Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Milos u schyłku sezonu 2014

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2014 11:54

Pierwszy etap pieszej wycieczki to podejście kiepskim szutrem do miejsca, gdzie zaczyna się oznakowany szlak do Kleftiko. Rezygnując z podjazdu autem, wydłużamy trasę o mniej więcej 1,5 km w każdą stronę. A więc, nie będzie to nadmierny wysiłek :wink: , a dzięki temu oszczędzamy podwozie naszego samochodu, który przecież na wyjeździe jest także naszym domem :)

Podejście umilają ładne widoki.

1-IMG_0407.JPG


2-IMG_0408.JPG


3-IMG_0409.JPG


Przy „koziej farmie” droga łagodnieje, jej powierzchnia też robi się bardziej przyjazna.

4-IMG_0412.JPG


5-IMG_0413.JPG


Pojawia się coraz więcej kwitnących urginii :) .

6-IMG_0414.JPG


7-IMG_0415.JPG


A wkrótce potem, u podnóży wzgórza Katsipárdos, początek właściwego szlaku prowadzącego do Kleftiko ( Κλέφτικο )

8-IMG_0416.JPG


longtom napisał(a): Z jakichś tajemniczych powodów, wśród odwiedzających Milos funkcjonuje teza, że lądem do Kleftiko dostać się nie można. Dla mnie, jedynym rozsądnym wytłumaczeniem tego faktu, jest lobby właścicieli jachtów i stateczków w Adamas i Pollonii. Dzięki temu mają więcej (i za więcej) klienteli do zaokrętowania.


Dzięki Tomkowi wiem , że do Kleftiko dotrzemy nie dość, że na piechotę :D , to jeszcze bez specjalnego wysiłku. Po prostu spacerek 8)
A co do tezy, że lądem niemożliwe, to funkcjonuje ona nie tylko u miloskich wodniaków, ale wśród żeglarskiej braci w ogóle. Nasz Kapitan (ale nie ten z monastyru :wink: , lecz ten z którym kiedyś pływaliśmy po Jadranie) ostatnio zdziwił się niezmiernie, że :o może być inaczej. A przecież jachtem dwukrotnie dopłynął na Kleftiko i nigdy :roll: nie widział nikogo, kto tam dotarł pieszo…
Ostatnio edytowano 17.11.2019 20:15 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2014 12:12

9a-.jpg


Już na początku szlaku spotyka mnie przyjemna niespodzianka – rośnie tu bowiem :idea: zimowit Colchicum variegatum , taki jak na fotkach z Flerio na Naxos pokazywanych kiedyś przez Małgosię i Pawła. Nie jest to roślinka tak często spotykana jak prześliczne urginie, wręcz mało pospolita. Nawet nie śniło mi się, że ją spotkam. Fakt, tylko JEDEN egzemplarz, ale jednak :D !

9-IMG_0418.JPG


Od chorągiewki początku szlaku, kilka minut idziemy lekko pod górę, ale wkrótce zaczyna się zejście. No i pierwszy widok na (jeszcze dość odległe) Kleftiko.

10-IMG_0419.JPG


Szlak nie kieruje się jednak wprost w tamtą stronę, lecz skręca lekko w prawo i wiedzie miejscami skalistą, ale cały czas szeroką i wygodną ścieżką.

11-IMG_0420.JPG


12-IMG_0421.JPG


Po drodze sporo krzewów, a więc i Milos nie jest aż tak suchą wyspą, jak kiedyś mi się wydawało…
Szlak wiedzie łagodnie w dół (miejscami są jednak odcinki prawie płaskie), dopiero pod koniec zejście robi się bardziej strome, ale wciąż nie jest trudno.

13-IMG_0424.JPG


Nie mamy niestety tak fajnego oświetlenia jak Longtomy , moje fotki tak ładne więc nie będą, ale i tak :mrgreen: robię ich mnóstwo.

longtom napisał(a): Zdjęcia bardzo podobne do siebie, ale trudno było ich nie mnożyć


Zgadzam się, nie da rady :wink: inaczej.

14-IMG_0425.JPG


15-IMG_0426.JPG


16-IMG_0427.JPG


17-IMG_0428.JPG


18-IMG_0429.JPG
Ostatnio edytowano 17.11.2019 20:20 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 15.11.2014 12:18

Prawie CT we Włoszech. :wink:

Fajny teren do szwendania się.
No za bilety wstępu nie trzeba płacić... :mrgreen:

Są już takie „asy" na forum, co robię z tego cnotę.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2014 21:37

Schodzimy nad wodę, a tam :roll: … wieje. Musimy więc poszukać jakiegoś ciut bardziej zacisznego :) miejsca, w którym mogłabym posiedzieć w tym czasie, jak Grzesiek będzie pływał. Nie na darmo przecież przyniósł w plecaku płetwy, maskę i fajkę!

19-IMG_0430.JPG


20-IMG_0432.JPG


21-IMG_0435.JPG


22-IMG_0438.JPG


23-IMG_0445.JPG


W tunelu były taaaaaaaaakie ryby!

24-IMG_0459.JPG


Grzesiek jest w swoim żywiole. Opływa caluśkie Kleftiko, penetruje wszystkie groty i tunele , nawet dość wąskie szczeliny znajdujące się całkowicie pod wodą. Szkoda, że nie mamy podwodnego aparatu :( .

25-IMG_0461.JPG


26-IMG_0462.JPG


27-IMG_0470.JPG


28-IMG_0471.JPG


29-IMG_0473.JPG
Ostatnio edytowano 17.11.2019 20:25 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2014 21:40

Ja niestety mogę sobie tylko popatrzeć… Ale widoki na „Morskie Meteory” są fajne - cieszę się, że na pieszy spacer wybraliśmy właśnie Kleftiko :) .

30-IMG_0440.JPG


31-IMG_0441.JPG


31-IMG_0443.JPG


32-IMG_0456.JPG


33-IMG_0449.JPG


34-IMG_0454.JPG


35-IMG_0460.JPG


36-IMG_0464.JPG


37-IMG_0474.JPG


38-IMG_0475.JPG
Ostatnio edytowano 17.11.2019 20:29 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2014 22:06

Żal opuszczać tak ładne miejsce, jednak :roll: musimy.
Było strome zejście, teraz trzeba pokonać tę samą drogę w górę. Ze względu na widoki (teraz światełko trochę lepsze) jest jednak pretekst :wink: , by co chwilę przystanąć .

39-IMG_0476.JPG


40-IMG_0478.JPG


41-IMG_0479.JPG


Potem podejście łagodnieje, ale widoki wciąż są fajne, chociaż chwilowo niezbyt rozległe.

42-IMG_0480.JPG


43-IMG_0481.JPG


44-IMG_0483.JPG
]

Tam bez kajaka nie dotrzemy, więc chociaż popatrzymy sobie z daleka.

45-IMG_0485.JPG


Na widoczny w oddali wierzchołek Profitis Ilias, najwyższego szczytu Milos, wprawdzie dotrzeć moglibyśmy, ale… Nie pójdziemy! Wycieczka w takich temperaturach jakoś nas nie pociąga, za duża różnica wysokości… Zresztą, już przed wyjazdem z domu wiedziałam, że nie każde miejsce na Milosie będzie nasze. Profitis Ilias należy właśnie do takich, do kompletu z Triades i Vani…
Ze szlaku powrotnego z Kleftiko widok na Profitis Ilias jest ładny i tym się zadowolimy :) .

46-IMG_0484.JPG


47-IMG_0487.JPG
Ostatnio edytowano 17.11.2019 20:33 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Miłosz_S
Cromaniak
Posty: 919
Dołączył(a): 01.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Miłosz_S » 15.11.2014 22:30

Filmy świetnie oddają atmosferę uroczystości.

Na Kleftiko w sezonie chyba nie można szpilki wcisnąć, niesamowite miejsce.
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21422
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 16.11.2014 11:37

dangol napisał(a):....ale widoki wciąż są fajne...


...bardzo delikatnie powiedziane...
Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2014 12:10

Miłosz_S napisał(a): Na Kleftiko w sezonie chyba nie można szpilki wcisnąć

Pomimo że to koniec września, ruch na wodzie był spory. W tym czasie jak tam byliśmy, przypłynęły trzy (a może nawet cztery?) jachty, katamaran i jakiś mały wycieczkowiec „dookoła Milosa”. Co jest w pełni lata, wolałabym :roll: nie sprawdzać.

ajdadi napisał(a): ...bardzo delikatnie powiedziane...

… w porównaniu :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2014 12:27

Wkrótce podejście się kończy, widać już szutrową drogę, którą dzień wcześniej jechaliśmy do monastyru. No i oczywiście, cały czas przed nami sylwetka Iliasa :)

48-IMG_0488.JPG


49-IMG_0489.JPG


50-IMG_0490.JPG


51-IMG_0491.JPG


52-IMG_0492.JPG


53a-IMG_0497.JPG


Jeszcze tylko zejście szutrem do monastyru, z widokiem na zatokę Agios Ioannis i wyspę Antimilos. Profitis Ilias rzecz jasna też :wink:

53-IMG_0493.JPG


54-IMG_0496.JPG


Przy kozach czujemy się już jak w domu :) .

55-IMG_0500.JPG


Odczucie uzasadnione, bo monastyr już widać :D , a przy nim przecież stoi nasze auto :wink: .

56-IMG_0502.JPG


Zakręt z początkiem szlaku do Sykii (ale planów :mrgreen: nie zmieniamy!).

57-IMG_0503.JPG


Zatoczki Agios Ioannis…

58-IMG_0504.JPG


Za chwilę koniec spaceru.

59-IMG_0505.JPG


Przy monastyrze mamy jeszcze chwilę na odświeżenie :) . Na zewnątrz przy murze są toalety oraz… :o kabinka z prysznicem (wypatrzyliśmy ją jeszcze przed wyruszeniem na wycieczkę).

60-IMG_0406.JPG


Nie wiem jak jest na co dzień, ale przy okazji święta i wynajmowania mnisich cel przez pielgrzymów, prysznic jest dostępny, a w nim ciepła woda! Skoro braliśmy udział we wczorajszej uroczystości ,to chyba możemy się zaliczyć do pielgrzymów i skorzystać z prysznica? Byłoby dziwne, gdybyśmy tego nie zrobili, taka okazja może się przecież :roll: nie powtórzyć.
Ostatnio edytowano 17.11.2019 20:40 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 17.11.2014 13:49

dangol napisał(a):Nie mamy niestety tak fajnego oświetlenia jak Longtomy , ...


My mieliśmy ten komfort, że mogliśmy sobie wybrać popołudniową godzinę na sesję fotograficzną z Kleftiko.

Ale Twoje, szczególnie te z powrotu, zdjęcia też fajne.

dangol napisał(a):W tunelu były taaaaaaaaakie ryby!


My tamtędy kajakiem przepływaliśmy. :)

Szkoda Sykii ale i ostatni wieczór i spacer do Kleftiko na pewno długo będziecie pamiętać :!:

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2014 18:41

longtom napisał(a): My tamtędy kajakiem przepływaliśmy. :)

8)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2014 19:14

Trochę żal opuszczać mało zaludnioną zachodnią część wyspy… Jest jednak i pozytywna :) strona takiej decyzji, a konkretnie :idea: mniejsze ryzyko spotkania z najbardziej jadowitą żmiją Europy, która upodobała sobie mieszkanie :? właśnie na Milosie. Można ją niestety spotkać także w innej części wyspy (w necie znalazłam relację i fotki kogoś, kto jej nieomal nie nadepnął na gada 8O w pobliżu Plaki, koło Sarakiniko też się trafia), ale to już raczej trzeba mieć pecha :wink: .

1.JPG
(fotka z netu)

Populacja macrovipera schwarzerai (bo o niej mowa) to około 3 tys. osobników, z czego aż 2,5 tys. jako siedlisko „wybrało” zachodnie Milos. Pozostałe żmije żyją sobie w innych miejscach Milosa, a ponadto jeszcze tylko na czterech pobliskich wyspach – Polyaigos, Kimolos i Sifnos. Hmmm… A Kimolos i Sifnos mam w planach :) , więc od swojej fobii :mrgreen: nie mam szans się uwolnić…
No bo węży się boję :twisted: , nie chciałabym spotkać nawet tych niegroźnych, więc cóż dopiero mówić o paskudnej miloskiej gadzinie! Nie ukrywam, że obawa przed trafieniem na nią, troszkę jednak :roll: psuła mi radość z poznawania wyspy. Na szczęście nie cały czas :wink: ... W regionie gór Chalakas, zajmujących zachodnią część Milosa, nie czułam się jednak zbyt pewnie, zwłaszcza gdy przed wyjazdem wyczytałam, że w dolince w pobliżu monastyru Agios Ioannis Siderianos, też są! Pocieszeniem było, że macrovipera zamieszania nie lubi, a tego w rejonie monastyru nie brakowało :) . Jednakże węże uciekające spod monastyru, mogły sobie popełzać :roll: na kamieniste szlaki wiodące do Sykii czy Kleftiko! Ścieżka do Kleftiko była jednak szeroka i wygodna, idąc nie trzeba było się podpierać o żadne kamienie, pod którymi mogła czaić się żmija! A na ścieżce chyba bym gada zauważyła, nawet gdyby potwór zlewający się kolorem z podłożem, spałby sobie zwinięty w kłębek… Tak się pocieszałam :) , ale na szczęście żmij po drodze nie było (chyba :wink: ). Może dlatego, że jednak bardziej od takich ścieżek wolą łożyska potoków (potamos), nawet tych całkiem suchych? Albo kamienne murki gdzieś na uprawnych poletkach, nasłonecznione kamieniste zbocza… W żadne zarośnięte miejsca stopy bym rzecz jasna nie postawiła, bo przecież wszędzie tam mógł być jakiś wąż :mrgreen: !
Niemniej jednak, po drogach :roll: też pełzają, a spotkanie na szutrach zachodniego Milos (od poziomu morza do wysokości ok.400 m m.p.m.) wcale nie jest rzadkim przypadkiem…

2-.jpg
(fotka z netu)

Gdy spaliśmy pod monastyrem, auto na szczęście nie stało pod żadnym drzewkiem :) . No bo gdyby tak miało być, to bym nie zmrużyła oka :oczko_usmiech: , i to wcale nie z powodu muzyki z panigyri. A na żmije muzyka :roll: nie działa, gady są głuche.
Otóż, macrovipera jest aktywna zwłaszcza nocą, lubi też wspinać się na niskie drzewa i krzewy (szczególnie właśnie późnym latem i jesienią :wink: ) i stamtąd polować na ptaki… A jakby przypadkiem z takiego drzewa :roll: wpełzała nam do sypialni? Brrrrrrrr…… Inne miloskie noclegi czasem jednak pod drzewami się zdarzały, no ale gdzieś bliżej plaży :) , więc ryzyko było minimalne.

3-.jpg
(fotka z netu)

Wracając do „zagęszczenia” żmij na zachodnim Milosie… Na jednego mieszkańca kilka żmij tu przypada, kilka żmij na jednego mieszkańca… Czyli więcej, niż szeryfów :wink: . No i nie są to tylko dane z wikipedii! Kilka dni później, o miloskiej gadzinie rozmawialiśmy z Grekiem poznanym w Kilimie. Potwierdził on, że w regionie Chalakas żmij żyje sporo. No i faktycznie :roll: lepiej nie mieć z nimi bliżej do czynienia, bo skutki mogą być straszliwe - umieralność po ukąszeniu wynosi około 30%. Co roku jest na wyspie od kilku do kilkanastu przypadków śmiertelnych po wstrzyknięciu jadu przez macroviperę. Jej ofiarą był m.in. kolega „naszego” Greka, pomimo tego że szybko odwieziono go do szpitala w Place. Ów kolega „move Bozi”, jak to mieszanym polsko-angielskim opowiedział nam Aris (skąd u niego cząstkowa znajomość polskiego, o tym innym razem).

Macroviopera schwarzerai do niedawna wliczana była do gatunku Vipera lebetina – o znacznie szerszym zasięgu występowania, ale badania wykazały, że miloska żmija to gatunek odrębny, endemit występujący tylko na wspmonianych czterech Cykladach. Osiąga przeciętnie 50-70 cm długości, ale zdarzają się osobniki o długości 90 – 110 cm. Żmija zdolna jest ukąsić, gdy znajduje się od ofiary w odległości połowy długości swego ciała. Cechą gatunku jest różnorodność zabarwienia - od bladego w kolorze kości słoniowej, przez różne odcienie ochry i szarości (zazwyczaj osobniki są szaro-brązowe lub szaro-żółte). No i ma na skórze ciemniejszy wzorek, tyle że nie zawsze wyraźny…

Link do czyjegoś filmiku o płazach i gadach na wyspie Milos (w tym oczywiście o żmijach) :arrow: klik


Warto też zaglądnąć do tego filmu „poszukiwaczy węży” : klik - jest w nim nie tylko o gadach, ale o przyrodzie wyspy w szerszym kontekście (zwłaszcza w odicnku nr 1: klik ) . Tyle, że w jezyku dla mnie mało zrozumiałym…
Ostatnio edytowano 17.11.2019 21:04 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2014 19:17

Do cywilizacji wracamy drogą północną, bo szuter jest tu w znacznie lepszej kondycji, niż przy drodze południowej. Zwłaszcza po polewaniu przed świętem i „uklepaniu” przez koła licznych aut :) . No i asfalt będzie szybciej...

1-IMG_0506.JPG


2-IMG_0507.JPG


3-IMG_0508.JPG


Ta część zachodniego wybrzeża dla nas „dostępna” jest tylko z oddali…

4-IMG_0509.JPG


Jedziemy przez :mrgreen: „żmijowy” region Chalakas, mijamy małą osadę Ralaki (Ραλάκι). Na chwilę stajemy przy kapliczce znajdującej się tuż przy drodze.

5-IMG_0512.JPG


6-IMG_0513.JPG


7-IMG_0515.JPG


Szuter jest przyzwoity, widoki ładne.

8-IMG_0516.JPG


9-IMG_0517.JPG


10-IMG_0524.JPG


11-IMG_0525.JPG


12-IMG_0526.JPG


13-IMG_0527.JPG
Ostatnio edytowano 18.11.2019 09:14 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2014 19:29

Widać nie tylko Embourios, ale również Rivari. Oba te miejsca brałam pod uwagę na ewentualny nocleg, żeby nie powtarzać miejscówek. Gdyby nie północne wiatry, być może nawet zrealizowalibyśmy ten pomysł…

14-IMG_0528.JPG


15-IMG_0529.JPG


16-IMG_0530.JPG


Plaka i Triovasalos:

17-IMG_0531.JPG


18-IMG_0532.JPG


Widok na monastyr Agia Marina (Αγία Μαρίνα) to znak, że koniec pylącej drogi :) .

19-IMG_0534.JPG


20-IMG_0536.JPG


Zatrzymujemy się na poboczu przy początku asfaltu. Grzesiek zajmuje się oczyszczeniem auta z grubej warstwy pyłu – efekt częściowy, ale na Milosie nie warto starać się o lepszy, przecież pewnie jeszcze jakieś szutry zaliczymy :wink: . Pył z zachodniej części wyspy był jednak dla nas najbardziej uciążliwy ( być może dlatego, że nie odwiedziliśmy terenów kopalnianych w rejonie zatoki Voudia).

W tym samym czasie, gdy Grzesiek zajmuje się porządkami, ja podchodzę do położonego przy bocznej drodze monastyru.

21-IMG_0538.JPG


Monastyr został założony w XVII wieku, działał do 1834 r. Został z niego tylko kościół (odrestaurowany w 1956 r.) i skromny fragment zabudowań, reszta została zniszczona podczas II wojny światowej. Świątynia była zamknięta, więc wnętrza nie zobaczyłam.
Popatrzyłam sobie natomiast na to, co widać z terenu przyległego do kościoła.

22-IMG_0537.JPG


23-IMG_0540.JPG


24-IMG_0542.JPG


25-IMG_0543.JPG


26-.jpg
Ostatnio edytowano 18.11.2019 09:21 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Milos u schyłku sezonu 2014 - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone