwię się, że zostaliście na Brač tak długo, ja też zakochałam się w tej wyspie do tego stopnia, że mam ochotę złamać zasadę, że dwa razy w to samo miejsce nie jeździmy. Byliśmy w tym roku na Korčuli, było przepięknie, a mimo to Brač jest u mnie wciąż na pierwszym miejscu.

Ja do tej pory byłam zakochana w Hvarze. Ale teraz mogę z pewnością powiedzieć, że Bracz mu dorównuje. Nie wiem, czy jest dla mnie ciekawszy, po prostu dawno już nie byłam na lawendowej wyspie (poza fishpicknikiem w tym roku ), więc nie mogę porównać na gorąco. Ale na pewno Bracz i Hvar stawiam na pierwszym miejscu wśród wysp, które widzieliśmy

MRK napisał(a):Zaproszenie do zaczepki przyjętę. Mój rewir na Zwycięstwa jest pomiędzy Dubois a dworcem:). Garnitur, krawat, papieros i telefon są nieodłącznymi elementami mojego wizerunku w w/w rewirze:)

Hehe, widzę, że ten wątek przyciąga gliwiczan

Dołączę i ja do grona czytających, może kiedyś i ja zawitam na tej pięknej wyspie.

maslinka napisał(a):Hehe, widzę, że ten wątek przyciąga gliwiczan

Ja nie z Gliwic, ale co tam, przyznam się, też tu zajrzałem.

pzdr

zasiadam i ja z boczku, czekam na dalszą cześc relacji i upragnione fotki

maslinka napisał(a):Hehe, widzę, że ten wątek przyciąga gliwiczan

Nie, nie, nie... ja tutaj spędzam tylko 8 godzin:). Kradnę Wam troszkę prądu i wydeptuję chodnik na fajeczce:).

Jestem u Myszy, to muszę być tutaj.

Cześć.