napisał(a) Jolanta M » 27.07.2011 13:38
Witaj!
U nas na nizinach też w tym roku masowo, a wcześniej... wydaje mi się, że kilka lat tamu gdzieś takiego jednego widziałam, ale ja kompletny laik w tej dziedzinie jestem. Dzięki Wam ostatnio widzę więcej.
A Ty to takie niesamowitości pokazujesz, i tu, i w sąsiednim wątku, że szczęka z wrażenia opada.
mariusz-w napisał(a): Jolanta M napisał(a):A to moja ulubiona modelka.
Superaśna !
Bo ona w odróżnieniu od innych, które tylko chwilkę zatrzymują się na jednym kwiatku i już pędzą dalej, potrafi na jednym być dłuuuugo. I się obraca, to w jedną stronę, to w drugą. Nawet ostrość zdążę nastawić.
Albo przynajmniej prawie.
Chociaż był jeden dzień, że latały jak oparzone i nawet na chwilę żaden nie przysiadł.
Pewnie to od czegoś tam zależy...
A teraz korzystając z obecności znawców, pokażę pewną osowatą jejmość. Pewnie głupio nawet nie wiedzieć co to, no ale ja nie wiem. Do niczego mi nie pasuje. Nawet sobie wymyśliłam, że może to jakaś pszczela, osia czy szerszenia królowa przed lub po godowym locie.
Było to 3 maja, w ciepły, bezwietrzny dzień. Godzina 14:28, tak przynajmniej mam na zdjęciu zapisane. Jejmość siedziała na starej lipie, niemalże bez ruchu. Następnego dnia też siedziała nieruchomo w tym samym miejscu, a później znikła.
Co to?
Pozdrawiam serdecznie
Jola