Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

MLINI - nic dodać, nic ująć!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 07.08.2015 23:34

mysza73 napisał(a):
wojan napisał(a):Jestem i ja , no bo jak Mlini i Vlaho to przecież muszę tu zaglądać ... :)

:D :papa:


No cześć :P ,
dzięki za miejscówkę :P ,




A niezamaco :D Myślę,że "Erminię" można ze spokojnym sumieniem polecić każdemu :D :papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 08.08.2015 08:47

Rafał78 napisał(a):Mlini :?:
Chodzi mi po głowie taka lokalizacja.
Bliskość Dubrovnika i MNE.
....a wszędzie by chciało jechać :wink:

Będę śledził na bieżąco

Pozdrav

Ja też wybrałam Mlini z myślą o MNE :D ,
ale ja nie wiem co jest z tą Czarnogórą ... a może ze mną ... bo ile razy tam pojadę są chmury :roll: .
W tym roku co prawda był upał i nie padało, ale gdy jechaliśmy na Lovćen chmury mi bruździły nieco :evil: .


Janusz Bajcer napisał(a):
Witam :lol: nie moglem się powstrzymać :wink:

Lubisz kokosową :? :roll:


:wink:



a to ja napisał(a):Jeden dzień obsuwy ... a tu już tyle dobrego! :D

P.s. lazur w Popovici i Trsteno poznaję, a ten trzeci?

No trzeci lazur to przecież moje "okropne" Mlini :mrgreen: ,

a jeśli byłaś w Popovici tak jak miałaś w planach ... to minęłyśmy się o godzinkę, może dwie :roll: ,
ale Twojego @ przeczytałam po fakcie :cry:



wojan napisał(a):
mysza73 napisał(a):
wojan napisał(a):Jestem i ja , no bo jak Mlini i Vlaho to przecież muszę tu zaglądać ... :)

:D :papa:


No cześć :P ,
dzięki za miejscówkę :P ,




A niezamaco :D Myślę,że "Erminię" można ze spokojnym sumieniem polecić każdemu :D :papa:

Już ma niezłą reklamę :mrgreen: ,
Vlaho mi mówił, że wszystkie apartmany ma zajęte do końca wakacji :D ,
większość gości to Polacy :D .
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 08.08.2015 09:41

Violette napisał(a):Mlini to faktycznie koniec świata, ale obcas, to już czwarty świat. Mało kto dociera dalej, niż do Bari.


Słyszałem o takich, co jednak dotarli.... nawet daleko za Bari
I NAWET WRÓCILI! ;) :oczko_usmiech:

piekara114 napisał(a):Może Gallipoli?.


Gallipoli jako miejscówka? Hmmm nie zastanawiałem się..... ale...
Stare MIASTO? JEST

Plaża w mieście - JEST

Super plaża obok ? (BAIA VERDE - JEST)

Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości może wybrać Porto Cesareo

Tam nie budują i nie ma wysokich hoteli....
:P :roll: :lol:
Magdalena S.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 921
Dołączył(a): 03.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magdalena S. » 08.08.2015 12:36

Nie wiem, jak mogłam przegapić początek relacji :oops:
Ale już się melduję i chętnie pooglądam :)

mysza73 napisał(a):
Roxi napisał(a):wolę Prince Polo i to obowiązkowo XXL, więc nie będę podjadała... chyba że np jakieś kalmary będziecie wcinać, wtedy skradnę :oczko_usmiech:

Ja nawet XXXXL bym zjadła, ale dla przyzwoitości kupuję te mniejsze :oops: ,
a kalmarki będą ... :mrgreen:


Uwielbiam słodkie wafelki, ale że PODOBNO nie są zbyt zdrowe :evil: (tak przynajmniej twierdzi pani Katarzyna Bosacka),to ja kupuję suche i sama przekładam je kremem wg. przepisu mojej babci. Wychodzi pychota :D
A dobry kalmarek, a najlepiej kilka, to jest to, co uwielbiam najbardziej :mrgreen: :papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 08.08.2015 12:56

Magdalena S. napisał(a):Nie wiem, jak mogłam przegapić początek relacji :oops:

Spokojnie, jeszcze nawet nie wyszliśmy poza Mlini :oczko_usmiech: .

Magdalena S. napisał(a):Uwielbiam słodkie wafelki, ale że PODOBNO nie są zbyt zdrowe :evil: (tak przynajmniej twierdzi pani Katarzyna Bosacka)

Wiem, że PODOBNO nie są zdrowe :roll: , ale jakie pyszne :oczko_usmiech: .
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 08.08.2015 13:00

Odcinek 3: 21 lipca 2015: Mlini + Kupari - ciąg dalszy

Kupari - zatoka umarłych hoteli :?

Tu nie ma za bardzo co pisać ...
może tylko tyle, że wygląda to wszystko bardzo przygnębiająco i skłania do refleksji ...

Zatoka umarłych hoteli to kompleks wypoczynkowy zbudowany kosztem ponad miliarda dolarów na potrzeby oficerów Jugosłowiańskiej Armii Ludowej, ich rodzin i najwyższych jugosłowiańskich oficjeli. Swoją prywatną rezydencję miał tu również Josip Broz Tito.
W skład kompleksu wchodzi sześć hoteli: Mladost, Grand (z roku 1920), Goričina, Pelegrin, Kupari i Galeb.
Kurort był w stanie pomieścić kilka tysięcy gości i był jednym z najmodniejszych w kraju, i najbardziej luksusowym.

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek



Zajrzeliśmy też do tego hotelu, to ten z teledysku :wink: .
Jest dużo większy od poprzedniego, ale pokoiki były w nim maleńkie bardzo ...
ja zdecydowanie wybrałabym hotel Grand ...


Obrazek


Obrazek

Obrazek


Choć widok z okien był całkiem fajny ...

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

I kafelki w Grandzie były ładniejsze :wink:

Obrazek


Obrazek


Obrazek



Następny odcinek nie będzie już taki przygnębiający, choć ... będzie też wątek kryminalny :roll: ,
całe szczęście uszło mi na sucho :oops: :papa:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 08.08.2015 13:42

mysza73 napisał(a):Tu nie ma za bardzo co pisać ...
może tylko tyle, że wygląda to wszystko bardzo przygnębiająco i skłania do refleksji ...


Faktycznie okrutnie to dziś wygląda, ale pomyśl jak się tu WYPOCZYWAŁO kiedyś ;)
Tzn nieliczni wypoczywali ;)
mysza73 napisał(a):Choć widok z okien był całkiem fajny ...

Obrazek


Ja tam mam inną definicją fajności niż betonowy murek okalający trzymetrową plażę ;)
hihihihh
No weź, obiecuję nie zawsze tylko KRYTYKOWAĆ...

:mrgreen:
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 08.08.2015 14:02

mysza73 napisał(a):
Obrazek


to naprawdę V8? Uwielbiam ten gulgot. 8)

mysza73 napisał(a):
Obrazek



liściasty smok/koń w trakcie posiłku... :twisted:


a propos - w przyszłym roku też mam zamiar spędzić kilka dni m.in. w Apulii, jeśli rocznica ślubu mi nie pokrzyżuje planów :wink: . Jeśli nie masz nic przeciwko, to na etapie planowania pozwolę się z Tobą skonsultować :smo:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 08.08.2015 14:16

tony montana napisał(a):No weź, obiecuję nie zawsze tylko KRYTYKOWAĆ...

:mrgreen:

W sumie to jesteśmy kwita, Ty krytykujesz moje widoki, a ja Twoje PALMY i PIACH :oczko_usmiech: :smo:


Mikeee napisał(a):to naprawdę V8? Uwielbiam ten gulgot. 8)

Tak, to naprawdę V8 8O ,
mąż boi się go w nocy zapalać w obawie, że obudzi całe osiedle :roll: ,
a gulgot jest odczuwalny w portfelu, kiedy trzeba zatankować :roll: :wink: .

Mikeee napisał(a):a propos - w przyszłym roku też mam zamiar spędzić kilka dni m.in. w Apulii, jeśli rocznica ślubu mi nie pokrzyżuje planów :wink: . Jeśli nie masz nic przeciwko, to na etapie planowania pozwolę się z Tobą skonsultować :smo:

Oczywiście, że nie mam, zwłaszcza że o Apulii wiem tyle, co mi Tony naściemniał :lool: ,
ale może razem dojdziemy do konstruktywnych wniosków :mrgreen: .
kibic hr
Croentuzjasta
Posty: 444
Dołączył(a): 21.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kibic hr » 08.08.2015 14:21

W tym roku będąc w Baskiej Vodzie zdecydowaliśmy się wreszcie odwiedzić Dubrownik. Było bardzo gorąco i żeby się ochłodzić podjechaliśmy do tego słynnego już Kupari. Moja żona i syn gdy zobaczyli te zdewastowane ruiny czym prędzej kazali mi odjeżdzać z tego miejsca a potem jeszcze dobiły nas te rusztowania na drodze do Srebreno. Przez Mlini tylko przejechałem górą-miałem plan by zaparkować gdzieś i przejść się na plaże. Wszędzie było pełno więc zawróciłem i pojechaliśmy z powrotem na Makarską Rivierę-przyznam,że bez najmniejszego żalu.
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 08.08.2015 15:34

Mycha, gdzie Wy żeście wleźli ?!
Nie ma zagrożenia, że toto się zawali ?
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 08.08.2015 18:40

mysza73 napisał(a):I kafelki w Grandzie były ładniejsze :wink:

Zdecydowanie ładniejsze, luksus jest widoczny do dzisiaj...
Widzę, że wszyscy pracownicy odpuścili sobie dniówkę w pracy....


Potter napisał(a):Nie ma zagrożenia, że toto się zawali ?

Raczej nie, wg mnie, co się miało zawalić już się zawaliło... jedynie trzeba uważać przechodząc pod miejscami, gdzie jest dach zawalony... i uważać na szkło na podłodze, czyli pełne buty wskazane. My raz byliśmy w jakiś sandałach, a za drugim razem w butach do pływania i baliśmy się po szkle przechodzić, więc na dach się nie udaliśmy :evil: A jak widać widok świetny, zwłaszcza przedpołudniem taki musi być...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.08.2015 22:14

Ciekawe dlaczego tak to nadal wygląda :?: :roll:

Czytałem o sporach własnościowych, majątek wojska dawnej Jugosławii jest przedmiotem kłótni między powstałymi niepodległymi państwami.
Ale tu się marnuje spory majątek i zdrowy rozsądek nakazuje kompromis. Na ruinach wszyscy tracą :?

A kiedyś było tak:

Obrazek
Obrazek
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 09.08.2015 08:55

kibic hr napisał(a):W tym roku będąc w Baskiej Vodzie zdecydowaliśmy się wreszcie odwiedzić Dubrownik. Było bardzo gorąco i żeby się ochłodzić podjechaliśmy do tego słynnego już Kupari. Moja żona i syn gdy zobaczyli te zdewastowane ruiny czym prędzej kazali mi odjeżdzać z tego miejsca a potem jeszcze dobiły nas te rusztowania na drodze do Srebreno. Przez Mlini tylko przejechałem górą-miałem plan by zaparkować gdzieś i przejść się na plaże. Wszędzie było pełno więc zawróciłem i pojechaliśmy z powrotem na Makarską Rivierę-przyznam,że bez najmniejszego żalu.


No cóż ... jadąc do Kupari trzeba zdawać sobie sprawę z tego, co tam zastaniemy ...
A jadąc dalej, choćby do Cavtatu, jest pięknie :P

Potter napisał(a):Mycha, gdzie Wy żeście wleźli ?!
Nie ma zagrożenia, że toto się zawali ?

Sugerujesz, że mogło runąć pod moim ciężarem :roll: :evil:


piekara114 napisał(a):
mysza73 napisał(a):I kafelki w Grandzie były ładniejsze :wink:

Zdecydowanie ładniejsze, luksus jest widoczny do dzisiaj...
Widzę, że wszyscy pracownicy odpuścili sobie dniówkę w pracy....

Czyli mówisz, że my przejęliśmy wszystkie te hotele 8O :roll: ,
zdecydowanie trzeba zatrudnić więcej ludzi do pracy ... :mrgreen: .


Lednice napisał(a):Ciekawe dlaczego tak to nadal wygląda :?: :roll:

Czytałem o sporach własnościowych, majątek wojska dawnej Jugosławii jest przedmiotem kłótni między powstałymi niepodległymi państwami.
Ale tu się marnuje spory majątek i zdrowy rozsądek nakazuje kompromis. Na ruinach wszyscy tracą :?

Vlaho nam wspominał, że ktoś tam coś kupił i będzie budował/odbudowywał :roll: .
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 09.08.2015 08:58

Odcinek 4: 22 lipca 2015: Trebinje

Jak zawsze rano pierwsze kroki kieruję na balkon i sprawdzam czy widać moje Wyspy Szczęśliwe 8) .
Tak nazwałam te bezludne wysepki :mrgreen: ,
bo kiedy u nas w Mlini słońce jeszcze nie wyszło zza gór, one już były oświetlone :P .

Obrazek


Obrazek



Po poobiedniej sjeście czas wreszcie odpalić gulgoczące V8 :wink: .
Tego dnia obieramy kierunek BiH, a dokładnie Trebinje :P .
Kilka razy sprawdzałam czy mam paszporty, zieloną kartę, ubezpieczenia, mapę z planem zwiedzania ...
Wszystko było, a nawet więcej niż trzeba :oops: .
Na granicy w Ivanicy ruch niewielki ...
Podajemy paszporty ... i już chorwacki celnik, oddając je, jakoś tak dziwnie popatrzył :? .
Podjeżdżamy do Bośniaków ... proszą o zieloną karty ... miałam naszykowaną ...
Zabrali paszporty i ... zniknęli w swojej kanciapie :? .
Po chwili ... dłuższej chwili :? , wychodzi jeden i prosi męża za nim 8O 8O ,
w naszym Jeepie zapanowała lekka panika :roll:.
Po kolejnej dłuższej chwili, mąż stojąc w drzwiach kanciapy, pokazuje mi jakieś pieniądze 8O 8O 8O
i wtedy dostałam olśnienia ... :oops: :oops: :oops:
Jako że jestem rozwłoką i bałaganiarą straszną, nigdy nie noszę wszystkich pieniędzy ... bo jak zgubię, to chociaż nie wszystkie :roll: .
Tak też było i tym razem, do wakacyjnego portfelika włożyłam 600 kunek, a pozostałe 1000 włożyłam do paszportu, że niby tam miały być bezpieczne :? .
No i tego dnia jadąc do Trebinje wzięłam paszporty, razem z tym 1000 kun i taki zestaw podaliśmy celnikom :oops: :oops: :oops:
Chorwat tylko popatrzył, potem już wiedziałam czemu tak dziwnie :oops: ,
a Bośniacy byli ciekawi za co ta łapówka :oops: .
Mąż wracając prawie zabił mnie wzrokiem ... :oops: :oops: :oops:
No ale koniec końców nas puścili, a kasy nie wzięli, ufffffffff :wink:


Żeby lekko ochłonąć zatrzymujemy się i przy okazji podziwiamy widoki :D

Obrazek


No ale czy tak wygląda "łapówkara" :?: :roll: :wink:

Obrazek



Napięcie lekko opadło :wink: , można jechać dalej :mrgreen: .
Podajemy pani navi współrzędne na Monaster Tvrdoš (42°43'3.14" N 18°17'32.59" E)
Tradycyjnie próbuje nas poprowadzić jakąś polną drogą, ale jesteśmy czujni :roll: .
Muszę tu zauważyć, że droga do Trebinje jest bardzo dobrej jakości, co nas miło zaskakuje, bo jeździliśmy już drogami BiH i za wesoło nie było.

Dojeżdżamy do celu, spory parking, sklep z pamiątkami i ... trunkami :mrgreen: , WC (dla jednej osoby okazało się zbawienne :wink: ).

Obrazek


Przy wejściu na teren klasztoru stoi domek z odpowiednimi dla tego miejsca strojami :wink: .
Każdy dobiera coś dla siebie :mrgreen: ,
dziewczyny oblukały metki i jedna kiecka była zara collection 8O :wink:


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Gdy dochodzimy do monasteru trwa nabożeństwo.
Czekamy więc grzecznie rozglądając się wokół.
Kiedy pierwsi ludzie zaczynają wychodzić, weszłam razem z Panią P. do środka i stanęłyśmy cichutko z tyłu.
I wtedy jeden z wychodzących (wyglądał jak stary derwisz :roll: ) miał jakeiś pretensje do nas, że źle stoimy czy coś w tym stylu i nazwał nas - Amerykany 8O .


Obrazek


Obrazek


Gdy wszyscy wyszli i został ktoś w stylu naszego "kościelnego", grzecznie zapytałam, czy mogę zrobić zdjęcie.
Powiedział, że tylko jedno, ale na zewnątrz mam nie robić (całe szczęście zrobiłam już wcześniej :wink: ).

Obrazek


Kiedy wyszliśmy na zewnątrz stary derwisz, który nie widział w nas biednych Polaków, tylko bogatych Amerykanów :lool: , głosił swoje nauki grupce małych dzieci. Popatrzył na nas z niechęcią, więc szybko się stamtąd zwineliśmy.
Ale miejsce piękne, warto tam wstąpić :P .

W następnej części trochę tenisa i most :mrgreen: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
MLINI - nic dodać, nic ująć! - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone