Mljet - uwaga na ceny

Hej,

własnie wróciłam z Chorwacji i chciałabym wszystkich planujących odwiedzenie Parku Narodowego Mljet ostrzec przed ceną wejścia.

Zgodniez informacją zawartą w przewodniku Globtroter (2005) bilet wstępu miał kosztować w sezonie 65 kun, a po sezonie 45 Kun.
W rzeczywistości kosztował 90 Kun. Jest to cena obowiązująca cały rok 2007 i dotyczy tylko tego roku, więc w przyszłym roku można spodziewać się kolejnej podwyżki.
Przy jednocyfrowej inflacji, jaka podobno jest w Chorwacji, uważam to za oczywiste zdzierstwo (wrost odpowiednio o 38 i 100%) i próbę naciagnięcia turystów, którzy i tak poniesili już koszty przeprawienia się na wyspe (152 Kuny w jedną stronę).

Ponadto informuje, że opłaty nie można uiścić kartą. W okolicy jest tylko jeden bankomat (w dniu kiedy byliśmy był popsuty), brak jest też kantoru. Jednyna przyjmowna w kasie waluta to kuny.

Globtroter jest dobrym przewodnikiem - byłem w kilku polecanych lokalach i nie zawiodłem się. Co do cen to wiadomo - idą w górę. To co można, przed wyjazdem sprawdzam w internecie (a i czasem to nie wystarczy ).
Skąd i za ile płynęłaś na Mljet (jadrolinija czy fishpicnic ?)

W moich Bezdrożach napisali prawdę o cenach. Tanio nie jest - ale na pewno warto

Rozumiem, że z powodu tych 25 kun różnicy, zrezygnowalaś ze zwiedzania....

sam napisałeś, że korzystałeś z przewodnika z 2005r. a teraz mamy 2007 i ceny się zmieniły, inflacja nie ma z tym nic wspólnego, jeżeli są chętni do płacenia więcej to się podnosi ceny, normalne prawo podaży i popytu

2005 druk? a dane pewnie zbierane juz w 2004

Oczywiscie, że zrezygnowałam, gdyż uważam, że byłam po sezonie i róznica wyniosła nie 25 Kun tylko 45 kun od osoby. W przypadku pozostałych parków, jak Krka czy Plitvickie cena tez wzrosła, ale w granicach przyzwoitosci. Poza tym uważam, że stałe podnoszenie cen jest działaniem na krótka metę.
Takich jak my, którzy zrezygnowali z wejścia był w tym dniu więcej, więc powoli ludzie nie dają się naciagać.

Gwoździem do trumny w tym wypadku był brak możliwości zapłaty kartą.

Płynelismy Jadrolinja nn trasie Prapratna (Peljesac) - Sobra (Mljet)
Cena za 2 osoby + auto 152 Kuny w jedna stronę

Mimo to nie żałujemy wyprawy na Mljet bo urządzilismy sobie zwiedzanie alternatywne wraz z kapielą i było naprawdę bardzo przyjemnie.

Jeszcze powiedz, że jechałaś bokami, a nie autostradą, zeby zaoszczędzić paręset kun w obie strony...
Nie chce mi się dalej argumentować.

Dzięki.
Ale wiesz co agal gdybym już tam specjalnie popłynął (i to z autem), chyba jednak zapłaciłbym tę kasę (WYJĄTEK - jeżeli za to jest tylko zwiedzanie wyspy na jeziorze ).

Niestety jesteś w błedzie - korzytalismy z autostrad. Widać nie rozumiesz mojej intencji. Chodziło mi o ostrzeżenie osób, ktore w przyszłym roku planuja taką wyprawe aby były przygotowane na koleja podwyżkę oraz że trzeba mieć kuny w gotówce.


Tak naprawde cena obejmuje wejscie do parku i jest w nią wliczone płyniecie na wysepke. Niestety nie ma ceny bez stateczku i to też nam sie niepodobało. W przypadku Krka czy Plitvickich istnieje duża struktura kładek do utrzymania, którą napewno musi pokryć cena wejscia. Natomiast na Mljecie nie ma nic takiego. Po prostu bulisz za to, że chcesz obejrzeć dwa jeziora i wdrapać sie samodzielnie na góre dla pięknych widoków. Dlatego uważam to za zdzierstwo.

Tak, jak pisałam mimo, że także w Krka i Plitwickich ceny wzrosły - to był to dla mnie wzrost akceptowalny i w jakis sposób racjonalny. Choć dziwi mnie, że w Krka brak jest ceny dla osób, które nie korzystaja ze statku. Uważam, ze winny one płacic mniej.

Trzeba było przed wyjazdem wejść na stronkę parku Mljet i nie było by zaskoczenia, że cena wstępu wyższa niż w 2005 r.

http://www.np-mljet.hr/pravila_ponasanja.html

A kilka kun zawsze warto mieć przy sobie, tak na wszelki wypadek.

Co do wysokiej ceny za wstęp do parków, to czasem może jest to cena "zaporowa" dla masowej turystyki, aby miejsce nie straciło walorów parku.
Prawdziwy koneser piękna przyrody i natury zapłaci 90 kun i nie będzie się zastanawiał, czy to zdzierstwo.

agal napisał(a):Oczywiscie, że zrezygnowałam, gdyż uważam, że byłam po sezonie i róznica wyniosła nie 25 Kun tylko 45 kun od osoby. W przypadku pozostałych parków, jak Krka czy Plitvickie cena tez wzrosła, ale w granicach przyzwoitosci. Poza tym uważam, że stałe podnoszenie cen jest działaniem na krótka metę.
Takich jak my, którzy zrezygnowali z wejścia był w tym dniu więcej, więc powoli ludzie nie dają się naciagać.

Gwoździem do trumny w tym wypadku był brak możliwości zapłaty kartą.

Płynelismy Jadrolinja nn trasie Prapratna (Peljesac) - Sobra (Mljet)
Cena za 2 osoby + auto 152 Kuny w jedna stronę

Mimo to nie żałujemy wyprawy na Mljet bo urządzilismy sobie zwiedzanie alternatywne wraz z kapielą i było naprawdę bardzo przyjemnie.

W ubiegłym roku chlebek kosztował 4 kuny w tym roku 5. Oczywiście zrezygnowałem z kupowania. Podnoszenie cen chleba jest działaniem na krótką metę. Ludzie pomrą z głodu i piekarze zbankrutują

Ja rozumiem żal @agala. Niestety mamy tu trochę "mądrych-mądrzejszych" z wypchanym portfelem i ironicznym podejściem do forumowiczów. Kwota 45 kun razy kilka osób i popsuty bankomat może popsuć nastrój wakacyjny. Ale super jest ponabijać się z innych... a z tym chlebem to wspaniały przykład "mądrego" posta... @keruj7

AndyB napisał(a):Ja rozumiem żal @agala. Niestety mamy tu trochę "mądrych-mądrzejszych" z wypchanym portfelem i ironicznym podejściem do forumowiczów. Kwota 45 kun razy kilka osób i popsuty bankomat może popsuć nastrój wakacyjny. Ale super jest ponabijać się z innych... a z tym chlebem to wspaniały przykład "mądrego" posta... @keruj7

Jeżeli zarobki w okolicy 1200 peelenów uważasz za wypchany portfel to widocznie ja się nie znam. Pozdrawiam. Krezus.

@keruj7 Jednak jak się z kogoś nabija to fajna zabawa a jak ktoś coś napisze w Twoim kierunku to jakoś to już nie tak... a pensji współczuję.
Pozdrawiam.