Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Milos u schyłku sezonu 2014

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.12.2014 23:24

margaret=ka napisał(a): A tu było tyle miejsca do zawracania :oczko_usmiech:


No właśnie - BYŁO, ale się zmyło :oczko_usmiech:, musielibyśmy wjechać do morza :wink: , bo fale to miejsce skutecznie :roll: zalały.
Gdybyśmy jednak wycofali jeszcze dalej :roll: aż pod śmietniki w pobliżu bramki, za którą były schodki w górę do kapliczki pod katakumbami, lampa zapewne byłaby cała.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.12.2014 20:54

Cała Klima do kolorowe syrmaty – wykute w miękkiej skale garaże na łodzie, służące jednocześnie jako letnie domy dla rybaków.
Syrmaty zaczęto budować na Milosie w połowie XIX wieku, gdy ustało zagrożenie napadami piratów i mieszkańcy wyspy mogli się czuć bezpiecznie po przeniesieniu nad morze.
Niektóre domki mają „noclegowe” pięterko z balkonem, w innych (tak jak w tej, w której mieszkał rybak z Mandrakii) jest tylko jedno pomieszczenie, służące zarówno do przechowywania łodzi przez zimę, jak i do mieszkania w czasie lata. Zdarza się, że przez czas jakiś mieszka się razem z łódką :) .
Obecnie sporo syrmat zostało przekształconych w domki letniskowe, niektóre służą wyłącznie mieszkańcom wyżej położonej Plaki czy Triovasalos, inne są wynajmowane turystom.

Domki znajdują się tuż przy brzegu morza, więc czasem :roll: fale wdzierają się do nich. Dlatego na zimę, na dole przy wejściu montuje się wysokie poprzeczne „progi” z pomalowanych desek.

W dniu naszej wizyty w Klimie fale też są, ale nie sztormowe :) , więc do wnętrza domków nie dolatują. My sami mamy jednak czasem problem z przejściem dalej nie tylko suchą nogą :wink: , za którymś razem chlust wody jest taki, że prawie całe spodnie są do suszenia :lol: . Na szczęście, przy dość ciepłym wietrze, osuszanie jest niemal błyskawiczne :) .

1-IMG_0035.JPG


2-IMG_0037.JPG


Domki są kolorowe, właściciele dbają o to, by farba się trzymała… Detale wystroju nie są niczym niezwykłym.

3-IMG_0040.JPG


4-IMG_0041.JPG


5-IMG_0043.JPG


6-IMG_0047.JPG


7-IMG_0048.JPG


W którymś z domków jest sklepik z pamiątkami…

8-IMG_0049.JPG


Nad wodą :? nie ma jednak żadnej kafejki, o czym przekonała się margaret-ka :papa: .

margaret-ka napisał(a): Nie doczytałam tylko, że nie da się tu wypić frapki, a szkoda.


Wielka szkoda :( , bo miejsce idealnie nadaje się na spędzenie miłych chwil przy jakimś napoju :) . W Klimie zdecydowanie czegoś takiego brak. „Panorama” jest stanowczo za daleko od wody, więc to nie to samo… Rozmawialiśmy na ten temat z jednym z właścicieli syrmat… Chciał przy swoim garażu otworzyć taki mały lokalik z samymi napojami, ale :roll: zgody nie dostał. Rejonem Klimy „władają” archeolodzy, kawka w Klimie :mrgreen: nie wpisuje się im w klimat katakumb i antycznych znalezisk!

9-IMG_0038.JPG
Ostatnio edytowano 19.11.2019 17:48 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.12.2014 20:57

Zdjęć z Klimy :oczko_usmiech: naoglądacie się aż do znudzenia, gdyż spędziliśmy tu sporo czasu. Zarówno tego wcześniej na Klimę zarezerwowanego, jak i tych chwil, których :roll: w planie zupełnie nie było…

10-IMG_0052.JPG


11-IMG_0054.JPG


12-IMG_0056.JPG


Na morzu pojawili się kajakarze. Im widać falowanie niestraszne :wink:

13-IMG_0053.JPG


14-IMG_0060.JPG


15-IMG_0061.JPG


Po chwili już byli w Klimie :) .

16-IMG_0058.JPG


16a-IMG_0066.JPG
Ostatnio edytowano 19.11.2019 17:52 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.12.2014 22:27

Kajakarze niech się zajmują tym, czym lubią :) , a my tymczasem musimy znaleźć sobie w Klimie takie miejsce, żeby wiało jak najmniej, a fale nie zalewały nam obiadowych produktów :wink: .

17-IMG_0062.JPG


18-IMG_0063.JPG


19-IMG_0064.JPG


Za najdogodniejsze uznajemy punkt przy końcu południowej części wioseczki. Manewrując wśród chlustów wody, przemieszczamy się w tamtym kierunku.

20-IMG_0065.JPG


Grzesiek musi :roll: powtórzyć manewry, bo nie wzięliśmy z auta całego niezbędnego sprzętu kuchennego…

21-IMG_0069.JPG


22-IMG_0070.JPG


FILMIK

W tak urokliwym otoczeniu, przygotowanie kalmarów jest bardzo przyjemnym zajęciem. Może nawet fajniejszym, niż zwiedzanie jakiegoś muzeum :?:

23-IMG_0075.JPG


24-IMG_0072.JPG


Nie dotarliśmy na Vani, to chociaż sobie popatrzymy na półwysep z oddali.

25-IMG_0073.JPG


26-IMG_0076.JPG
Ostatnio edytowano 19.11.2019 17:57 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.12.2014 23:01

Dziś będziemy jeść kalmary - małe w sałatce, duże nadziewane. Teraz tylko przygotowanie morskich stworów… Obróbkę cieplną musimy zostawić na później, nad wodą wieje zbyt mocno i z pewnością :mrgreen: zdmuchnie płomyk w kuchence. Dmucha :roll: nawet za grubaśnym tamaryszkiem…

1-IMG_0084.JPG


2-IMG_0083.JPG


3-IMG_0078.JPG


4-IMG_0085.JPG


5-IMG_0090.JPG


6-IMG_0094.JPG


Krótki FILMIK

Duże kalmary nadziewamy inspirując się przepisem Teo (ale nie z miloskiego odcinka, lecz z jakiejś innej Cyklady). Nasze "duże" kalmary są jednak maleńkie :) w porównaniu z tym, który on nadziewał...

7-IMG_0101.JPG


Postanawiamy, że fazę gotowania przeprowadzimy koło auta, stoimy bowiem tuż przy ławeczce koło murka, znajdzie się więc miejsce zaciszne :) .
Resztkami z kalmarów karmimy koty i wracamy…

8a-IMG_0104.JPG


8-IMG_0103.JPG


9-IMG_0107.JPG


10-IMG_0099.JPG


11-IMG_0108.JPG


12-IMG_0088.JPG
Ostatnio edytowano 20.11.2019 13:35 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 10.12.2014 07:53

Danka, a dopytywaliście o genezę powstania tych domów tak blisko linii brzegowej?
Czy też były kiedyś zdecydowanie dalej i poziom morza spłatał psikusa.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.12.2014 10:38

Syrmaty były kiedyś przede wszystkim garażami dla łódek rybaków, więc bliskość wody była wskazana :) . W Klimie faktycznie są one tuż przy samej wodzie, ale podobnie jest w Mandrakii i Fyropotamos i wielu innych miejscach. Czasem linia brzegowa jest kilka metrów dalej, wszystko zależy od tego, ja daleko w konkretnej zatoczce znajdowały się miękkie skały, w których dało się garaż wydłubać :wink: . Taką nieco oddaloną syrmatę widzieliśmy na przykład na Agios Ioannis, w Provatas też były ciut dalej od wody.
Tak więc, nie żaden psikus morza, ale celowa lokalizacja :) .

W Klimie syrmat jest najwięcej, no i widok na przeciwległy brzeg zatoki jest fajny 8) , pewnie więc dlatego dawne garaże są tu w najlepszej kondycji, pięknie odmalowane stanowią jedną z największych turystycznych atrakcji na Milos. Kiedyś domki :idea: służyły wyłącznie rybakom - zimą na przechowywanie łodzi, latem jako tymczasowe miejsce noclegowe po powrotach z połowów. Czy pięterka z balkonami były od początku, czy też powstały dopiero "pod turystów", tego nie wiem... Nie wiem też, czy jako garaże wykorzystywana jest obecnie tylko mniejszość, czy raczej większość z nich? Bo że służą temu dalej także w kolorowej Klimie, to fakt. Na jednym z pokazanych wyżej fotek widać łódkę w którymś z domków. Koniec września to jednak wciąż okres połowów, więc łódki są jeszcze na wodzie :) , na garażowanie w syrmatach ściągnięte będą za jakiś czas....
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.12.2014 18:34

Dotarliśmy do auta, rozłożyliśmy kuchenkę i już zamierzaliśmy przekładać kalmary na patelnię :P , gdy… 8O ktoś powitał nas po polsku, ale :roll: z greckim akcentem.
Kilka kurtuazyjnych zdań… Skąd my jesteśmy ? Skąd znajomość polskiego (jak się potem okazało, taka sobie - najlepiej miał opanowane zwroty :oczko_usmiech: niecenzuralne) u Greka mieszkającego całe życie na Milosie, w Triovasalos... Jak to skąd? Ma kobietę z Polski – Renatę. No i zaprasza nas do siebie, jest :o właścicielem jednego z garaży w Klimie. Nie jest to żaden z domków na wynajem, ale będzie mu miło, jak zostaniemy na noc jako jego goście :) .
Ciekawi Renaty :wink: , schodzimy z powrotem do Klimy. Na razie bez manatków, musimy zobaczyć, co z naszego bagażu przyda nam się na tę noc…

Syrmata Arisa (chyba skrót od Arystotelesa :?: … zapomniałam zapytać) znajduje się na samym krańcu tej części Klimy, w której sprawialiśmy kalmarki. Tyle, że z naszej „kuchni” nie było jej widać, bo schowana jest za skałkami. Dojście przez te skałki to prawdziwe wyzwanie, bo :mrgreen: fale chlupią tam naprawdę wysokie, trzeba się wstrzelić w moment odpływu, a potem szybko wspiąć po mokrych :roll: śliskich schodkach wykutych w kamieniu. Bez klamotów poszło w miarę sprawnie :) , ale potem ze śpiworami było gorzej :wink: , na szczęście się nie pomoczyły.

Za pierwszą skałką jest pochyły mostek wiodący nad wodną czeluścią. Też tu chlapie wodą, ale ze względu na kierunek wiatru, nie jest źle :) . A potem kolejne schodki, prowadzące już to wrót syrmaty…

13-IMG_0113.JPG


W necie widziałam zdjęcie wejścia do Arisowej syrmaty, ale zrobione :roll: dość dawno temu, bo aktualnie czerwonej barwy nie ma na żadnym z elementów. Wszystko „wróciło” do tradycyjnych odcieni błękitu :) , a w najbliższym czasie ma być odświeżone. Na fotce tej obok sarmaty widniała łódka … Czy należy do obecnego właściciela syrmaty – nie mam pojęcia, ale raczej tak :) . Wiem, że własną łódkę ma, przez lato jej „portem” jest Kanava, a zimą garażuje w Klimie.

15-IMG_0119.JPG


Żadnej Renaty :o NIE MA! Potem się dowiedzieliśmy, że była – ale jakieś sześć lat temu :wink: . Facet jednak wciąż ją kocha, cały czas uważa ją za swoją, chociaż ona :roll: od dawna ma w Polsce męża i dzieci… Dzięki tej niewygasłej miłości, bardzo lubi Polaków :) , więc jak zobaczył nas przy aucie z rejestracją PL, koniecznie musiał zagadnąć i zaprosić do siebie.

Tak więc, na tę noc niespodziewanie trafił nam się darmowy apartament z widokiem na morze :) .

14-IMG_0114.JPG


Warunki troszkę spartańskie, ale wszystko co niezbędne (a nawet więcej) jest – kuchenka, lodówka, zlewozmywak, WC… I mnóstwo kotów do towarzystwa :) .

17-IMG_0117.JPG


16-IMG_0173.JPG


Łoże naszego gospodarza jest na dole, my mamy do dyspozycji „pięterko” (z materacami) tuż nad nim, wejście po drabinie :lol: .

Nie jesteśmy pierwszymi polskimi gośćmi Arisa (Renaty jako gościa nie liczę, kiedyś chyba była tu panią domu?), kilka lat temu przez kilka dni pomieszkało tu ... nasze TSA :) . Aris do dziś wspomina zwłaszcza Justynę, żonę Andrzeja Nowaka. Oczywiście nie w tym kontekście, co Renatę :wink: , ale chyba też był pod wpływem jej uroku … Chociaż późniejsze nasze obserwacje były takie, że najbardziej to bywa :mrgreen: pod wpływem marychy. No ale o tym nie mieliśmy pojęcia, kiedy wprowadzaliśmy się na nocowanie…

Podczas „kontrolnej” wizyty dowiadujemy się co nieco o codziennym życiu Arisa (jest kierowcą ciężarówki wożącej urobek z miloskich kopalń do załadunku na statki w Kanavie), o jego rodzicach (ojciec był marynarzem), o tym jak stał się właścicielem syrmaty (podarunek od ojcowego przyjaciela, który nie miał własnych dzieci, więc garaż zostawił w spadku synowi kumpla). Dowiadujemy się też detali o wypadku na motorze, jaki przeżył 2 (a może 3?, nie pamiętam dokładnie) lata temu – skutkiem są :roll: stalowe uzupełnienia w kolanie, udzie, w głowie… No i trochę o związku z Renatą, ale ten temat jest dla nas wciąż jakiś mało zrozumiały :wink: … Porozumiewamy się mieszaniną polskiego i angielskiego, a więc nie wszystko jest wystarczająco jasno wyjaśnione. Gdy Arisowi brakuje słów w wyżej wspomnianych językach, przechodzi :oczko_usmiech: na grecki, a to oczywiście sprawy nam nie ułatwia :lol: .

Przy tsipouro, oglądamy stare fotki zrobione w syrmacie i jej okolicach - niektóre z czasów, gdy nasz gospodarz był kilkuletnim dzieckiem.

18-IMG_0121.JPG


Teraz już wiadomo, że ze spaceru po Place :mrgreen: nic dziś nie będzie. Musimy jednak wrócić do auta po śpiwory i kalmary, jakie zapodamy na obiadokolację :) . Umawiamy się z Arisem, że najpierw skoczymy do teatru :wink: , więc chwilę nam to zajmie, zanim wrócimy. Ale wrócimy na pewno :!: Nie tyle ze względu na „urok osobisty” gospodarza, co na wyjątkowość 8) takiego noclegu, no ale on o tym wiedzieć nie musi :lol: .

19-IMG_0127.JPG


20-IMG_0123.JPG
Ostatnio edytowano 20.11.2019 13:44 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12203
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.12.2014 18:51

dangol napisał(a):... No i zaprasza nas do siebie, ...


Ale Wam się udało :!:

pzdr :wink:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 11.12.2014 08:57

dangol napisał(a):... pomieszkało tu ... nasze TSA :) . Aris do dziś wspomina zwłaszcza Justynę, żonę Andrzeja Nowaka. Oczywiście nie w tym kontekście, co Renatę :wink: , ale chyba też był pod wpływem jej uroku … Chociaż późniejsze nasze obserwacje były takie, że najbardziej to bywa :mrgreen: pod wpływem marychy...


:D

Ciekawy człowiek.
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 11.12.2014 13:24

No tylko pozazdrościc takiej miejscówki noclegowej. Super Wam się udało :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.12.2014 14:32

Miejscówka pod względem lokalizacyjnym rzeczywiście była świetna 8) , człowiek ciekawy :wink: , ale… Pomimo tego, że dostaliśmy propozycję darmowego noclegu w syrmacie do końca naszych miloskich wakacji, zgodnie uznaliśmy, że :mrgreen: jedna noc wystarczy. Kolejne (a do "zagospodarowania" zostały jeszcze :roll: tylko dwie) ponownie w naszej mobilnej sypialni :) ! Ale to później, na razie przed nami poniedziałkowy krótki spacer, a potem wieczór (i noc) w Klimie.
Ostatnio edytowano 11.12.2014 21:40 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.12.2014 20:06

21-IMG_0124.JPG


22-IMG_0130.JPG


Mogliśmy dojść bezpośrednio do teatru na „skróty” stromą ścieżką - albo z miejsca przy którym mieliśmy zaparkowane auto, albo schodkami koło kapliczki i dalej obok katakumb.

23-IMG_0131.JPG


Uznaliśmy jednak, że wygodniej będzie iść trochę dalej, ale niekoniecznie dłużej :wink: :wink: , przez Trypiti (Tρυπητή). Zwłaszcza że byliśmy tam tylko :roll: w deszczu, a kolejny raz z pewnością nie będzie okazji.

24-.jpg


25-IMG_0133.JPG


26-IMG_0136.JPG


Tym razem to my pokonujemy uliczkę „pod prąd” :lol: , no ale na pieszo chyba można :wink: ?

27-IMG_0139.JPG


28-IMG_0140.JPG


Do wiatraków nie idziemy, kafejki też odpuszczamy. Zaglądam jedynie do kościoła Agios Nikolaos, wielkiej świątyni zbudowanej w 1880 roku.

29-IMG_0142.JPG


30-IMG_0146.JPG


Miałam zamiar "odkryć", które ze znajdujących się tu ikon zostały namalowane przez Emmanuela Skordilisa. Wewnątrz jednak nie byłam sama, akurat trwały tam wielkie porządki. Nie dociekałam, czy któraś z pań rozumie inaczej niż po grecku? Głupio mi było robić fotki obrazów oraz natarczywie się im przyglądać…

31-IMG_0143.JPG


32-IMG_0145.JPG
Ostatnio edytowano 20.11.2019 14:06 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.12.2014 21:46

33-IMG_0148.JPG


Do Plaki daleko nie było, ale już na dole zdecydowaliśmy, że zwiedzanie odłożymy na następny dzień.

34-IMG_0149.JPG


Tym razem powtórzymy fragment drogi, jaką przeszliśmy w sobotę, zanim nie dopadła nas ulewa. Tyle, że teraz mamy słoneczko 8) , no i nie musimy wracać do góry, znajdziemy jakieś zejście bezpośrednio do Klimy.

Panagia Faneromeni:

35-IMG_0150.JPG


36-IMG_0151.JPG


Kościółek ponad Klimatovouni:

37-IMG_0152.JPG


Przez moment był pomysł, aby podejść na wzgórze z kościółkiem Profitis Ilias, ale … nie chciało nam się :oops: . Widoki na morze o tej porze dnia i tak byłyby pod słońce, a do jego zachodu czekać nie zamierzaliśmy. Uznaliśmy, że „w zamian” :wink: kiedyś „zdobędziemy” Kastro w Place, to nam wystarczy.

38-IMG_0153.JPG


39-IMG_0154.JPG


40-IMG_0157.JPG
Ostatnio edytowano 20.11.2019 14:11 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13232
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.12.2014 21:57

Ruiny antycznego miasta zajmują sporą część stoków wzgórz Profitis Ilias i Pyrgaki (Faneromeni), ale że są one :roll: dość gęsto zarośnięte suchymi roślinami, nie będziemy oglądać murków i kamieni i domyślać się, czego właściwie są to fragmenty? Ponoć widoczne są pozostałości gimnazjonu i agory, w miejscu zwanym Treis Ekklisies, tam odkryto także wczesnochrześcijańskie baptysterium, ale ? :? gdzie to jest dokładnie?

42-IMG_0164.JPG


Wystarczy nam więc świadomość, że antyczna Klima (wówczas zwana Melos) została zbudowana przez Dorów około 1000-800 p.n.e., po zniszczeniu i opuszczeniu najstarszej miloskiej osady Phylakopi, której pozostałości można oglądnąć w pobliżu Polloni. Upadek znaczenia Melos nastąpił po trzęsieniu ziemi (VI-V p.n.e) oraz po tym, jak w 415 p.n.e. Ateńczycy napadli na miasto i wymordowali jego mieszkańców, za to że nie wspomogli Aten podczas wojny peloponeskiej. W 311 p.n.e. Melos stała się częścią imperium macedońskiego, potem rzymskiego. Melos zostało zniszczone przez trzęsienia ziemi w V-VI wieku.

Ruiny jak ruiny, ale widok z góry na współczesną Klimę jest fajny :) .

41-IMG_0158.JPG


Zgodnie z planem, chcemy jednak zobaczyć ruiny teatru, najlepiej zachowany zabytek starożytnego Melos. Niestety, :roll: nadal jest w remoncie, ale ponoć prace konserwacyjne mają zostać zakończone w 2015 roku. Może jak ktoś z Was będzie na Milos za rok, teatr będzie już dostępny do zwiedzania.

43-IMG_0162.JPG


44-IMG_0163.JPG


Został zbudowany prawdopodobnie w okresie hellenistycznym ok. III p.n.e., przebudowany w II p.n.e. w czasach rzymskich. Rzędy siedzeń wykonano z marmuru z sprowadzonego z Paros. Akustyka teatru była ponoć wspaniała, wszystko było dobrze słychać nawet nad samym morzem :) , czyli jakieś dwieście (?) metrów niżej.

Takie fragmenty mogliśmy oglądnąć z bliska :) , leżały przy dróżce tuż przed ogrodzonym wejściem na teren teatru.

45-IMG_0159.JPG


46-IMG_0160.JPG


47-IMG_0166.JPG


Tuż przy tym wejściu znajduje się wąska stroma ścieżka wiodąca do Klimy, toteż z ochotą skorzystaliśmy z tego skrótu :) .
W dół, więc spoko!

48-IMG_0167.JPG


49-IMG_0168.JPG


50-IMG_0170.JPG


51-IMG_0171.JPG
Ostatnio edytowano 20.11.2019 14:16 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Milos u schyłku sezonu 2014 - strona 22
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies