napisał(a) dangol » 28.12.2014 23:20
Gdzie po raz ostatni przenocować na Milosie

Postanawiamy spróbować z
Fyriplaką. Wprawdzie prognozy pogodowe wskazują na zmienność wiatrów, więc może

nie być tam tak cicho jak za pierwszym razem, ale przecież nie musimy ustawiać auta na krawędzi klifu

? Są też inne miejsca, może mniej widokowe, ale też fajne

. Gdyby od początku było coś nie tak, to przecież możemy zarządzić powrót na Provatas...
No to w drogę!
Na Fyriplace spokój, wiaterek jest bardzo delikatny

. Niemniej jednak, nie jest typowo północny… Niech się dzieje, co chce, zostajemy ! Tyle, że na wszelki wypadek, nie przy samej krawędzi, lecz ciut dalej, za krzakiem

. Klapa będzie otwarta w tę stronę, więc krzaczek osłoni nas od ewentualnego wiatru od strony morza. Z pozostałych kierunków i tak mamy osłonę, bo inne otwory w aucie na noc mamy pozamykane, otwarta klapa wystarcza

.
Ludzi na plaży jeszcze sporo, ale i tak mniej, niż poprzednim razem. Kolejna oznaka końca sezonu… To nie jest tylko nasze subiektywne odczucie

, podobnie uważają właściciele plażowej tawerny, gdyż

poskładali już sporą część leżaków i poznosili je do wylotu drogi, czekają na transport do magazynu.
Pięknie jest!
Ostatnio edytowano 22.11.2019 18:05 przez
dangol, łącznie edytowano 1 raz