Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Milos u schyłku sezonu 2014

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.10.2014 15:02

longtom napisał(a): A folię samoprzylepną i okno trzeba spryskać rozpylaczem (woda +Ludwik), nałożyć folię i ewentualne bąble "powyduszać". 8O


Dokładnie tak robiliśmy, ale i tak :mrgreen: wyszło do d...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.10.2014 16:34

Niedziela, 21 IX

Dziś dzień laby :) , bez żadnych długich przejazdów (wyszło tylko 7 km). Wrócimy jedynie kilka kilometrów oddzielających „noclegową plażę” Pydna od Makrygialos, ewentualnie pokręcimy się trochę po okolicy, aby znaleźć inne miejsce na kolejny nocleg.

Wprawdzie w żadnym z tych miejsc nie chciałabym spędzić wakacji, nawet trzy dni byłoby :mrgreen: za dużo, ale jednodniowa przerwa w podróży jest OK, zwłaszcza w kontekście jazdy w lepszym :) kierunku, a nie powrotu z wysp. Wreszcie jest ciepłe 8) morze, da się przeboleć nawet to, że woda :roll: nie jest krystaliczna. Te niedogodności zrekompensujemy sobie już wkrótce na Milosie :D !

W planie było dłuższe spanie, ale pobudkę :roll: niemalże o świcie urządziły nam auta Greków, którzy na „naszej” plaży postanowili połowić sobie rybki. Chcąc nie chcąc, wyczołgaliśmy się z naszej sypialni i zabraliśmy się za śniadanie.

1-IMG_0026.JPG


Roślinki w zaroślach przy plaży:

2-IMG_0028.JPG


Przed przeniesieniem się do Makrygialos, idziemy na mały spacerek wzdłuż plaży.

Część południowa:

3-IMG_0038.JPG


Miejsce naszego ostatniego greckiego moclegu w drodze powrotnej z Peloponezu dwa lata temu:

4-IMG_0040.JPG


Drogowskaz widoczny powyżej, na skraju plażowego parkingu posiada zagadkowy napis ΣΗΜΕΙΟ ΔΕΙΓΜΑΤΟΛΗΨΙΑΣ. Wreszcie napis rozszyfrowałam: punkt poboru próbek. Samego miejsca jednak nie zlokalizowałam, więc :roll: nie wiem o jakie próbki chodzi.

Po północnej stronie parkingu jest zejście na plażę z małego campingu, o tej porze nieczynnego. Jak jest w sezonie, nie wiem i dociekać nie zamierzam. Nieco dalej zaczyna się nieco fajniejszy odcinek plaży tuż pod hotelem Bora Bora. O tej porze też tam prawie pusto…

5-IMG_0032.JPG


Plaża kończy się klifem, na szycie którego znajdują się nikłe pozostałości antycznej Pydny.

6-IMG_0036.JPG


O stanowisku archeologicznym wspomniałam w relacji sprzed dwóch lat, chociaż ani wtedy, ani teraz, nie zwiedzaliśmy ich :oops: . Poprzednio chociaż zaglądnęłam przez otwartą bramę, tym razem przejechaliśmy obok zupełnie się nie zatrzymując. Dla relacyjnego porządku będzie jednak kilka słów o tym miejscu, może kogoś zachęcą do odwiedzenia antycznej Pydny i pokazania jej na forum? My na tym wyjeździe zrezygnowaliśmy z naocznego odkrywania antycznych pozostałości.

Po Pydnie więcej zostało w historii, niż na ziemi.
W 168 r. p.n.e. oraz w 148 r. p.n.e. pod Pydną rozegrały się bitwy pomiędzy armią rzymską a Macedończykami, w wyniku której Macedonia została podporządkowana Rzymowi.
Tutaj właśnie miała miejsce to ostatnia bitwa stoczona przez grecką falangę, podstawową formację armii macedońskiej.
W 168 r. p.n.e. rzymski wódz Emiliusz Paulus zmusił Macedończyków (dowodzonych przez Perseusza Antygonida) do walki w trudnym terenie. W nocy przed bitwą nastąpiło zaćmienie księżyca. Rzymianie, poinformowani wcześniej o nim przez miłośnika astronomii, zachowali się spokojnie. Natomiast Macedończycy przyjęli zjawisko jako złowróżbne.
Na początku bitwy falanga macedońska uderzyła frontalnie na legiony, długie włócznie falangistów wbiły się w tarcze Rzymian i obydwie armie (szczepione włóczniami) przez pewien czas były niezdolne do manewrów. Nierówności terenu spowodowały jednakże powstanie wyrw w zwartym szyku falangi, a Rzymianie natychmiast wprowadzili tam swoje pododdziały. Falanga nie mogąc atakować długimi włóczniami, stała się bezbronna. Armia rzymska liczyła około 38 tysięcy żołnierzy, wojska macedońskie natomiast 44 tysięcy żołnierzy. Rzymianie zabili w ciągu godziny 20 tysięcy Macedończyków, przy stratach własnych około 1000 legionistów.
Druga bitwa pod Pydną miała miejsce w roku 148 p.n.e. w trakcie powstania Andriskosa zwanego też IV wojną Rzymu z Macedonią.

Osada powstała pod koniec epoki miedzi, rozbudowano ją w epoce żelaza i okresie archaicznym.
W 432 r. p.n.e. Ateńczycy bezskutecznie oblegali miasto, ponowne oblężenie w 410 r. p.n.e. zakończyło się jego zdobyciem. Mieszkańcy przenieśli się wówczas w głąb lądu, ponowne osiedlenie nastąpiło na początku IV wieku p.n.e.
W 364-363 p.n.e. Ateńczycy znów zajęli Pydnę, w 357 r. p.n.e. odzyskał ją Filip II Macedoński , który ufortyfikował miasto.
Po śmierci Aleksandra Wielkiego, w Pydnie schroniła się jego matka Olimpias. Na jej polecenie w 317 r. p.n.e. zamordowano Filipa III Arridajosa, nieprawego syna Filipa II. Miało to umożliwić osadzenie na macedońskim tronie małoletniego Aleksandra Ajgosa, syna Aleksandra Wielkiego. W 316 r. p.n.e. został on jednak uwięziony przez Kassandra i kilka lat później stracony.
Rozwój miasta kontynuowano w czasach rzymskich, a w okresie bizantyjskim (w VI – VII wieku zamiast nazwy Pydna używano nazwy Kitros) i średniowieczu ( aż do XIV w.) było tu najważniejsze miasto regionu Pieria. W związku z nasilającymi się atakami piratów, w XV w. mieszkańcy opuścili je i przenieśli się w miejsce współczesnego Kitros.

Prace wykopaliskowe rozpoczęto w Pydnie w 1970 r., główne odkrycia nastąpiły w latach 1983-1992. Ruiny znajdują się po obu stronach szosy, najlepiej zachowane mieszczą się na wysokim brzegu ponad morzem.
Po antycznej Pydnie zostało niewiele, ruiny pochodzą głównie z czasów bizantyjskich. Można oglądnąć pozostałości bazyliki zniszczonej przez Bułgarów, którzy w latach 913-924 r. zajęli Pydnę. W miejscu zniszczonej świątyni w X w. zbudowano katedrę ozdobioną mozaikami i malowidłami, zniszczoną (wraz ze starszą twierdzą) przez Franków na początku XIII w. Absydę bazyliki nadmurowano, zamieniając ją w wieżę służącą za latarnię morską.
Obok znajduje się ekspozycja fragmentów marmurowych kolumn i ich kapiteli.
Archeolodzy odkryli także fragmenty starożytnego cmentarza z epoki żelaza (1000-600 p.n.e.) oraz groby z IV w. p.n.e. i młodsze z IV –V w.

Fotki antycznej Pydny można zobaczyć przykładowo TUTAJ
Ostatnio edytowano 15.11.2019 09:06 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.10.2014 17:02

Tuż przed ostrym zjazdem na nadmorską ulicę Makrygialos, na klifie znajduje się mały lasek. Nocą wydawało nam się, że to park :wink: z alejkami spacerowymi, więc nie przyszło nam do głowy, że ewentualny nocleg możemy znaleźć tam właśnie. Z poprzedniego pobytu zupełnie tego miejsca nie pamiętamy, ale fakt – zaraz po noclegu przy plaży Pydna śpieszyło nam się na śniadanie :) w Makrygialosie, więc na lasek i tak nie zwrócilibyśmy uwagi. Teraz byliśmy po śniadaniu :wink: , więc stanęliśmy.

Trochę tu niestety :roll: za dużo śmieci, ale da się znaleźć jakieś miejsce z bez większej ilości papierzysk, więc wrócimy na kolejny nocleg. Co kiedyś było w zniszczonych zabudowaniach, zostaje dla nas zagadką. Może jakaś tawerna lub camping?

7-IMG_0042.JPG


Widok na Makrygialos jest natomiast całkiem niezły.

8-IMG_0044.JPG


9-IMG_0046.JPG


10-IMG_0048.JPG


O piątkowym targu pisałam poprzednio, w niedzielę na kupienie świeżej rybki :? nie było co liczyć.
Zostawały liczne tawerny :wink: … Nad wyborem którejś z nich będziemy myśleć później, a na razie krótki rekonesans.
Ostatnio edytowano 15.11.2019 09:10 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.10.2014 17:13

Frappe pijemy w tawernie Makedonia…

11-IMG_0053.JPG


12-IMG_0059.JPG


Tak jak pisałam wcześniej, miejsce :? nie powala urodą plaży (jedyną zaletą jest chyba jej długość :wink: ) ani krystaliczną morską wodą. Pozytywna jest jednak temperatura wody (było co najmniej 25 stopni :) ) no i bliskość granicy. Zwłaszcza to ostanie zadecydowało, że tu odsapnęliśmy po pierwszej części trasy.

13-IMG_0060.JPG


14-IMG_0063.JPG


15-IMG_0066.JPG


16-IMG_0067.JPG


17-IMG_0070.JPG


18-IMG_0072.JPG


Duży kościół Agios Georgios, przy nim kapliczka Agios Aleksandros.

19-IMG_0050.JPG


20-IMG_0073.JPG


21-IMG_0076.JPG


Wieczorem "obowiązkowa" rundka po tawernach :wink:
Najpierw ouzo i sałatka z ośmiornicy (rewelacyjna!) w tawernie Akrogiali (wczesnym popołudniem była oblegana!) przy samej plaży, blisko klifu.

22-IMG_0078.JPG


Na większe żarcie ponownie tego dnia Makedonia. Wybieramy opiekane kalmary oraz małże w sosie pomidorowo-serowym. Małże nie są wprawdzie naszymi ulubionymi owocami morza, ale :idea: w miejscu gdzie się hoduje μύδια, trzeba przecież je zjeść!

23-IMG_0082.JPG


Przy okazji dowiedzieliśmy się czegoś ciekawego – :arrow: bryzol wieprzowy to … 8O węgierska nazwa potrawy. Tak w każdym bądź razie twierdził kelner :lol: zapytany o to, w jakim języku są napisy dań na tablicy przed tawerną. Wszystkie po węgiersku :wink: !

24-IMG_0080.JPG


Mając na względzie fakt, że rano trzeba wstać skoro świt, nie zgłębialiśmy dalej uroków nocnego życia w Makrygialos (jak na schyłek sezonu i koniec weekendu, ludzi było zaskakująco wielu), lecz udaliśmy się do lasku na klifie na spanie.
Ze względu na bliskość płytkiej zatoki i zadrzewiony teren, :mrgreen: komarów było tutaj naprawdę sporo, więc przydała się przygotowana na tę ewentualność :idea: moskitiera otulająca całe nasze bagażnikowe łóżeczko.

25-IMG_0089.JPG


Καληνύχτα :papa:
Ostatnio edytowano 15.11.2019 09:16 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
wukor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 141
Dołączył(a): 25.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) wukor » 09.10.2014 17:38

Super relacja a widoczki jeszcze lepsze :hut:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.10.2014 10:52

dangol napisał(a):....komarów było tutaj naprawdę sporo, ...


jak w Psalidi na Kosie. Trochę nam pobzykały, moskitierka by się przydała. :)

pzdr :wink:
Paulka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 497
Dołączył(a): 16.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka » 10.10.2014 11:16

Przysiadam się :wink:
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1628
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 10.10.2014 12:18

dangol napisał(a):


Obrazek

Obrazek

Obrazek



Ach te greckie koty... Moje dziecko nie przepuściło żadnemu i każdego musiało wymiziać.

dangol napisał(a): Co do kreteńskich 1300 km… My 4 lata temu przejechaliśmy ciut mniej. Ponieważ za rok na 80% będzie powtórnie Kreta, to chętnie zagłębiłabym się w lekturę relacji z Waszej tegorocznej podróży , aby sobie co nieco odświeżyć, a zapewne także poznać inne ciekawe miejsca warte zobaczenia .


Nam kilometrów trochę nabiło to, że bazę mieliśmy kawałek za Heraklionem i co dziennie wracaliśmy na nocleg do hotelu. Z naszym juniorem inaczej byłoby niestety trudno. Przez to skupiliśmy się głównie na wchodniej i środkowej Krecie + wypad na Santorini. Może zanim wrócę do pracy coś uda się skrobnąć ale dużo tego raczej nie będzie.
jacek73
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 904
Dołączył(a): 24.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek73 » 10.10.2014 12:26

ale piękny koci świat :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.10.2014 14:49

Paulka i wukor : witajcie :D !

Aglaia napisał(a): Może zanim wrócę do pracy coś uda się skrobnąć


8) :D

jacek73 napisał(a): ale piękny koci świat [/quote[

Koty jeszcze wystapią w mojej relacji, po przecież w Grecji jest ich równie dużo :) , jak w Chorwacji.

longtom napisał(a): moskitierka by się przydała


Nas komary :? nieźle pogryzły dwa lata temu, gdy wracaliśmy z Peloponezu i w rejonie Aliki Kitros szukaliśmy noclegu, a wysiedliśmy tam z auta :roll: tylko na moment. Tym razem postanowiliśmy się zabezpieczyć :) .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.10.2014 19:58

Poniedziałek, 22 IX

Odjazd z Makrygialos o 7:20, Pireus osiągamy o 13:05, nasza poniedziałkowa trasa to około 470 km. Po drodze jedynie śniadaniowy postój na stacji Evangelismos, kolejny przy okazji tankowania niecałe 60 km przed Pireusem (ON po 1,319 euro, na Milosie będzie po 1,5 euro).

Opłaty na bramkach wyniosły tego dnia kolejno w euro: 2,00 – 2,00 – 1,40 – 4,00 – 3,50 – 1,65 – 3,90 – 3,95 – 3,35. Drożyzna, ale na tym wyjeździe chcemy przemieszać się szybko (wyjątkiem będzie wyspa :) ), odpuszczamy więc alternatywne drogi bez opłat.

Dzięki informacji otrzymanej od Pawła wiemy, że mamy kierować się na bramkę nr 9. Całkiem przypadkowo docieramy do portu właśnie w jej pobliżu :) . Trzeba tylko wykonać :roll: niedozwolony manewr, żeby skręcić z z ulicy, którą przyjechaliśmy od strony Aten (trochę pomieszaliśmy już w samym Pireusie i wyprowadziło nas na jakąś inną ulicę, niż chcieliśmy), na drogę wzdłuż portu. Widząc jak to robi miejscowy taksówkarz :wink: , szybko pomknęliśmy za nim, a zaraz potem pojawiła się nasza bramka :D .

Budka biletowa była już otwarta, kupiliśmy bilety na Milos (2 * 36 + 62 = 134 euro). Nasz prom Adamantios Korais czekał już przy nabrzeżu. Było jednak za wcześnie, żeby pakować się na pokład (odpływał o 14:55) , z kolei na metro do Aten czasu nie było...
Tak więc, postanowiliśmy przespacerować się po porcie, w miarę niedaleko od naszego nabrzeża, a potem na momencik wyskoczyć na uliczki Pireusu, też te najbliższe portu.
Trafiamy idealnie w miejsce, jakie lubimy odwiedzać :) . Szkoda tylko, że nie możemy JUŻ kupić świeżej rybki czy kalmarów, w upale na promie mogłyby przecież :mrgreen: :? zasmrodzić nam sypialnię. A na Milosie… :mrgreen: będzie drożej.

26-IMG_0095.JPG


27-IMG_0096.JPG


28-IMG_0098.JPG


29-IMG_0100.JPG


30-IMG_0101.JPG


W budce przy targowisku kupujemy sobie na wynos dużą porcję pasticio (wolałabym musakę, ale nie mieli ), którą zjemy już na promie. Wracamy do portu, pora wjechać na prom.

31a-IMG_0091.JPG
Ostatnio edytowano 15.11.2019 09:21 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.10.2014 20:04

31-IMG_0111.JPG


Godzina 14:55, czas na odpłynięcie!

32-IMG_0113.JPG


Adamantios Korais do szybkich nie należy, na pokładzie spędzimy :roll: sporo czasu. Planowo powinien dobić na Milos o 22:20, po drodze jednak „odwiedzimy” kilka innych wysp :) .
Szczególnie jedna z nich – Sifnos – jakiś czas temu bardzo chodziła mi po głowie :wink: . Zapewne gdyby nie miloskie relacje 8) moich szanownych Croplowych poprzedników, to właśnie ona stałaby się pierwszą moją Cykladą. Wyszło inaczej i rzecz jasna nie żałuję :D , chociaż myśli o wakacjach na Sifnos jeszcze nie odrzuciłam. Na razie jednak pokazał ją bliżej tylko MCR. Fajnie byłoby gdyby tamtejsze trasy przetarł jeszcze ktoś :) , kto nocuje w sposób podobny do naszego :wink: . Wówczas wiedziałabym, na co faktycznie możemy liczyć!
Ostatnio edytowano 15.11.2019 09:23 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Renatka66
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 306
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renatka66 » 12.10.2014 21:15

Witam Danusiu.
Cieszę się, że rozpoczęłaś swoją grecką relację. Mam nadzieję,że kiedyś pomoże mi w wyborze planów wakacyjnych. Na Cykladach ( w głowie ciągle kołacze mi się piosenka Kory)jeszcze nie byłam , ale jestem bardzo ich ciekawa.
W tym roku planując wakacje w Rumuni korzystałam oczywiście ,między innymi z Twojej relacji. Dzięki. :D
A z tą moskitiera to super pomysł. Muszę pokazać mężowi , który zawzięcie walczy z komarami ( mnie atakują w mniejszym stopniu).
A wracając do drogi przez Słowację ,to rozumie, że przed Bratysławą zjechaliście ponownie na autostradę D2 ?
Pozdrawiam
Renata :papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 13.10.2014 11:26

Renatka66 napisał(a): W tym roku planując wakacje w Rumuni korzystałam oczywiście ,między innymi z Twojej relacji.

Miło mi :D .
Z podróżniczych doświadczeń innych croplowiczów podczas naszych wypadów zawsze korzystam :) , bo dzięki temu łatwiej przystosować swoje własne „przewodnikowe” plany do tego, co nas może spotakać na miejscu.

Renatka66 napisał(a):
A wracając do drogi przez Słowację ,to rozumie, że przed Bratysławą zjechaliście ponownie na autostradę D2 ?

Słowacją autostradę oczywiście ponownie OMINĘLIŚMY, wybierając starą , równoległą do autostrady drogę.
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21422
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 13.10.2014 17:19

Witam
Dobry pomysł z tą moskitierą na bagażniku...
Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Milos u schyłku sezonu 2014 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone