napisał(a) dangol » 19.10.2014 14:21
Przy zjeździe z głównej drogi do
Firopotamos (Φυροπόταμος ) tak się rozpędziliśmy , że zatrzymaliśmy się niemalże przed kościółkiem.
Nie było więc wyjścia, zwiedzanie trzeba było zacząć od niego
. Kościółek Agios Nikolaos zabytkowy nie jest, ale czy to ma jakieś znaczenie? Zwłaszcza w tak urokliwym otoczeniu
...
W latach 60-tych XX wieku w Firopotamos znajdowało się miejsce obróbki i załadunku bentonitu. Może tajemnicza brama „do morza” to pozostałość po tamtych czasach?
Możliwe, że to jednak coś
całkowicie innego… Natknęłam się na netową stronkę jakiegoś apartamentu do wynajęcia w Firopotomos - są tam sugestie, że symboliczna brama stoi w miejscu, gdzie w V w.p.n.e. znajdowała się świątynia Apollina, boga światła. Dlatego właśnie brama usytuowana jest tak, aby wschodzące słońce świeciło dokładnie środek tej bramy, a następnie rozświetlało
całą zatokę…
W 1800 roku rosyjska marynarka wojenna zbudowała magazyn w miejscu, gdzie kiedyś stało sanktuarium Apollina, następnie pomieszczenia wykorzystywano do przetwarzania wydobywanego w okolicy bentonitu , a w 1940 budynki przejęli Niemcy.
Czy jednak opowieść o antycznym sanktuarium w tym właśnie miejscu
nie jest bajką? Nigdzie więcej na wzmiankę o nim nie trafiłam…
Przez bramę schodzimy nad wzburzoną wodę… Morze groźnie szumi, fale chcą nas dosięgnąć, ale się nie dajemy
! Na szczęście nie musimy wodować kajaka
.
Zamiast zmagać się z żywiołem, pooglądamy sobie kolorowe skały oraz ładnie w nie wkomponowane syrmaty.
Ostatnio edytowano 15.11.2019 13:38 przez
dangol, łącznie edytowano 1 raz