\te kiero napisał(a):zaciekawił mnie tytuł, więc jestem i czekam na rozwój wydarzeń
Janusz Bajcer napisał(a):... wykiwani przez ...
Trzeba wyczytać przez kogo
CROberto napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):... wykiwani przez ...
Trzeba wyczytać przez kogo
....przez niewygodę... dostali dwa pojedyncze łóżka z wysokimi bokami zamiast małżeńskiego...
sviva mam nadzieję że posłuchałeś rad" forumowego bractwa" i założyłeś Sp. z.o.o tak jak radziliśmy...
wystarczyło dać znać na PW ,a wyrychtowali byśmy Ci piękny statut tej spółki...
a tak to Ci mówię że tej "drogi" tak sobie nie zaplanujesz jak drogi do Cro...
Pierwsza fotka super - włóż w ramki... to pierwszy i jedyny przypadek kiedy grałeś - teraz będziesz miał grane i będziesz musiał w ten rytm tańczyć...
A tak na poważnie to wszystkiego najlepszego
sviva napisał(a):Nooo… lampa…. Chyba przeciwmgłowe przednie i tylne…
13.07.2014 r. o godz. 9.00 na wysokości Splitu termometr w samochodzie pokazał mi……. 11 stopni!!!!! Stopni Celsjusza, nie jakiegoś „Fawrenhajta” ino zwykłego polskiego Celsjusza… Ale za to jak na Riwierę przystało mieliśmy wody pod dostatkiem… Szkoda, że ta woda zamiast w Jadranie lała się z nieba…
sviva napisał(a):... ale nie będę się chwalił
agata26061 napisał(a):Wszystkiego najlepszego!
Nadrobiłam relację i czekam na dalszy ciąg...
CROberto napisał(a):
Pochwal się jak z tej "umowy o dzieło " bliźniaki lub trojaczki się przytrafią - czego Ci życzę
[/size]
sviva napisał(a):łóżko było wspólne tylko jego konstrukcja pozostawiała wiele do życzenia... tzn wygodne jak cholera ale ludzie mieszkający 2 piętra niżej nie musieli słyszeć, że łóżko kijowe
piekara114 napisał(a):sviva napisał(a):Nooo… lampa…. Chyba przeciwmgłowe przednie i tylne…
13.07.2014 r. o godz. 9.00 na wysokości Splitu termometr w samochodzie pokazał mi……. 11 stopni!!!!! Stopni Celsjusza, nie jakiegoś „Fawrenhajta” ino zwykłego polskiego Celsjusza… Ale za to jak na Riwierę przystało mieliśmy wody pod dostatkiem… Szkoda, że ta woda zamiast w Jadranie lała się z nieba…
Na to razem na termometr patrzyliśmy i w tej samej chmurze jechaliśmy, a 13.07 po 9 jak lunęło w Podgorze to daszki kawiarni nie mogły sobie poradzić. I zamiast lodów była kawa na rozgrzewkę po podróży, a czekała nas jeszcze jazda do Orebicia...
anakin napisał(a):sviva napisał(a):łóżko było wspólne tylko jego konstrukcja pozostawiała wiele do życzenia... tzn wygodne jak cholera ale ludzie mieszkający 2 piętra niżej nie musieli słyszeć, że łóżko kijowe
Masz szczęście, że się gospodarz nie zdenerwował...
sviva napisał(a):13.07.2014 r. o godz. 9.00 na wysokości Splitu termometr w samochodzie pokazał mi……. 11 stopni!!!!! Stopni Celsjusza, nie jakiegoś „Fawrenhajta” ino zwykłego polskiego Celsjusza… Ale za to jak na Riwierę przystało mieliśmy wody pod dostatkiem… Szkoda, że ta woda zamiast w Jadranie lała się z nieba…
Mirkok napisał(a):sviva napisał(a):13.07.2014 r. o godz. 9.00 na wysokości Splitu termometr w samochodzie pokazał mi……. 11 stopni!!!!! Stopni Celsjusza, nie jakiegoś „Fawrenhajta” ino zwykłego polskiego Celsjusza… Ale za to jak na Riwierę przystało mieliśmy wody pod dostatkiem… Szkoda, że ta woda zamiast w Jadranie lała się z nieba…
Witam.
Oj, wiem o czym Kolega pisze - lało niemiłosiernie, bo jechałem pierwszy raz do Cro i w tym samym czasie (do Stari Gradu przez Drvenik). Być może gdzieś się widzieliśmy przypadkiem. Przez takie warunki pogodowe, Żona, która uwielbia słońce myślałem, że mi oczy wydrapie.
Powrót do Nasze relacje z podróży